Do pralni recenzja

Niepokojąca, wciągająca, ciężka... ale warta tego wszystkiego.

Autor: @pliszka.literacka ·1 minuta
2024-02-13
Skomentuj
1 Polubienie
Ta książka ma w sobie wiele niepokojów.
Jest nieoczywista, intrygująca i ciężka.

Mężczyzna, który został skazany na dożywocie za gwałt i zabójstwo wiedzie spokojne życie jako miejski ogrodnik po wcześniejszym zwolnieniu z więzienia.
Stara się odciąć grubą kreską przeszłość od teraźniejszości i prawie mu się to udaje...
Do momentu aż na ekranie telewizora zobaczył córkę swojej ofiary.
Demony przeszłości zaczęły nieustannie kłębić się w jego myślach.
Musi się z nią spotkać.

Tymczasem kobieta z telewizora stara się wrócić do normalności po śmierci własnej córki, choć jeszcze nie zagoiły się rany po tragicznej śmierci matki.

Dwuwarstwowa narracja pokazuje różne perspektywy przeżywania tego samego zajścia.
Pokazuje zakręty, jakie spowodował czyn sprzed trzydziestu lat.

Książka aż krzyczy wyrzutami sumienia i niezrozumieniem siebie. Jest jednocześnie drogą poszukiwania, ale dokładnie czego?
Motywu? Prawdy? Zrozumienia? Spokoju?
To czytelnik musi sam wyciągnąć z tej historii.

Jest to ciężka, choć mała książka. Akcja przypomina gęsty sos, który lepi się do łyżki, jak ta historia do naszego sumienia.

Cały ciąg zdarzeń, dwoma drogami, prowadzi do jednego spotkania. Czy będzie to wyzwolenie czy wręcz przeciwnie?

Nie czyta się tego dla przyjemności, bo na pewno nie jest to książka komfortowa.
Wręcz przeciwnie, przez całe jej czytanie czujemy dziwny dyskomfort, jakbyśmy byli zmuszeni oglądać niemoralny dokument. Czujemy nielegalność bycia w tej historii, niestosowność bohaterów, mimo że nie zwracają się wprost do nas. Czujemy się świadkami czegoś, co jest niepoprawne, a jednocześnie tak ważne do wyrażenia i zapamiętania. Czegoś niezrozumiałego, a jednocześnie tak naturalistyczego.
A mimo to nie sposób się oderwać, nie można zostawić bohaterów, nie można przerwać ciągu zdarzeń.
Książka sprawia wrażenie obowiązku. Zmusza do przeczytania - dziwnym rodzajem przyjemności pomieszanej z niepokojem i dyskomfortem.
Ciężka, ale moim zdaniem powinna być czytana na raz. Na jednym wdechu. Bez mrugania.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-11-10
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Do pralni
Do pralni
Sophie Daull
7/10

Pisarka bierze udział w programie telewizyjnym z okazji wydania swojej debiutanckiej powieści. Nie ma pojęcia, że program ogląda pracownik zieleni miejskiej, który – patrząc na twarz autorki na ekran...

Komentarze
Do pralni
Do pralni
Sophie Daull
7/10
Pisarka bierze udział w programie telewizyjnym z okazji wydania swojej debiutanckiej powieści. Nie ma pojęcia, że program ogląda pracownik zieleni miejskiej, który – patrząc na twarz autorki na ekran...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Niekiedy plamy są trudne do usunięcia. Jak pyłki na słupkach niektórych kwiatów, szafran krokusów, krew jeżyn. Jak głębokie indygo siniaków." "Do pralni" Sophie Daull porusza bardzo ciekawy temat, ...

@gdzie_ja_tam_ksiazka @gdzie_ja_tam_ksiazka

Pozostałe recenzje @pliszka.literacka

Dzieci lwa
Emocjonalne arcydzieło

Pozory mogą mylić. Perspektywa zmienia wszystko. By zrozumieć, trzeba poznać całą historię od początku. Wiktor Tilszer musi znów stawić czoło zapomnianym (?) demonom pr...

Recenzja książki Dzieci lwa
Archeologia. Krótka historia
O tym, co wynikło z ludzkiej ciekawości

Ludzie z natury są bardzo ciekawscy. I dobrze, bo dzięki tej ciekawości możemy poszczycić się taką dyscypliną jak Archeologia, która pomaga nam zrozumieć nie tylko histo...

Recenzja książki Archeologia. Krótka historia

Nowe recenzje

Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Historia zamknięta w czterech ścianach.
@Anna_Szymczak:

„Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca” to książka, która budzi nie tylko ogromne emocje, ale i pytania dotyczące gr...

Recenzja książki Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Zadzwoń, jak dojedziesz
O tym, jak silna bywa tęsknota
@z_kultury_:

Przychodzi do Nas niezapowiedziana. Często pojawia się po stracie bliskiej Nam osoby. Sprawia, że Nasze życie powoli tr...

Recenzja książki Zadzwoń, jak dojedziesz
Wszyscy zakochani nocą
Wszyscy zakochani nocą
@Gosia:

„Wszyscy zakochani nocą” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Mieko Kawakami, ale od razu na wstępie powiem, że jes...

Recenzja książki Wszyscy zakochani nocą