Nie było nam dane recenzja

Nie było nam dane

Autor: @iza.81 ·1 minuta
2022-08-10
Skomentuj
6 Polubień
"Nie było nam dane" jest kontynuacją "A ty będziesz dumna" trylogiiListami pisane,w której wracamy do znanych już nam bohaterów. Jednak tym razem można zauważyć nieco spokojniejsze tempo akcji, nakierunkowane na pogodzenie się z tym, co spotkało bohaterów. Nie zmienia to faktu, że w dalszym ciągu dzieje się bardzo dużo.

Tym razem przekonamy się, że nic nie jest takie, jakim się z pozoru wydaje. Zaczynamy lepiej rozumieć bohaterów, zwłaszcza tych, którzy uprzednio nie wzbudzili naszej sympatii. Ale czy zasłużyli na to, by im wybaczyć? Wszak przecież każdy zasługuje na drugą szansę, prawda? Jak na przykład Weronika, która opowie nam swoją wersję wydarzeń. Możemy lepiej zrozumieć motywy jej zachwania. Jednocześnie cieszy mnie również to, że postać Łukasza została szerzej rozbudowana.

Przyglądamy się panujacym relacjom między rodziną biologiczną a zastępczą. Widzimy jak na nastoletnią ciążę reagują rodzice. Pojawia się też problem depresji poporodowej, aborcji oraz zapatrywania się na tę ostatnią kwestię bliskich osób.

"Trudno mi nie myśleć o tym, co było, wiesz? Trudno jest zrozumieć i zaakceptować, skupić się na tym, co miało miejsce teraz i co czekało za zakrętem. Bo oto nagle dostałam w prezencie historię, której wcześniej nie znałam, której nikt nie opowiadał mi na dobranoc, a której byłam bohaterką."

Autorka ponownie stworzyła historię pełną tajemnic, bólu i smutku. Przekonujemy się, że prawda zawsze wychodzi na jaw. Choć bohaterowie mają za sobą ciężkie przeżycia, nie rezygnują, uczą się żyć na nowo, dalej walczą o siebie, swoje marzenia, realizują plany.

Monika Sygo kolejny raz serwuje nam powieść, która zachwyca, która wymyka się jakimkolwiek schematom i wreszcie taką, która dostarcza nam ogrom emocji i uczuć. Takich książek jeszcze długo (o ile w ogóle) się nie zapomina.

"Nie było nam dane" to doskonały i niezwykle realny obraz tego, jak różni ludzie radzą sobie ze stratą oraz tego, że da się z nią żyć. Że mimo bólu i cierpienia trzeba próbować iść do przodu. Że nie można dać się schwytać w rozpamiętywaniu przeszłości. To także historia udowadniająca, że nie należy nikogo zbyt pochopnie oceniać. A słowo "rodzina" nabiera zupelnie innego znaczenia. Polecam!


Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-08-10
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nie było nam dane
Nie było nam dane
Monika Sygo
9.1/10
Cykl: Listami pisane, tom 2

Kamila pogodziła się z tym, że nie pozna odpowiedzi na swoje pytania i w końcu przestała zadawać je rodzicom. Weronika uświadomiła sobie, że prawda, której unikała przez lata, nie może być dłużej ukr...

Komentarze
Nie było nam dane
Nie było nam dane
Monika Sygo
9.1/10
Cykl: Listami pisane, tom 2
Kamila pogodziła się z tym, że nie pozna odpowiedzi na swoje pytania i w końcu przestała zadawać je rodzicom. Weronika uświadomiła sobie, że prawda, której unikała przez lata, nie może być dłużej ukr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

piszę do Ciebie list, wkładam go do koperty marząc o tym, byś mi odpisała. 💌 Czytając drugi tom "Listami pisane" miałam przeczucie, że będzie to dobra i emocjonalna lektura. Nie myliłam się. Monika...

@xbooklikex @xbooklikex

"Gdy się o czymś nie mówi, gdy czegoś nie pielęgnuje, to po czasie znika. Spychamy to w najdalsze zakamarki i zapominamy, chociaż nasze serce pamięta. Ono pamięta uczucia, emocje, to, co w jakiś spos...

@Zwiazana_z_ksiazkami @Zwiazana_z_ksiazkami

Pozostałe recenzje @iza.81

In your arms
In your arms

Motywem przewodnim książki "In your arms" są tajemnice i sekrety. Aneta Sołopa postawiła swoich bohaterów w sytuacji, wydawałoby się bez wyjścia i nie do pozazdroszczeni...

Recenzja książki In your arms
Naucz mnie dotyku
Naucz mnie dotyku

Głównym motywem "Naucz mnie dotyku" jest wątek zaburzeń lęku i paniki, jaki odczuwa główna bohaterka Rose. Kamila Jadczak świetnie oddała towarzyszące dziewczynie emocje...

Recenzja książki Naucz mnie dotyku

Nowe recenzje

Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania
@czytanie.na...:

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fis...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon
Czuwając nad nią
Skala Mercallego
@Chassefierre:

Na początek chciałam przeprosić za tygodniowe opóźnienie w wystawieniu recenzji – życie pozainternetowe i pozaksiążkowe...

Recenzja książki Czuwając nad nią
Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Historia zamknięta w czterech ścianach.
@Anna_Szymczak:

„Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca” to książka, która budzi nie tylko ogromne emocje, ale i pytania dotyczące gr...

Recenzja książki Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca