Apocalypse recenzja

Apocalypse

TYLKO U NAS
Autor: @harpula.natalia16 ·2 minuty
4 dni temu
Skomentuj
2 Polubienia
„Kiedy uświadamiasz sobie, że to była niepowtarzalna i wyjątkowa miłość?”
Nie wtedy, kiedy siedzisz sama w domu i patrzysz w przestrzeń. Nie wtedy, kiedy wyjesz z bólu pierwszy raz, padając na kolana i błagając Boga o niepamięć. Nawet nie wtedy, kiedy kluczysz uliczkami starówki, żeby poczuć to jeszcze raz. Nie wtedy, gdy zbierasz się w sobie, żeby ponownie stanąć na tarasie widokowym obok polskiej noblistki, i patrzysz w dal w towarzystwie Carol of the Bells w słuchawkach.
Czujesz to wtedy, gdy zaczynasz puszczać jego dłoń i podążasz własną drogą”.


„Apocalypse” to opowieść o cierpieniu, jakie niesie za sobą miłość. Główna bohaterka marzy o prawdziwym i wyjątkowym uczuciu, jednak nie udaje jej się zbudować zdrowego związku. Przez długie lata tkwi w toksycznej relacji, która zmienia się w otwarty związek. Zarówno ona, jak i jej narzeczony, dawno stracili do siebie jakiekolwiek uczucia. Obydwoje boją się jednak ruszyć dalej, z tego powodu zaczynają spotykać się z innymi osobami na boku. Tym sposobem główna bohaterka poznaje M. - mężczyznę, dzięki któremu jej życie rozpoczyna się na nowo. Niestety ta znajomość też ma swoje wady.

Autorka, Marta Butyniec, zastosowała nietypową formę narracji, która opiera się głównie na dialogach i wiadomościach wymienianych między bohaterami. W żadno z dziejących się wydarzeń nie wchodzimy dogłębnie. Fabuła składa się z urywków scen i rozmów. Upływający czas nie zostaje dokładnie zaznaczony, tak samo jak uczucia, cechy, czy wszystkie pozostałe informacje dotyczące bohaterów. W całej historii najważniejsza jest główna bohaterka i jej cierpienie oraz droga do poszukiwania wyleczenia złamanego serca.

Taki sposób pisania doskonale przyspiesza czytanie książki. Ja momentami nie mogłam się oderwać. Fascynowała mnie nie tylko historia bohaterki, ale również sposób, w jaki przedstawione są jej losy.

To opowieść o naprawdę toksycznych relacjach, zawierająca kilka pikantnych scen i wątpliwie moralnych zachowań. O takich rzeczach też jednak warto pisać. Być może w tej książce nie są one nacechowane tak, jak oczekiwaliby tego dojrzali czytelnicy. Nie dostajemy oceny tego co dobre, a co złe. Nie mamy oczyszczenia, opisu przemiany bohatera i innych dobrze nam znanych elementów. Nie zmienia to jednak faktu, że książka ukazuje prawdziwość życia.

W książe zdarzały się słabsze momenty. Kilka nietrafionych sformułowań, zdania, które aż raziły po oczach i inne podobne niedociągnięcia. Niemniej jednak ostatecznie wybaczam.

„Apocalypse” to prawdziwa opowieść o złamanym sercu, cierpieniu, jakie za sobą niesie i konsekwencjach, które wpływają na całe dalsze życie. Momentami z humorem, czasami lekka, jednak w większości smutna i przepełniona bólem.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.


Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Apocalypse
Apocalypse
Marta Butyniec
4/10

Koniec świata może być początkiem czegoś pięknego… Dwudziestosześciolatka próbuje zamknąć niezwykle bolesny rozdział swojego życia. Towarzyszące temu emocje są jednak zbyt przytłaczające i skompliko...

Komentarze
Apocalypse
Apocalypse
Marta Butyniec
4/10
Koniec świata może być początkiem czegoś pięknego… Dwudziestosześciolatka próbuje zamknąć niezwykle bolesny rozdział swojego życia. Towarzyszące temu emocje są jednak zbyt przytłaczające i skompliko...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zazwyczaj omijam takie kobiece książki szerokim łukiem. Jakoś nie jestem przekonana. Byłam chyba jednak w chwilowej desperacji i stwierdziłam, że nawet jeśli będzie to jakiś straszny gniot, powiem tr...

@spirit @spirit

Pozostałe recenzje @harpula.natalia16

Loveboat, Taipei
Loveboat Taipei

Nieprzekonana do azjatyckich książek, postanowiłam sięgnąć po Loveboat z nadzieją, że odczaruje mi moje wcześniejsze słabe doświadczenia. I chociaż początkowo nie mogłam...

Recenzja książki Loveboat, Taipei
Zasady gry
Zasady Gry

„Zasady gry” to opowieść dziejąca się w odległej przyszłości. Nie jest ona jednak całkowicie oderwana od problemów współczesnego świata. Już teraz zastanawiamy się nad k...

Recenzja książki Zasady gry

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało