Świątynia ciszy recenzja

Dawno żadna książka nie wciągnęła mnie tak mocno od pierwszych stron! Nawet nie zdążyłam mrugnąć, a już byłam w połowie.
Ta książka naprawdę zachwyca! Dzieje się w niej tyle niespodziewanych rzeczy, że zaskakuje czytelnika niejednokrotnie i to w najmniej spodziewanych momentach.

Kilka słów o fabule:
Czwórka przyjaciół buntuje się przeciwko rodzicom i wyjeżdża na wymarzone wakacje. Wszystko się komplikuje, kiedy trafiają do tajemniczego lasu i odnajdują niesamowity hotel, wyglądający jak ze snu. Są zachwyceni nowym miejscem do czasu, gdy okazuje się, że nie są w nim sami. Rozpoczyna się mrożąca krew w żyłach przygoda, która odmieni ich życie i będzie ostatecznym testem dla ich przyjaźni. Czym tak naprawdę jest Świątynia Ciszy, domem sekty, czy zapomnianym cmentarzyskiem? Co kryje się pod murami hotelu i do czego posuną się bohaterowie, żeby znaleźć odpowiedzi?

Przedstawiony w „Świątyni ciszy” motyw drogi bez powrotu od dawna mnie fascynuje. Kocham seriale z takim motywem i kiedy już wydawało mi się, że nie spotkam nic lepszego, to pojawiła się ta książka. Jest doskonale napisana!

Absolutnie nie chcę spoilerować co dzieje się w tej książce, bo zwrotów akcji jest tam całkiem sporo! A samo zakończenie?! Absolutnie niespodziewane! Sprawia, że nie mogę doczekać się kolejnej części. Ta pierwsza pozostawiła nas z jeszcze większą ilością tajemnic i zagadek niż na początku.

Widać, że autorka dobrze przemyślała całą koncepcję na książkę i nie działa po omacku. Historia ma wiele warstw, a kiedy czytelnik stopniowo je odkrywa, to doznaje szoku. „Świątynia ciszy” jest doskonałym wyborem dla osób, które szukają nietypowych historii i tajemniczości. Przez całkiem sporą część książki czytelnik nie ma pojęcia o co tak właściwie chodzi. I właśnie to jest największym plusem. Poznajemy ten dziwny świat razem z bohaterami, którzy też mają problem ze zorientowaniem się gdzie dokładnie się znaleźli i jak wyjść z tej trudnej sytuacji.

„Świątynia ciszy” jest na tyle oryginalnym pomysłem, że zdecydowanie nie może przejść niezauważona!