Bez hamulców recenzja

"Nigdy nie jest za późno, by zacząć żyć i kochać..."

Autor: @zaczytana.archiwistka ·4 minuty
2022-08-16
Skomentuj
1 Polubienie
Dzisiaj przybywam do Was by opowiedzieć Wam o twórczości pewnej utalentowanej autorki, którą jest Aleksandra Pakuła. Kojarzycie może taki tytuł jak „Lekcja Hiszpańskiego”, który swoją premierę miał ponad rok temu? Jeśli nie radzę Wam koniecznie zakupić oba tomy oraz zajrzeć na Wattpadowe konto autorki by poznać zakończenie losów Adriany oraz Maksa - uwierzcie mi warto.

Tak jak pewnie niektórzy z Was wiedzą, mam sentyment do twórczości tej autorki - dlaczego? To właśnie „Lekcja Hiszpańskiego” była pierwszą książką, którą otrzymałam w ramach pierwszej współpracy recenzenckiej. (Coś czuję, że nigdy nie zapomnę szczęścia, które towarzyszyło mi podczas otwierania przesyłki z tym właśnie tytułem.)


Pewnie teraz myślicie sobie czemu akurat dzisiaj moja recenzja wygląda inaczej niż zwykle - otóż chciałabym zachęcić Was do zapoznania się z twórczością tej pisarki. Nie piszę tego dlatego by podlizać się autorce, bądź też wydawnictwu - Aleksandra zachęciła mnie do czytania gatunku, który przed założeniem bookstagrama omijałam szerokim łukiem. Może śmiesznie to zabrzmi, ale moje współprace rozpoczęły się od romansów, których nienawidziłam, ponieważ zazwyczaj były zbyt wulgarne czy schematyczne. Jednak kiedy otrzymałam propozycję zrecenzowania „Lekcji Hiszpańskiego” pomyślałam, że może warto zaryzykować i przeczytać po trzech latach jakiś romans. Kiedy zaczęłam czytać debiutancką powieść tej pani straciłam kontakt z rzeczywistością - Pakuła nie pisze schematycznych powieści, zamiast nich oferuje nam historie, które wnoszą coś do naszego czytelniczego życia. Głównie z tego powodu nie lubiłam czytać romansów - nie zmuszały mnie do refleksji oraz zazwyczaj miały podobny schemat. Swoją debiutancką historią Aleksandra trafiła w moją top trójkę najlepszych autorek romansów.


Skoro „krótki” wstęp mamy za sobą czas na recenzję najnowszej książki tej autorki, którą jest historia o dość ciekawym tytule „Bez hamulców”. Chyba nie muszę Wam mówić, że po przeczytaniu poprzednich powieści tej pisarki z niecierpliwością wyczekiwałam momentu aż zapowie ona swoją kolejną nowość. Jest to zupełnie inna historia niż powieść o losach Adrianny, jednak łączy je jeden element: Pakuła po raz kolejny zmusza swojego czytelnika do pewnych refleksji. Aleksandra podjęła się dość trudnej kwestii, którą jest różnica wieku. Zazwyczaj mówi się, że to mężczyzna ma być starszy od kobiety, a co jeśli sytuacja byłaby odwrotna?


Poznajcie Karolinę, rozwódkę oraz matkę dwójki zbuntowanych nastolatków. Kobieta na codzień pracuje jako dziennikarka sportowa. Pod maską uśmiechniętej i spełnionej zawodowo kobiety ukrywa smutek spowodowany brakiem wsparcia ze strony rodziców oraz fakt, że jej były mąż związał się z o wiele młodszą partnerką. Pewnego dnia dostaje ona propozycję zostania komentatorką zawodów żużlowych, podczas których poznaje JEGO... Nick Knoxville - młody żużlowiec, który każdego dnia żyje jakby jutra miało nie być. Między tą dwójką iskrzy już od samego początku - jeden niefortunny wypadek sprawia, że Nick oraz Karolina zaczynają spędzać ze sobą więcej czasu... Niestety na przeszkodzie temu związkowi stanie pewien szczegół - różnica wieku. Bowiem dwójkę naszych bohaterów dzieli osiemnaście lat różnicy.


Uwielbiam sięgać po historie spod pióra tej autorki przede wszystkim z powodu autentycznych bohaterów - pełnych wad i zalet, które sprawiają, że w niektórych z nich znajduję jakąś cząstkę siebie. Wyjątkowo zacznę od postaci męskiej, czyli Nicka, który bardzo mnie zaskoczył. Jest to młody mężczyzna (nawet jest w moim wieku), który zaskoczył mnie swoją postawą - mało znam rówieśników, którzy myślą podobnie jak on. Knoxville mimo młodego wieku wiedział czego chce i myślał bardzo dojrzale. Mam nadzieję, że w kolejnej części autorka pozwoli mi poznać go bliżej, ponieważ jestem ciekawa jego przeszłości. Jeśli chodzi o naszą Karolinę Szarzyńską... podczas czytania miałam podobną sytuację jak podczas lektury „Lekcji Hiszpańskiego” - nie potrafiłam darzyć pozytywnym uczuciem głównej bohaterki, miałam do niej bardzo mieszane uczucia. Dopiero po skończeniu lektury zaczęłam analizować jej tok myślenia, by lepiej zrozumieć jej zachowanie - powoli, małymi kroczkami mi się to udało. Postać Karoliny pomogła mi w końcu zrozumieć, że to ja sama decyduję o swoim życiu i nie powinnam przejmować się opinią innych - mam z tym ogromny kłopot, jednak dzięki tej książce zrozumiałam, że kiedyś warto powiedzieć DOŚĆ i przestać patrzeć na opinię innych, bo ludzie zawsze będą coś gadać. Aleksandro, bardzo Ci za to dziękuję.


