Czarny żałobnik recenzja

Niesamowicie skomplikowane, męczące, niewyjaśnione do końca

Autor: @matren ·1 minuta
2024-03-18
Skomentuj
3 Polubienia

Do chóru „ochów” i „achów” nad tym debiutem nie potrafię się przyłączyć. Policjanci prowadzący w tej powieści śledztwo narzekają, że ich bardzo zmęczyło. Ja miałem identyczne odczucie, czytając „Czarnego żałobnika” i marząc, żeby się wreszcie skończył.


Komisarz Kruger, prokurator Ostrowska i parę jeszcze osób prowadzą śledztwo w sprawie ofiar zamordowanych przy zastosowaniu średniowiecznych tortur. Kruger to mężczyzna po przejściach, a Ostrowska to kobieta z przeszłością, więc choć ewidentnie mają się ku sobie, z romansu uparcie nic nie wychodzi. Z czasem na planie pojawia się kilkoro kobiet i mężczyzn, które to osoby w ramach niewierności uprawiały ze sobą ten-teges i już tu czytelnik się gubi: kto z kim, do licha, i kogo zdradzając. Potem kilka osób znika i nie wiadomo czy, kto i kogo uprowadził, a może i zabił.


Śledztwo doprowadza, rzecz jasna, do zatrzymania, ale już nie do ustalenia miejsc lub miejsca, a także precyzyjnego sposobu popełnienia zbrodni. Całkiem jakby sama autorka poczuła się zmęczona własnym dziełem.


Moje IQ okazało się niewystarczające, żeby to wszystko ogarnąć, żeby się w tym połapać. Być może istnieją czytelnicy, którzy lubią być tak dezorientowani, ale ja się do nich nie zaliczam.


Po lekturze kilkuset kryminałów jestem przyzwyczajony do tego, że prokurator jako prowadzący śledztwo jest zwierzchnikiem policjantów, a ci – chcąc nie chcąc – traktują go z szacunkiem. Tu jest inaczej: oschła, werbalnie agresywna Ostrowska jest kumpelą, toteż ochrzania ją nawet byle aspirant.


Jestem też przyzwyczajony, że jeśli przy zwłokach są pozostawiane liściki albo charakterystyczne przedmioty lub ślady, to jest to swoisty podpis seryjnego zabójcy, który w ten sposób igra z prowadzącymi śledztwo. Tu podrzucany jest motyl rusałka żałobnik, choć za chińskiego boga nie wiem po co.


Autorka w posłowiu dziękuje swojej redaktorce, a ja uważam, że powinna jej podziękować definitywnie, jeśli ma zamiar wydawać kolejne książki. Pal już licho błędy językowe, ale mylenie imion (Paweł/Adam) i nazwisk (Barańska/Baranowska) jest absolutnie niedopuszczalne. To jeszcze bardziej utrudnia lekturę.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-03-15
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czarny żałobnik
Czarny żałobnik
Maja Opiłka
8.1/10

Skąpana w blasku słońca Warszawa zaczyna tonąć w mroku czarnego żałobnika… Komisarz Adam Kruger i prokurator Alicja Ostrowska stają w szranki z wyjątkowo brutalnym sprawcą. Sprawcą, który upodobał so...

Komentarze
Czarny żałobnik
Czarny żałobnik
Maja Opiłka
8.1/10
Skąpana w blasku słońca Warszawa zaczyna tonąć w mroku czarnego żałobnika… Komisarz Adam Kruger i prokurator Alicja Ostrowska stają w szranki z wyjątkowo brutalnym sprawcą. Sprawcą, który upodobał so...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pierwsze pytanie? Kim jest czarny żałobnik? Jest człowiekiem a może kimś innym ? Po tę i inne pytania zapraszam do mnie czyli do mojej recenzji.Po okładce już widać że mamy tutaj do czynienia z czymś...

@Allbooksismylife @Allbooksismylife

Mamy na polskim rynku literackim wielu autorów piszących kryminały, szczerze należy przyznać, że powstaje ich coraz więcej i są coraz lepsze. Dlatego tym bardziej przyglądam się autorom debiutującym,...

@juswita_op.pl @juswita_op.pl

Pozostałe recenzje @matren

Sekret bibliotekarki
Menel czy człowiek w kryzysie bezdomności?

Przeczytałem entuzjastyczne recenzje „Sekretu bibliotekarki” i od razu wiedziałem, że nie będę równie hojny w pochwałach i gwiazdkach. Owszem, przeczytałem do końca, ...

Recenzja książki Sekret bibliotekarki
Szafarz
Rzecz o autodestrukcyjnym geniuszu śledztwa

Aleście nagwiazdkowali tej książce! Ja nie będę aż taki hojny. Owszem, podobała mi się, ale wszystko w pewnych granicach. Komisarza Lichego spotykamy jako nieprzytom...

Recenzja książki Szafarz

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka