Ostatnia róża Szanghaju recenzja

Ostatnia róża Szanghaju

Autor: @Anna30 ·2 minuty
2023-07-25
Skomentuj
17 Polubień
Są takie powieści, które mają w sobie wyjątkową moc wciągania czytelnika, aby poznawał losy bohaterów opisanych przez bohaterów i bacznie mógł być ich również uważnym obserwatorem lub niestety pomimo najszczerszych chęci nie wzbudzają zainteresowania. Należy zrozumieć czytelnika, bo to on jest najważniejszy, gdyż tworzy się z myślą o jego potrzebach.

Czytając, opis treści zamieszczony na końcu okładki zastanawiałam się, jacy będą główni bohaterowie, czy ich polubię, czy będę mogła zrozumieć płynący z niej przekaz, co mi się w niej spodoba najbardziej, a co nie, gdyż też taka może sytuacja się wydarzyć podczas zapoznawania się z toczącą się w tej powieści akcją.

Postanowiłam dowiedzieć się czegoś więcej na temat twórczości Pani Weiny Dai Randel, której to nie miałam okazji do tej pory poznać, ale dzięki możliwości przeczytania książki pt. ''Ostatnia róża Szanghaju'', która od samego początku wzbudzała we mnie zaufanie, gdyż lubię czytać powieści, w których zawarta jest nie tylko trafnie dobrana tematyka mająca związek koniecznie z miłością, ale walka, wytrwałość, odwaga, szczerość, wojna, ale poszukiwanie tego czegoś, na co nie mamy wpływ, ale możemy dokonać zmiany, czy jej się uda, to wyzwanie wykonać na medal musiałam podjąć to niełatwe dla mnie wyzwanie czytelnicze.

Muszę z uznaniem przyznać, że nie zawsze jest tak, że spotykają się ze sobą dwa różne światy, których dzieli wspólna pasja do muzyki, a jedyną barierą do pokonania jest status społeczny, który bywa w takich sytuacjach niestety bezwzględny.

Tych dwojga występujących w tej powieści głównych bohaterów polubiłam od samego początku, kibicowałam im uczuciu, które to nie zawsze spotykało się od razu z akceptacją.

Ernest dzięki temu, że ma talent do grania, umie do siebie przyciągnąć, a przede wszystkim jest w nim delikatność, wrażliwość, pracowitość, dobro, serdeczność, ale pojawia się w środku cierpienie z powodu korzeni, w których dorastał.

Aiyi potrafi kochać, nie lubi przemocy, kocha słuchać muzyki, ale nikt nie jest tak bliski jej sercu, jak ona i chłopak, który uratował jej życie, a potem pozwoliła mu rozwinąć muzyczne skrzydła nie tylko z powodów zawodowych, ale poczuła do niego wyjątkową więź porozumienia, którą nie każdy rozumie, bo Ernest jest obcokrajowcem, a on tylko wie, co się czuje, będąc nim.

Uważam, że powieść ta powinna, być dla niektórych państw lekcją kultury dobrych manier dotyczącej akceptacji bez względu na to, co łączy ludzi niezależnie od ich pochodzenia.

Książka ta składa się z 92 rozdziałów.

Powieść ta podobała mi się pod każdym możliwym względem.

Warto przeczytać tę powieść.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-07-25
× 17 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ostatnia róża Szanghaju
Ostatnia róża Szanghaju
Weina Dai Randel
9.5/10

Szanghaj, muzyka i zakazana miłość Druga wojna światowa. Rok 1940. W okupowanym przez Japończyków Szanghaju dwoje ludzi z różnych światów połączył los i miłość do jazzu. Aiyi Shao jest młodą Chin...

Komentarze
Ostatnia róża Szanghaju
Ostatnia róża Szanghaju
Weina Dai Randel
9.5/10
Szanghaj, muzyka i zakazana miłość Druga wojna światowa. Rok 1940. W okupowanym przez Japończyków Szanghaju dwoje ludzi z różnych światów połączył los i miłość do jazzu. Aiyi Shao jest młodą Chin...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Okupowany Szanghaj, jazz i uczucie, które nie miało prawa się narodzić. Są takie książki, które od pierwszych stron wciągają czytelnika w wykreowany przez autora świat. Są takie powieści, które poru...

@ksiazka_w_kwiatach @ksiazka_w_kwiatach

"Miłość, która nie potrafi zaakceptować wad ukochanej osoby, jest miłością samolubną". "Pamięć, jak las zmienia się wraz z porami roku. Rozkwita latem, przysycha jesienią, zamiera zimą, a wiosną gwa...

ZA
@jjoollkkaa.20

Pozostałe recenzje @Anna30

Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie

Twórczość co poniektórych pisarek bywa na ogół bardzo różna. Mogłam, się o tym przekonać czytając książkę pt. ''Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie'' autorstwa...

Recenzja książki Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
Srebrny smok
Srebrny smok

Jeśli marzenia są, godne realizacji to wówczas występuje wielka radość z ich spełnienia. W każdym marzeniu jest przepiękna głębia pozwalająca nam mile wypełniać czas. P...

Recenzja książki Srebrny smok

Nowe recenzje

Królowa Nocy
Nawiedzony teatr, zjawy i pewien chłopiec…
@ksiazkiagi:

Dwunastoletni Viktor wraz z mamą przeprowadzają się z Paryża do Helsinek. Chłopiec tęskni za swoim starym domem, a na d...

Recenzja książki Królowa Nocy
Śladami Amber
Nie było jej bez niego
@WioletaSado...:

"Po tamtym wieczorze nie było jej bez niego". Podobnież miłość jest chwilowym szaleństwem, ale czasami to szaleństwo ...

Recenzja książki Śladami Amber
Morderstwo w hotelu
Uroczystość otwarcia hotelu, koncert rock'n'rol...
@burgundowez...:

„Morderstwo w hotelu” to czwarta część serii Merryn Allingham o Florze Steele, właścicielce księgarni i samozwańczej de...

Recenzja książki Morderstwo w hotelu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl