Najdroższa recenzja

Dylematy moralne a obowiązki egzystencjalne

TYLKO U NAS
Autor: @roksana.rok523 ·2 minuty
4 dni temu
Skomentuj
2 Polubienia
Tytułowa Najdroższa to główna bohaterka i jednocześnie narratorka opowieści, która w dużej mierze utrzymana jest w formie monologu wewnętrznego.

Poznajemy jej świat, jej codzienność jej nastroje i szczątkowe przemyślenia - z perspektywy tego, co w danej chwili myśli, co oznacza że nie ma tu cenzury. Jej opinie, wnioski czy "niewypowiedziane odpowiedzi" są często cyniczne, pozbawione jakiejkolwiek empatii i egoistyczne, natomiast nigdy w tej formie nie opuszczają jej ust. Z kolei to co mówi, rzadko jest tym co akurat myśli.

Rozmowy , które prowadzi są zawsze grzeczne, idealnie dostosowane do sytuacji i nie raniące uczuć innych.
Wszakże jest ona na tyle dorosła, odpowiedzialna i dojrzała, aby dopasować się do norm społecznych. I to jej całkiem dobrze wychodzi, szkoda tylko, że kosztem własnego dobrostanu psychicznego i emocjonalnego. Nauczyła się bowiem - i to już w dzieciństwie - ukrywać emocje, nie wyrażać tego co myśli i czuje - zamiast tego mówi to co inni spodziewają się usłyszeć.

Młoda, ładna, zaradna i samodzielna, robiąca karierę w korporacji singielka bez problemów. Pozornie... ponieważ w rzeczywistości ciąży na niej obowiązek opieki nad schorowaną matką, której stan psychiczny i fizyczny coraz bardziej się pogarsza.

Uwięziona w matni obowiązków, odpowiedzialności oraz oczekiwań społecznych, nie potrafi sobie ułożyć życia. Wyszarpuje jedynie krótkie chwile dla siebie, przypadkowe relacje, konsumpcjonizm - wszystko to by znaleźć wytchnienie i trochę złudnej radości w życiu.
A żyje w ciągłym stresie, nie potrafi uwolnić się od złych myśli, przeczuć. Niewolna od czarnowidztwa i defetyzmu, stara się przekonać samą siebie, że sobie radzi.

Brak rodziny i bliskich powoduje, że opieka nad matką spada tylko na nią, a częste absencje w pracy skutkują strachem - co będzie jeśli straci pracę. Niestety, zwolnienie lekarskie przysługuje jedynie na chore dziecko... na matkę, już nie. Dochodzą zatem kolejne dylematy moralne i finansowe, dotyczące umieszczenia matki w domu opieki.
Do tego i tak wszyscy uważają, że ona nie ma zmartwień... rzucając sloganami typu "gdybyś miała dzieci, to są dopiero obowiązki".

I oto w tych skomplikowanych i niełatwych dywagacjach, bohaterka angażuje się w romans... I to podwójny... Tylko czy będzie w stanie wejść w głębokie relacje, skoro nie wyniosla tego z domu, i defacto nawet z matką łączy ją dość płytka więź? Czy raczej nadal będzie pragnąć i gonić za czymś efemerycznym, nieuchwytnym, czego nie może mieć.

Książka porusza ważny społecznie problem opieki nad starzejącymi się rodzicami i konsekwencjami jakie przychodzi ponosić dzieciom. Brak systemowej pomocy sprawia, że te dzieci są pozostawione same sobie, często nie mogąc pogodzić pracy zarobkowej z opieką, a dom opieki to nierzadko luksus, na który nie każdego stać.

Lektura nieco ciężka i przytłaczająca, chociaż skłaniająca do refleksji. Zostawia nas z pytaniami i dylematami moralnymi, przytłacza szczerością. Porusza również problem depresji i osamotnienie młodych, zagubionych ludzi, w świecie gdzie przecież wszyscy są w kontakcie...

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Najdroższa
Najdroższa
Wanda Żółcińska
6/10
Seria: Duże litery

Należy dążyć bez widocznego wysiłku do odniesienia sukcesu, do posiadania pięknej rodziny i zadowolenia z siebie: bezskutecznie. Nieuleczalnie chora matka, ataki lęku i towarzyszące każdemu wyborowi p...

Komentarze
Najdroższa
Najdroższa
Wanda Żółcińska
6/10
Seria: Duże litery
Należy dążyć bez widocznego wysiłku do odniesienia sukcesu, do posiadania pięknej rodziny i zadowolenia z siebie: bezskutecznie. Nieuleczalnie chora matka, ataki lęku i towarzyszące każdemu wyborowi p...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @roksana.rok523

Kołysanka z Auschwitz
Czy matczyna miłość i poświęcenie zdoła uratować rodzinę?

Opowieść powstała na kanwie prawdziwych wydarzeń i postaci, chociaż niektóre fakty oraz imiona zostały zmienione. Poznajemy zatem prawdziwe losy niemieckiej rodziny mies...

Recenzja książki Kołysanka z Auschwitz
Byłam służącą w arabskich pałacach
Urodzić się dziewczynką to nieszczęście...

"(...) Zawsze, nawet kiedy wydaje mi się, że znajduję się w beznadziejnym położeniu, myślę sobie, że może ukryty jest w nim jakiś doniosły cel, którego ja w tym momen...

Recenzja książki Byłam służącą w arabskich pałacach

Nowe recenzje

Aurora. Koniec
Kosmiczna przygoda
@spiewajacab...:

I oto za mną „Aurora. Koniec”, trzeci i zarazem ostatni tom cyklu „Aurora” duetu Amie Kaufman i Jaya Kristoffa. Tym ra...

Recenzja książki Aurora. Koniec
Niebezpieczny kontrakt
WSPÓŁPRACA REKLAMOWA
@patryyybooks:

WSPÓŁPRACA REKLAMOWA Książka ,,Niebezpieczny Kontrakt” zaskakuje i intryguje za razem. Pierwszy raz miałam przyjemno...

Recenzja książki Niebezpieczny kontrakt
Aythya
Cudowna
@tomzynskak:

Miewasz momenty, kiedy kończysz czytać książkę i zadajesz pytanie: „Halo! Dlaczego ta książka jest jednotomówką i to ju...

Recenzja książki Aythya
© 2007 - 2024 nakanapie.pl