Psia kupa recenzja

O tym, że psi bobek nie gryzie

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @alicya.projekt ·3 minuty
2023-07-22
1 komentarz
6 Polubień
Pora na bajkę. Bajkę o stolcu, bobku, klocku. Po prostu o psiej kupie. Nie, to żaden makabryczny żart, to nietuzinkowa i mądra książka dla dzieci. Kwiaty Orientu zafundowały czytelnikom naprawdę ciekawego kwiatuszka do kolekcji, który zmusza do nieoczekiwanych refleksji.

W książce Kwon Jeong-saeng mały piesek robi małą kupkę. A świat, czemu trudno się dziwić, nie jest do niej zbyt przychylnie nastawiony. Pogardza nią okrutny ptak wyzywając od nieprzyzwoitych i brudnych, wyśmiewa ją kura, przekazując swoje uprzedzenia i wrogość pisklętom. Wyżywa się na niej także, równie smutna i samotna, grudka ziemi. Kupa zapada się w swojej rozpaczy do czasu aż obok niej zaczyna kiełkować mlecz. Ten obiecuje jej bowiem zakwitnąć pięknie jak gwiazdy, jeśli ona zgodzi się zostać jego nawozem. Tak to już natura urządziła: rozkład daje życie. A kupa nie chce już dłużej być sama, więc decyzja o poświęceniu się nie jest dla niej trudna.

O sile tej bajki świadczą przede wszystkim pytania, które dzięki niej sobie zadajemy. Można się np. zastanawiać czy mlecz to przyjaciel, mentor, czy sprawny manipulator, czy kolejne pokolenia mogą uwolnić się od nienawistek i awersji poprzedników. Zwraca naszą uwagę na złożoność rzeczywistości: jeden jej element nie istnieje bez drugiego. Przypomina nam także, że jesteśmy taką samą częścią świata, jak mała, smutna kupa. To także historia o pozorach, które tak kochamy i sile metamorfozy. „Psia kupa”, to również gorzka prawda o nas samych, o tym jak szybcy i powierzchowni jesteśmy w osądach, jak łatwo zapadamy się w swoich uprzedzeniach. Oceniamy, kierując się wydumaną – i przecież zmienną - estetyką, a nie tym, co krzywdzi innych.

Ekologiczne przesłanie bajki natomiast nakłania do zwrotu ku temu, co naturalne. Naturalny nawóz jest najzdrowszy i obecny od zawsze. Musimy przypomnieć sobie, lub na nowo uświadomić, że kupa jest obecna w pięknym kwiatku, który wąchamy, w smacznych owocach/warzywach, które z przyjemnością spożywamy i, że każdy z nas chodzi przecież z kupą w sobie. W naszym świecie, ogórków i pomidorów równej miary (ale za to bez smaku), nawet mleczowi grozi niebezpieczeństwo. Nie pasuje on przecież do równo przystrzyżonych trawników… bo dla wielu, to nie element potrzebnej różnorodności, ale tylko zwykły chwast.

Czy ekologiczne PSIEsłanie do mnie trafia? Rozumiem konieczność istnienia i ekologiczną korzyść, jednak psich kup na trawnikach i chodnikach jest zbyt wiele, aby nagle przestały być palącym problemem. Za duża ilość czworonogów przypada na zbyt małe skwerki, a to już efekt złego zarządzania zielenią w miastach, większych i mniejszych. Ze względu na to, że jest jej coraz mniej, o prawa do niej toczą się zacięte batalie między spacerowiczami, piknikowiczami i właścicielami czworonogów.

Nawet kupa, gdy jest dobrze narysowana może wzbudzać sympatię. Z kart książki patrzy więc na nas pulchna, rumiana, z oczkami jak węgielki – miła dla oka – wydalona papka niestrawionych resztek pokarmu. Ilustracje w książce, mimo tego, co przedstawiają, są bardzo refleksyjne i sugestywne: bohaterka pozostawiona samotnie w deszczu, opuszczona i smutna, przytulająca się... – no, sama słodycz. Rysunki, Jeong Seung-gak, personifikujące psią kupkę i ukazujące ją jako małego słodkiego ludzika, to najwyraźniej przemyślany zabieg, bez pudła trafiający w wyobraźnię czytelnika: małego i dużego.

Czasami najgrubszy podręcznik czy encyklopedia nie nauczy nas tego, co ilustrowana książeczka. A tutaj to niby o kupie, a jednak o nas i o tym, że w przyrodzie wszystko ma swoje miejsce i jest potrzebne.

Moja ocena:

× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Psia kupa
Psia kupa
Jeong-saeng Kwon
9/10

Psia kupa okryta jest złą sławą! Trochę słusznie, bo bardzo nieprzyjemnie jest wdepnąć w taką kupę na chodniku. A trochę niesłusznie, bo okazuje się jednak, że kupa jest potrzebna, i to bardzo. Bez ni...

Komentarze
@Lorian
@Lorian · około rok temu
Bardzo fajna recenzja :) I tak, trawników jest za mało, a za to sporo właścicieli psów. Dobrze, że ja mogę chodzić z moim piesełem do lasu :)
× 1
Psia kupa
Psia kupa
Jeong-saeng Kwon
9/10
Psia kupa okryta jest złą sławą! Trochę słusznie, bo bardzo nieprzyjemnie jest wdepnąć w taką kupę na chodniku. A trochę niesłusznie, bo okazuje się jednak, że kupa jest potrzebna, i to bardzo. Bez ni...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @alicya.projekt

100 pierwszych słów. Świat wokół mnie
A wy jak spędziliście Dzień Kropki?

Dla tych którzy nie wiedzą cóż to: 15 września obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Kropki, czyli święto odkrywania talentów, kreatywności, odwagi, a przede wszystkim do...

Recenzja książki 100 pierwszych słów. Świat wokół mnie
Czernie
Dekalog obecności

@Obrazek „Czernie”. Książka tak piękna jak trudna, tak trudna jak piękna. Słowem wstępu zdradzę wam, iż po cichu marzy mi się, by powieść Artura Pomiernego trafiła ...

Recenzja książki Czernie

Nowe recenzje

Mad World
Szalony świat
@agnban9:

"Mad world" autorstwa Hannah McBride to książka, ma którą skusiłam się spontanicznie i byłam bardzo miło zaskoczona. Ta...

Recenzja książki Mad World
Rój
Słodko nie będzie🍯❌
@anka_czytan...:

Pszczoły są gotowe zrobić wiele, by chronić swoją rodzinę, a Ty jak daleko jesteś w stanie się posunąć, by chronić tych...

Recenzja książki Rój
Umowa in blanco
Fenomen
@distracted_...:

Esme Cramer... Victor Hammond... Mam nadzieję, że imiona i nazwiska tych fikcyjnych postaci wyświetlały Wam się na każ...

Recenzja książki Umowa in blanco
© 2007 - 2024 nakanapie.pl