Pan Ibrahim i kwiaty Koranu recenzja

Pan Ibrahim i kwiaty Koranu

Autor: @foolosophy ·2 minuty
2010-11-11
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Kiedy jest się mały dzieckiem, a tym bardziej małym chłopcem, zupełnie inaczej postrzega się otaczający świat. Świat pełen nienawiści, złości, obiekcji, uprzedzeń, zarówno świat pełen przyjemnych i ciekawych doznań. Nigdy nie wiadomo, kogo na swojej drodze się spotka.

Są książki, które wybieramy sobie do komunikacji miejskiej, na godzinkę w letni wieczór. Jednak „Pan Ibrahim i kwiaty Koranu” to nie jest powieść, którą przeczyta się w godzinkę i w następnej o niej zapomni. Mała objętość, a duża zawartość. Chociaż niewidoczna dla wszystkich. Wystarczy się tylko dobrze wsłuchać. Zapomnieć o bożym świecie. Poczuć szelest stron, zapach kartek, gwar rozmów.

Powieść ta kieruję przede wszystkim w stronę wyborów: ciężkich, łatwych, trudnych, prostych, ważnych i tych mniej. Jesteśmy kowalami swojego losu, sami podejmując każdą, nawet błahą, decyzję decydujemy o swojej przyszłości. Zapominamy, że możemy kierować swoim losem i być szczęśliwi nawet bez większego powodu. Wszakże szczęście nie zależy od spraw zewnętrznych a od wewnętrznych.* My jesteśmy szczęśliwi i otoczenie nie ma na to wpływu.

"Serce człowieka jest jak ptak zamknięty w klatce ciała…"

Główni bohaterowie: Pan Ibrahim i Mojżesz, zwany Momo. Pan Ibrahim to niemłody arab(nazywany tak ze względu na godziny otwarcia sklepu), miłośnik Koranu, człowiek uczciwy, pomocny i życzliwy. Mojżesz to już prawie dorosły chłopak pochodzący z rozbitego, żydowskiego domu. Jego matka dawno się wyprowadziła, a ojciec nie potrafi kochać własnego syna. Wymyśla brata Momo wytykając i porównując młodzieńca do owego chłopaka. Momo stracił po drodze resztki radości z życia, uważając, że uśmiech jest tylko dla bogaczy. Spotykając na swojej drodze Pana Ibrahima chłopak odkrywa, że uśmiech łata wszystkie złe rzeczy, życie wcale nie jest takie złe, a odrobina miłości może bardzo wpłynąć na drugiego człowieka.

"- [...] uśmiech [...] jest dla ludzi szczęśliwych.
- I tu się mylisz. Bo właśnie uśmiech daje szczęście. [...] Spróbuj się uśmiechnąć, to zobaczysz."

Schmitt pokazuje, że kiedy na naszej drodze poznajemy kogoś, kto potrafi się cieszyć życiem, niezależnie od tego, jakie jest, warto zaryzykować i uczyć się od tego człowieka.

Wspaniała, czarująca i mądra powieść. Warto odkryć sens życia, cieszyć się nim i czerpać z niego przyjemność. Tym krótki utworem autor ponownie zmusza do myślenia, czasami warto zatrzymać się w biegu i pomyśleć nad pewnymi sprawami. Wskaże temat szczęścia i życia omijamy bardzo szerokim łukiem. Potrzebujemy silnego wstrząsu, aby zacząć zauważać każdy kolejny dzień, każdy cud w postaci nowego dnia. Zakładając, że jutro musi nastąpić, zapominany jak ważne jest dzisiaj. Dopiero Jutro pokazuję nam, jak dobrze było Dzisiaj.

* „Wszakże szczęście nie zależy od spraw zewnętrznych a od wewnętrznych.” – teoria z „Wokini” Sparksa Nicholasa

Moja ocena:

Data przeczytania: 2010-11-11
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pan Ibrahim i kwiaty Koranu
4 wydania
Pan Ibrahim i kwiaty Koranu
Éric-Emmanuel Schmitt
8.1/10

Nowa książka autora bestsellera "Oskar i pani Róża". Kiedy mały Momo podkrada smakołyki w sklepie pana Ibrahima, nawet nie podejrzewa, że stary Arab, który tak naprawdę wcale nie jest Arabem, stanie s...

Komentarze
Pan Ibrahim i kwiaty Koranu
4 wydania
Pan Ibrahim i kwiaty Koranu
Éric-Emmanuel Schmitt
8.1/10
Nowa książka autora bestsellera "Oskar i pani Róża". Kiedy mały Momo podkrada smakołyki w sklepie pana Ibrahima, nawet nie podejrzewa, że stary Arab, który tak naprawdę wcale nie jest Arabem, stanie s...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Kiedy skończyłem jedenaście lat, rozbiłem swoją świnkę i poszedłem na dziwki" Momo to pogubiony, zaniedbywany przez ojca chłopakiem. Ojciec bez przerwy porównuje go do nieznanego mu Popola. Ojciec ...

@amelia.muzyk @amelia.muzyk

Uwielbiam twórczość Schmitta za jej uniwersalność, lekki styl, prosty język i jednocześnie ogromną siłę przekazu. Jego książki są generalnie krótkie, ale przy tym nieprawdopodobnie treściwe. Podejmuj...

@nataliarecenzuje @nataliarecenzuje

Pozostałe recenzje @foolosophy

Ognista
Ognista

Gdybym pochłaniała wszystkie książki w takim tempie jak "Ognistą" to przyznaję, byłabym wysoce usatysfakcjonowana. Naprawdę. Trzy godziny i książki nie ma. Jacinda nie j...

Recenzja książki Ognista
Trucicielka
Odsłona prawd ludzkich

Schmitta poznałam w pewne letnie popołudnie, leniwie sącząc swoją kawę, co rusz bacznie obserwując turystów na deptaku, wygodnie siedząc w moim ukochanym miejscu - Bookar...

Recenzja książki Trucicielka

Nowe recenzje

Boże Narodzenie w pieśni i obrazie
Bóg się rodzi...
@aniabruchal89:

„Jutro, Panie Boże, jest Boże Narodzenie. Nigdy nie kojarzyłem, że to są Twoje urodziny. [...] Teraz, kiedy już jeste...

Recenzja książki Boże Narodzenie w pieśni i obrazie
Noc cudów
"Noc cudów"
@tatiaszaale...:

“Każdy ma prawo do wyboru i każdy jest kowalem własnego losu". Małgorzata Skupińska jest nauczycielką z długo...

Recenzja książki Noc cudów
Zajazd pod Cnotliwą Sekutnicą
Multiwersum Snów...kolejna odsłona
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Dziś chciałabym napisać kilka słów o kolejnej książce, która wyszła spod pióra Artura Tojzy i je...

Recenzja książki Zajazd pod Cnotliwą Sekutnicą
© 2007 - 2024 nakanapie.pl