Dla fanów romansów mam dobrą informację - Pakuła umie pisać takie powieści, że w niektórych fragmentach będziecie mieć wypieki na twarzy. Może scen erotycznych nie ma zbyt dużo, to jednak autorka wie jak rozgrzać swojego czytelnika. Ola jest jedną z nielicznych pisarek, której opisy jestem w stanie przeczytać w całości.


Kolejny element, który chciałabym poruszyć w tej recenzji są zawody żużlowe. Podczas czytania żałowałam, że nie ma mnie w Toruniu - coś czuję, że dzięki temu lepiej poczułabym klimat tej historii. Jednak po tej lekturze muszę jak najszybciej udać się na tor żużlowy - kiedyś co roku jeździłam na zawody motocrossowe, lecz przeczuwam, że żużel będzie bardziej ekscytujący. Spodobały mi się opisy emocji, które towarzyszyły kibicom, komentatorom, czy też zawodnikom - podczas czytania zapragnęłam stanąć obok nich.


Jeśli chodzi o zakończenie... nie będę ukrywać, że odrobinę zabolało mnie zachowanie Karoli - rozumiem jej obawy, nie mogę jej oceniać, ponieważ nie byłam nigdy na jej miejscu to jednak jej postawa w ostatnim rozdziale... myślałam, że ją uduszę - ta historia miała zakończyć się zupełnie inaczej! Nie spodziewałam się, że autorka planuje podzielić historię Karoliny na dwie (lub więcej części). Nadal jestem zdania, że za takie zakończenia autorom należy się osobne miejsce w piekle - co ja mam teraz ze sobą zrobić? Nie wiem czy wytrzymam do kolejnej części...

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-08-09
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bez hamulców
Bez hamulców
Aleksandra Pakuła
9.3/10

Ona – czterdziestoletnia świeżo upieczona rozwódka, matka dwóch zbuntowanych nastolatków, profesjonalna i zdystansowana dziennikarka sportowa, która marzy, by wreszcie zacząć żyć tylko dla siebie. ...

Komentarze
Bez hamulców
Bez hamulców
Aleksandra Pakuła
9.3/10
Ona – czterdziestoletnia świeżo upieczona rozwódka, matka dwóch zbuntowanych nastolatków, profesjonalna i zdystansowana dziennikarka sportowa, która marzy, by wreszcie zacząć żyć tylko dla siebie. ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Karolina to 40-letnia świeża rozwódka i matka dwóch zbuntowanych nastolatków. Profesjonalna i doświadczona dziennikarka sportowa, która marzy żeby zacząć żyć pełną piersią. Nicki to niezwykle utalen...

@za.czyta.na @za.czyta.na

Karolina Szarzyńska, nasza główna bohaterka to 40-letnia rozwódka i mama dwójki nastolatków. Zawodowo – profesjonalna dziennikarka sportowa, a prywatnie? Prywatnie chce jedynie zacząć żyć tak, jak sa...

EW
@ewelina.leszczynska2694

Pozostałe recenzje @zaczytana.archiw...

Zabić Ukrainę
„Słonko świeci, ptaszki śpiewają, ludzie się zabijają...”

Od samego początku ludzkość była świadkiem licznych konfliktów, które zazwyczaj miały miejsce gdzieś daleko, na obrzeżach naszej codzienności. Jednakże, czasem wojna sta...

Recenzja książki Zabić Ukrainę
Kobieta, która skłamała
„W końcu ma swój dom marzeń... Jednak ktoś chce ujawnić prawdę...”

Wchodząc w świat „Kobiety, która skłamała” autorstwa Claire Douglas, przygotujcie się na emocjonującą podróż przez labirynt tajemnic i napięcia, którego efektem jest prz...

Recenzja książki Kobieta, która skłamała

Nowe recenzje

Impuls
Impuls.
@Malwi:

"Impuls" to poruszająca opowieść o sile matczynej miłości, wytrwałości i walce z własnymi demonami. Jolanta Żuber prowa...

Recenzja książki Impuls
Dlaczego podskakuję
DLACZEGO PODSKAKUJĘ
@mikka138:

Gdy tylko dowiedziałam się o czym jest ta książka, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Temat jest mi dobrze znany, a wi...

Recenzja książki Dlaczego podskakuję
Mieszko. Wyjście z cienia
"Mieszko. Wyjście z cienia"
@tatiaszaale...:

Nie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowo...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl