Szpital św. Judy recenzja

Złota klatka dla elit

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Malwi ·2 minuty
2024-11-24
1 komentarz
28 Polubień
"Szpital św. Judy" to nie tylko thriller osadzony w dusznej, gotyckiej atmosferze końca XIX wieku, ale również przejmująca opowieść o ludzkiej psychice, granicach normalności i mrocznych sekretach, które potrafią drążyć duszę niczym górskie wichry osadzające się w cieniach tytułowego szpitala.

Franciszek Eber, inspektor policji z Galicji, już od pierwszych stron budzi zarówno współczucie, jak i niepokój. Jego bóle głowy – fizyczne i metaforyczne – wprowadzają w świat, gdzie granice pomiędzy pacjentem a śledczym zaczynają się zacierać. Choć Eber początkowo przedstawia się jako outsider, zdrowy rozsądek w miejscu pełnym obłąkańców, stopniowo okazuje się, że jego pobyt w Szpitalu św. Judy to nie tylko kwestia zdrowia, ale także wewnętrznej konfrontacji z tym, co w nim najbardziej kruche i niezrozumiałe.

M.M. Perr umiejętnie gra na motywach znanych z klasyki gatunku: odizolowane miejsce, niesprzyjająca pogoda, tajemnicze zniknięcia i postaci, które wydają się kimś innym, niż sugerują pierwsze wrażenia. W tej książce wszystko – od niepokojących zachowań pacjentów, przez osobliwości personelu, po zawiłe relacje społeczne – wydaje się jednym wielkim lustrem, które odbija najbardziej pierwotne lęki ludzi tam zgromadzonych.

Kluczowym wątkiem jest tu zbrodnia. Znaleziona w kompostowniku ręka siostry Bernadetty to punkt zapalny, który zmienia dynamikę życia w szpitalu. Zaskakuje jednak, jak szybko przestajemy traktować tę makabryczną sprawę jako główny motyw. Perr każe nam zadać pytanie, czy rzeczywiście największym zagrożeniem jest zabójca, czy może tkwi ono w całym systemie – społecznym, medycznym, a nawet w samej definicji zdrowia psychicznego.

Doktor Sanpaulo, dyrektor placówki, to postać równie fascynująca, co przerażająca. Jego pozorna racjonalność i chirurgiczna precyzja w decyzjach skrywają tajemnice, które stopniowo odsłaniają się w sposób równie powolny, co upiorny. Nie jest on jedynie antagonistą, ale także symbolem epoki, w której granica między nauką a etyką często była zacierana.

Jednak to, co wyróżnia "Szpital św. Judy" na tle podobnych opowieści, to sposób, w jaki Perr ukazuje izolację – nie tylko fizyczną, ale także psychiczną i społeczną. Szpital psychiatryczny dla elit staje się metaforą całego społeczeństwa, które zamyka niewygodne jednostki w złotych klatkach, pozorując opiekę, a w rzeczywistości podsycając ich obłęd. Eber, próbując rozwiązać zagadkę morderstwa, coraz bardziej zanurza się w świat, gdzie "normalność" okazuje się jedynie iluzją, a każdy jest więźniem swoich lęków i traum.

Styl Perr jest gęsty, momentami duszny, co idealnie oddaje atmosferę miejsca i czasu akcji. Pisarka doskonale operuje napięciem, pozwalając, by rozwiązania zagadek pojawiały się nieoczekiwanie, niczym pęknięcia w lodzie. Czytelnikowi trudno odłożyć książkę, choć każda kolejna strona zdaje się coraz bardziej zamykać go w klaustrofobicznym świecie św. Judy.

Czy warto po nią sięgnąć?

Zdecydowanie. "Szpital św. Judy" to opowieść dla tych, którzy cenią sobie literaturę łączącą kryminał, psychologiczne rozważania i atmosferę gotyckiego horroru. M.M. Perr stworzyła książkę, która jest jak układanka – złożona, wielowarstwowa, a jednocześnie hipnotyzująca. To nie jest typowy kryminał, ale raczej psychologiczny thriller, który nie pozostawia czytelnika obojętnym.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-11-24
× 28 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szpital św. Judy
Szpital św. Judy
M.M. Perr
7.4/10

Eber ma jednak list polecający od ojca jednej z pacjentek, który hojnie płaci za pobyt córki. Doktor Sanpaulo, dyrektor placówki i utalentowany chirurg, zgadza się więc na przeprowadzenie ryzykownej ...

Komentarze
@jorja
@jorja · 6 miesięcy temu
Świetny kryminał! Bardzo mi się podobał.
× 1
@Malwi
@Malwi · 6 miesięcy temu
To prawda. Pomysł na fabułę oryginalny i ciekawy.
× 1
Szpital św. Judy
Szpital św. Judy
M.M. Perr
7.4/10
Eber ma jednak list polecający od ojca jednej z pacjentek, który hojnie płaci za pobyt córki. Doktor Sanpaulo, dyrektor placówki i utalentowany chirurg, zgadza się więc na przeprowadzenie ryzykownej ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Powieść M.M. Perr Szpital św. Judy trudno jednoznacznie zaklasyfikować jako gatunek literacki. Można tu odnaleźć cechy wskazujące zarówno na powieść kryminalną jak i thriller psychologiczny. Niektórz...

@emol @emol

Droga przez las, błoto, konie nie mogą iść dalej. Inspektor Franciszek Eber, postanawia dalej iść na piechotę. Dlaczego jest tak zdeterminowany, choć wszyscy mu odradzają dalszą drogę? Powodem są nie...

@justyna1domanska @justyna1domanska

Pozostałe recenzje @Malwi

Kolekcjonerka sierot
Intratny interes

Akcja powieści toczy się w Filadelfii w 1918 roku – mieście dusznym od strachu, dusznym dosłownie i metaforycznie. Hiszpańska grypa szaleje. Ellen Marie Wiseman z wielką...

Recenzja książki Kolekcjonerka sierot
Milcząca córka
Taki jaki jestem

"Milcząca córka" Emmy Christie to książka mroczna, emocjonalnie angażująca i boleśnie autentyczna. Z kolejną stroną czułam, że wchodzę coraz głębiej w labirynt sekretów,...

Recenzja książki Milcząca córka

Nowe recenzje

Serce dzwonu
Dlaczego nie bije?
@kd.mybooknow:

„Nie ma drzewa, którego by nie wysmagał wiatr. Niektóre od ciągłych podmuchów pochyliły się i znacznie zmieniły, ale tr...

Recenzja książki Serce dzwonu
Bezduszny psychopata
Bezduszny Psychopata...
@kasiasowa1:

Recenzja książki „Bezduszny psychopata” – Diana Jemielita Nieczęsto trafiam na książkę, która jednocześnie mnie wciąga...

Recenzja książki Bezduszny psychopata
Song of the Forever Rains
Moje odkrycie tego roku!
@maitiri_boo...:

Wiedziałam, że „Song of the Forever Rains” mi się spodoba, ale nie sądziłam, że aż tak mnie oczaruje. Książka jest geni...

Recenzja książki Song of the Forever Rains
© 2007 - 2025 nakanapie.pl