Solo. Moje samotne wspinaczki recenzja

Na szczytach niemożliwego

Autor: @biegajacy_bibliotekarz ·1 minuta
2022-08-29
1 komentarz
23 Polubienia
Dla przeciętnego człowieka wyprawa w Himalaje lub Karakorum zakończyłaby się szybko. Po pierwsze. Najwyższe pasma górskie na świecie to nie szlak turystyczny na Śnieżkę czy Kasprowy Wierch latem. To lata przygotowań od pierwszych wspinaczek, np. w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, poprzez Tatry, Alpy. To też lata wyrzeczeń, poświęcenia się, by osiągnąć te "coś" w górach wysokich. Po drugie. Ogromne koszty wyprawy. Po trzecie. Niesamowita kondycja i mocna głowa. Oczywiście nie myślę tu o ilości wypitego alkoholu, a o tym, jak musi być mocna psychika, by podejmować decyzje na wysokości, gdzie organizm człowieka poddawany jest najcięższym wyzwaniom.

Postaci Pana Krzysztofa Wielickiego chyba nie muszę przedstawiać. Ten wspaniały himalaista, piąty zdobywca Korony Himalajów i Karakorum, po Włochu, Reinholdzie Messnerze, Polaku, Jerzym Kukuczce, Szwajcarze, Erhardzie Loretanie (polecam książkę o nim - RECENZJA) i Meksykaninie, Carlosie Carsolio, dokonał wiele innych wejść na "szczyty szczytów", które trwale zapisały się w historii himalaizmu (pierwsze zimowe wejście na ośmiotysięcznik i od razu najwyższy szczyt świata Mount Everest - 8848 m n.p.m.). I właśnie o tym jest, między innymi, ta książka.

Sama okładka przedstawia nam bohatera w glorii, tuż po zejściu z Nanga Parbat, po zdobyciu ostatniego szczytu do kolekcji. Jak tego dokonał? W jakim stylu? Jakie przeciwności losu zaczęły się piętrzyć, nim zdecydował się samotnie zaatakować jedną najniebezpieczniejszych gór naszego globu?

W niniejszej publikacji poznamy myśli himalaisty, jakie targały nim, gdy samotnie wspinał się w górach. Jego samotne wspinaczki na Broad Peak, Lhotse (w gorsecie ortopedycznym!!!), Dhaulagiri, Makalu, Annapurnę, Sziszapangmę i Nanga Parbat są pełne emocji, które udzielają się czytelnikowi. Przeżywałem razem z bohaterem te wejścia.

Opowieści Krzysztofa Wielickiego okraszone są niesamowitymi zdjęciami, które pokazują nie tylko piękno gór, ale ich niebezpieczne strony. Obowiązkowa lektura dla fanów literatury wysokogórskiej.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-08-12
× 23 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Solo. Moje samotne wspinaczki
Solo. Moje samotne wspinaczki
Krzysztof Wielicki
7.7/10

”Nawet gdy jestem sam, nie czuję się samotny. Wiem, że ktoś na mnie czeka w bazie, w domu. Dwudniową samotność można polubić, bo ona wynika z realizacji marzenia. Boję się samotności w życiu.” Krz...

Komentarze
@OutLet
@OutLet · około 2 lata temu
No nie, muszę o to zapytać. Samotna wspinaczka na ośmiotysięcznik w gorsecie ortopedycznym...
Po co???
× 3
@biegajacy_bibliotekarz
@biegajacy_bibliotekarz · około 2 lata temu
Muszę Cię zasmucić. Nie wiem!
× 3
Solo. Moje samotne wspinaczki
Solo. Moje samotne wspinaczki
Krzysztof Wielicki
7.7/10
”Nawet gdy jestem sam, nie czuję się samotny. Wiem, że ktoś na mnie czeka w bazie, w domu. Dwudniową samotność można polubić, bo ona wynika z realizacji marzenia. Boję się samotności w życiu.” Krz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Krzysztof Wielicki "Solo" Moje samotne wspinaczki, Moje osiągnięcia górskie są żadne. Przez tyle lat swojego życia weszłam tylko na Trzy Korony i Sokolicę, a z wyższych szczytów, wjechałam kolejką...

@toptangram @toptangram

Pozostałe recenzje @biegajacy_biblio...

Śledztwo diabła
Wciągnięty w śledztwo

Ósma część cyklu z Kubą Sobańskim w rolach głównych za mną. Muszę przyznać, że kolejny tom czytałem z zapartym tchem, bo działo się w nim nadzwyczaj dużo, a zwroty akcji...

Recenzja książki Śledztwo diabła
Lucek
Lucek i jego pani

Często się zdarza, że starsze osoby, np.: babcie czy dziadkowie są sami na świecie i ich jedynym towarzyszem na dobre i na złe jest jakiś pupil. Może być to kotek, może ...

Recenzja książki Lucek

Nowe recenzje

Taniec z diabłem
Taniec z diabłem
@na_ksiazke_...:

Przyznam się bez bicia , że Santino jest moim pierwszym przeczytanym dziełem od autorki , choć robiąc przegląd półek że...

Recenzja książki Taniec z diabłem
Za nadobne
Za nadobne
@WystukaneRe...:

W polskiej literaturze mamy mnóstwo nazwisk do wymienienia, których warto wypatrywać w księgarniach. Zarówno kryminały,...

Recenzja książki Za nadobne
Wahadełko w magii
Wahadełko prawdę ci powie...
@Mirka:

@Obrazek „Wahadełko jest narzędziem, które wymaga szacunku, pielęgnacji i połączenia.” Dziś, widząc kogoś posługując...

Recenzja książki Wahadełko w magii