Lilianna recenzja

PInk Tattoo

Autor: ·2 minuty
2021-11-08
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Dzień dobry kochani ! Czy macie zwyczaj przytulania się do książek? Ja powiem szczerze,że w moim życiu przeczytałam mnóstwo książek, przy których płakałam rzewnymi łzami, ale książka której recenzję zamieszczam dzisiaj, po przeczytaniu wręcz krzyczała „przytul mnie!”. A trudno nie było mi przy niej nie płakać, gdy odnalazłam w tej książce momenty mojego życiorysu …

Lilianna – poznajemy ją na pierwszych stronach kartek gdy kłóci się z rodzicami, bo trudno to nazwać spokojną rozmową. Nie godzą się na Jej związek z Maćkiem, który pochodzi z dość nie elitarnej rodziny. Lilianna ma tego dość i za głosem swojego serca w dniu swoich 18 urodzin ucieka z domu. Wynajmują razem mieszkanie i oczekują na narodziny dziecka, które umocni i miłość i będą ze sobą na dobre i na złe. No właśnie, ZŁE.

Z biegiem czasu Jej życie to był istny koszmar. Kobieta znosiła wszystko, aby chronić swojego małego synka przed swoim mężem. Była poniżana, bita a nawet przypalana. Wszystkie ciosy znosiła dzielnie, ponieważ nie chciała aby doszło do rozpadu rodziny; „dla dobra dziecka’’. Tylko jakie dobro wynikało z tego, że Jej syn musiał na to wszystko patrzeć i słuchać ?!

W końcu odważyła się – zrobiła to. Uciekła od męża sadysty. Schronienie znalazła u Malwiny kobiety u której sprzątała a potem stała się Jej najlepszą przyjaciółką. Ciągły niepokój nie pozwalał Lilce nadal spać po nocach, jednak któregoś naprawdę poczuła się bezpiecznie. Za namową przyjaciółki idzie do studia tatuażu PInk Tattoo i tam poznaje tatuażystę Mata. Chłopak który był typowym bucem nie od razu przypadł do gustu kobiecie,aż do czasu gdy ten przedstawia Jej swój projekt. Częste wizyty w salonie sprawiają,że czuć pomiędzy nimi chemię. Aż dziw,że mogła raz jeszcze kogoś pokochać. Nie wierzyła w to że ktoś może ją jeszcze rozkochać mimo swojej „wypalonej” przeszłości. Czy związek Lilki i Mata sprawi,że kobieta znów poczuje że może oddychnąć pełną piersią bez towarzyszących jej do tej pory uczuć niebezpieczeństwa i strachu?



Pisząc tę recenzję znów mam w oczach łzy. Znów serce bije w piersi niczym wielki młot. To była tak emocjonalna i tak życiowa książka,że z pewnością kiedyś, może w latach starczych wrócę do Niej. Płakałam gdy bohaterka płakała. Kibicowałam tak mocno, że na kciukach powstały liczne otarcia. Gdy zaczęłam ją czytać,nie mogłam zostawić Lilki w tymn horrorze, musiałam czytać. I czytać i czekać, aż losy bohaterki w końcu się odmienią. Że ujrzy cień nadziei,że będzie dobrze. I tak kochani przeczytałam ją w jeden dzień.
A autorce składam najszczersze gratulacje – to była piękna historia.

Przede mną jeszcze dwa tomy, bo „Lilianna” to był pierwszy tom z serii „PInk Tattoo’’. Mam nadzieję,że i one rozczulą mnie jak historia Lilki. A Wam gorąco polecam. Nie możecie przejść obojętnie obok tej serii.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Lilianna
Lilianna
Anna Szafrańska
8.8/10
Cykl: Plnk Tattoo, tom 1

Tatuaż może być zbroją, czyjąś historią, którą poznaje się obraz po obrazie. Lilianna zapomniała, czym jest bezpieczeństwo. Jedna lekkomyślna decyzja sprawiła, że już nie pamięta, jak wygląda dzień ...

Komentarze
Lilianna
Lilianna
Anna Szafrańska
8.8/10
Cykl: Plnk Tattoo, tom 1
Tatuaż może być zbroją, czyjąś historią, którą poznaje się obraz po obrazie. Lilianna zapomniała, czym jest bezpieczeństwo. Jedna lekkomyślna decyzja sprawiła, że już nie pamięta, jak wygląda dzień ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

❤️recenzja♡ Autor:Anna Szafrańska Cykl: PInk Tattoo (tom 1) Premiera 11.03.2020 Wydawnictwo niezwykłe Jeżeli miałabym skrócić moją recenzję do kilku słów to byłoby to napisane tak:Świetna,wspaniała,...

@kawka.zmlekiem @kawka.zmlekiem

Premiera pierwszego tomu była już niemal rok temu, a ja przeczytałam wszystkie kiedy tylko miały swoją premierę na Legimi. Pokochałam te trzy dziewczyny od razu i wiedziałam, że kiedyś staną na mojej...

@krecimnieczytanie @krecimnieczytanie

Nowe recenzje

Róże i fiołki
Intrygująca i niezwykle klimatyczna!
@maitiri_boo...:

„Róże i fiołki” Gry Kappel Jensen to tom otwierający młodzieżową trylogię fantasy, który przenosi nas do tajemniczego, ...

Recenzja książki Róże i fiołki
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania
@czytanie.na...:

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fis...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon