Jak to było... recenzja

Odkrywanie historii rodziny

Autor: @karolina92 ·3 minuty
2020-05-25
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Sztukater #recenzja #jaktobyło #tadeuszmaksimowicz

Inka92, Jak to było, Tadeusz Maksimowicz, ocena 9

Genealogia jest nauką zajmującą się badaniem więzi rodzinnych. Interesuje się szczególnie wybranymi rodzinami i rodami, ich pochodzeniem, historią i relacjami rodzinnymi czy losami poszczególnych członków rodziny. Badaniami genealogicznymi zajmuje się genealog, który może zajmować się tym profesjonalnie lub traktować jako hobby, mamy wtedy do czynienia z genealogiem amatorem. Takie badania to spory wydatek jeśli zlecić je takiemu profesjonalnemu badaczowi, dlatego jeśli chcemy poznać historię swojego pochodzenia i zaoszczędzić pieniądze, możemy stać się takimi genealogami amatorami i rozpocząć poszukiwania na własną rękę, jak to uczynił autor książki " Jak to było" Tadeusz Maksimowicz.

Autor zabiera nas w podróż w przeszłość, opowiada o swoich przodkach, o losach i drogach, na które rzucił los członków jego rodziny, zarówno od jego strony, jak i strony jego żony.

Mamy dzięki temu okazję śledzić losy jego pradziadka, dziadka i ojca, a także ich rodzin, nie dość, że poznajemy historię rodu Maksimowiczów, to mamy okazję dowiedzieć się jak historia wieku XIX i XX wpływała na życie przodków pana Tadeusza, z czym musieli się mierzyć, jak dawali sobie radę w niełatwych okresach historycznych, w których przyszło im żyć, czyli czasy I i II wojny światowej, czy powojenna, komunistyczna rzeczywistość, jakimi ludźmi byli, jakie prezentowali sobą poglądy, jakie idee im przyświecały.
Autor w sposób przystępny opowiada o losach swojej rodziny, umie zainteresować czytelnika, przykuć jego uwagę, ba nawet zachęcić do poszukiwań na temat losów swojej rodziny i przodków, by odkryć: jak to było? 😉

Autor zabiera nas na wschód Polski, dzięki czemu jego opowieść staje się mi jeszcze bliższa, gdyż sama mieszkam na wschodzie naszej ojczyzny, rzut beretem od Białegostoku, Olecka, które pojawiają się w snutej przez autora historii, a mianowicie Suwałkach. Dzięki lekturze " Jak to było" zatrzymamy się m.in. w: Mławie, Piotrkowie Trybunalskim, Żabokliku, Zabłudowie czy Bełchatowie, gdzie autor mieszka do dziś. Nie tylko więc poznajemy historię rodziny pana Tadeusza, historię Polski, ale także zwiedzamy różne polskie miasta i miasteczka.

Jedyne czego mi zabrakło to więcej informacji o samym autorze, wiem, że nie o nim miała być ta publikacja, ale lubię wiedzieć coś więcej o autorze gdy czytam o historii jego bliskich, stałby mi się on jeszcze bliższy. Lecz to jedyny zarzut z mojej strony.

Publikacja zawiera zdjęcia ze zbiorów rodzinnych autora i z różnych źródeł, z których korzystał w trakcie poszukiwań informacji o swoim drzewie genealogicznym. Na uwagę zasługuje słowo byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego, które zastępuje wstęp, a także słowo od Janusza Panasewicza, które możemy odnaleźć na tylnej okładce książki. Podoba mi się także format wydania tejże pozycji, jest dość duża i wygodna zarazem, czcionka i krótkie, zwięzłe rozdziały także ułatwiają lekturę.

"Jak to było" jest pięknym pomnikiem wystawionym przez autora swoim przodkom. Oto poświęcił on swój czas, swoją energię i siły, by dowiedzieć się jak to było z jego rodziną? Gdzie są jego korzenie, skąd pochodzi, jacy byli jego krewni, czym się zajmowali, czy zasłużyli się Polsce wielkimi czy małymi czynami, czy są godni naśladowania i dumy swoich potomków. Żmudne i czasochłonne poszukiwania i badania dały owoc w postaci tej publikacji, dzięki niej historia rodziny pana Tadeusza przetrwa, stając się ciekawą i intrygującą lekturą dla spragnionych wiedzy o czasach im odległych i obcych, a także inspiracją i motywacją by rozpocząć badania na temat własnych przodków.
To bardzo interesująca, ale i ważna książka, chciałoby się by powstawało więcej takich książek, mówiących jak to było?
Moja ocena to 9 ! Polecam miłośnikom historii i nie tylko 😊

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jak to było...
Jak to było...
Tadeusz Maksimowicz
8.5/10

z okładki książki - No, jak to było z tym dziadkiem? No, nie wiesz? - A powinienem? - Chyba powinieneś... - A po chwili zastanowienia: - Oczywiście, że powinieneś! No, jak to było? - No, jak to był...

Komentarze
Jak to było...
Jak to było...
Tadeusz Maksimowicz
8.5/10
z okładki książki - No, jak to było z tym dziadkiem? No, nie wiesz? - A powinienem? - Chyba powinieneś... - A po chwili zastanowienia: - Oczywiście, że powinieneś! No, jak to było? - No, jak to był...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Niewinne pytanie Siostry Anuncjaty, benedyktynki, zadane na zapleczu klubu zakładowego. To od niego wszystko się zaczęło. Rozpoczyna się nasza przygoda. Rozpoczyna się nasze przeniesienie w czasie...

@aga.kusi_poczta.fm @aga.kusi_poczta.fm

Pozostałe recenzje @karolina92

Zaginiona wiolonczelistka
Mohabbatein - Miłość żyje wiecznie

Mohabbatein - Miłość żyje wiecznie Wierzysz w przeznaczenie? W sny? Wierzysz, że prawdziwa miłość istnieje? "Zaginiona wiolonczelistka" opowiada o losach dwóch uzdolnio...

Recenzja książki Zaginiona wiolonczelistka
Twierdza
Pozwól, że Ci opowiem...

Przed lekturą "Twierdzy" znałam autora jedynie z tytułu "Małego księcia". Antoine de Saint-Exupéry to francuski pisarz i pilot wojskowy. Urodzony w rodzinie arystokratyc...

Recenzja książki Twierdza

Nowe recenzje

Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania
@czytanie.na...:

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fis...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon
Czuwając nad nią
Skala Mercallego
@Chassefierre:

Na początek chciałam przeprosić za tygodniowe opóźnienie w wystawieniu recenzji – życie pozainternetowe i pozaksiążkowe...

Recenzja książki Czuwając nad nią