Oczy smoka recenzja

„Oczy smoka” to baśń będąca baśnią na każdy możliwy sposób! Cała narracja utrzymana jest w formie opowieści pasującej do dziecięcej bajki. Od samego początku, do samego końca narrator prowadzi nas przez historię czasami robiąc wtrącenia, wyprzedzając fakty, czy uzupełniając historię dodatkowymi elementami.

A teraz trochę o samej fabule:

Odległym królestwem panuje król Roland. Król zbliża się już do końca swoich dni, jednak dbając o przedłużenie rodu odpowiednio wcześniej zapewnił sobie dwójkę synów. Starszy z nich, Peter, od początku wychowywany był na przyszłego następcę tronu. Natomiast młodszy Thomas nie zaznał w życiu wiele ojcowskiej uwagi. I chociaż linia dziedziczenia wydaje się być odpowiednio zaplanowana, a królewski ród przygotowany na rychłe odejście swojego króla, to pojawia się osoba, która postanawia wdrożyć swój własny plan. Nadworny czarnoksiężnik Flagg planuje otrucie króla i oskarżenie o tę zbrodnię Petera. Jego plan się powodzi, wskutek czego następcą tronu zostaje zupełnie nieprzygotowany do tego Thomas. W dniu koronacji jest jeszcze dzieckiej, a Flagg postanawia wykorzystać jego naiwność i szybko zostać jego jedynym doradcą.


Ta historia od początku zachwyciła mnie właśnie tym niezwykłym sposobem opowiadania. Czułam się, jakbym wróciła do dziecięcych lat i czytała jedną z dobrze mi znanych bajek. To uczucie podbijała także obecność bajkowych stworzeń, takich jak na przykład smoki. Nie dajcie się jednak zmylić. Ta bajka jest doskonałą książką dla dorosłych!

Stephen King prezentuje się tu w wydaniu, jakiego do tej pory nie znałam. Ta książka zupełnie różni się od książek tego autora, z którymi miałam do czynienia. Jest to miła odmiana i niezwykłe zaskoczenie. Cieszę się, że mogłam poznać Kinga także od tej innej strony.

Co do samego sposobu pisania - oczywiście nie mam zarzutów. Jak zawsze książka napisana jest na najwyższym poziomie, spełniając przy tym założenia gatunku. Warto pamiętać, że utrzymana ma być ona w klimacie baśni dla dorosłych. I to właśnie pod tym kątem należy ją oceniać.