Odeszło, zostało recenzja

Pisanie oczyszcza...

Autor: ·2 minuty
2021-06-18
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Jennifer Croft to światowej sławy amerykańska tłumaczka literatury (z hiszpańskiego, ukraińskiego i polskiego) bliska naszemu sercu, bo to ona razem z Olgą Tokarczuk odbierała Międzynarodowego Bookera za "Biegunów". Teraz po latach oddaje w ręce czytelników swoją powieść, a ja - po poleceniu przez naszą noblistkę - zwyczajnie, nie mogłam nie przeczytać😁. I zakochałam się w tej prozie od pierwszego zdania, a w zasadzie od niezwykłego spisu treści. Potem zaskoczyły zdjęcia, pojawiające się między fabułą utworu, podpisane luźnymi wspomnieniami i refleksjami Amy z listu (listów?) do Zoe, a sama historia zrobiła ogromne wrażenie także dzięki nietypowej, niedookreślonej formie. Siostry Amy i Zoe dzielą 3 lata. I początkowo w zasadzie jedynie to je różni, a łączy niemal wszystko: wspólne zabawy, tajemnice, fascynacja olimpiadą w Lillehammer, nawet sympatia do Sashy. Gdy jednak młodsza Zoe nagle dostaje dziwnego ataku, błędnie zdiagnozowanego jako "łagodne" wstrząśnienie mózgu, a potem pojawia się i epilepsja, i nowotworowy guz do wycięcia, i ryzykowna operacja i inne choroby, różnice między siostrami pogłębiają się. Obie dziewczynki uczą się w domu, bo Zoe do szkoły chodzić nie może. Ale to Amy jako 15-latka zostaje najmłodszą studentką uniwersytetu w Tulsie, to ona osiąga sukces i zdobywa nagrody i coraz bardziej oddala się od siostry. W zasadzie ucieka od całej rodziny, szukając swojego miejsca, spełnienia, siebie... Całe dzieciństwo Amy związana była z Zoe i jej chorobą, jako nastolatka chce zaznać wolności bez Zoe, ale "wolność" potrafi przytłoczyć, zaboleć, pogłębić pustkę... "Odeszło, zostało" to proza bardzo emocjonalna, bardzo osobista, w dużym stopniu autobiograficzna, skupiająca się na niezwykle silnych, ale też i trudnych relacjach między siostrami w rodzinie dotkniętej chorobą. Amy z jednej strony kocha siostrę nad życie, z drugiej - konieczność zmierzenia się z czymś dla dziecka tak niejasnym, nieoczywistym, rodzi i strach, i pewne poczucie odpowiedzialności, które w którymś momencie uwiera, zmusza do ucieczki, podcina nogi, a jednocześnie nierozerwalnie wiąże.
Swoista fragmentaryczność utworu, bo w zasadzie - chociaż chronologiczne - to jednak dostajemy migawki z życia bohaterki (myślę, że to efekt pasji autorki, którą jest fotografia - takie literackie zatrzymanie w kadrze) pogłębia prywatność, intymność opowieści. I te zdjęcia autorstwa Croft i jej matki (te z wczesnego dzieciństwa pisarki i jej siostry), chociaż znowu nie wiem, czy w kolorze 😁. I jeszcze to wieczne spojrzenie dziecka, świat jego oczami i jego sercem widziany, mimo trzecioosobowej narracji. Długo "mieliłam" tę historię, długo ją przeżuwałam, analizowałam, próbowałam (bo tylko próbować mogłam) zrozumieć emocje dziecka z nieuleczalną chorobą najbliższej dla niej osoby "w tle", to narzucone sobie nieświadomie poczucie obowiązku, które utrudnia naturalne w normalnych okolicznościach rozluźnienie więzi, gdy jedno dojrzewa, a drugie jeszcze dzieckiem, te wyrzuty sumienia, gdy się nie chce być "na uwięzi", ten ból, gdy czuje się, że zawiodło na całej linii, a ma się raptem naście lat. Bardzo intensywne przeżycie!
Croft przyznała, że kolejna książka jest już gotowa, czeka jedynie na przeczytanie przez agentkę, a potem ruszy cały proces zmierzający do jej wydania. Jak sprawnie pójdzie - u nas za 2-3 lata😁. Będę czekać!

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Odeszło, zostało
Odeszło, zostało
Jennifer Croft
7.1/10

Przejmująca osobista historia opowiedziana słowem i obrazem Siostry Amy i Zoe dorastają w szczęśliwej rodzinie w Oklahomie. Są zdolne, inteligentne, otwarte na nowe wyzwania i… nierozłączne. Kiedy ...

Komentarze
Odeszło, zostało
Odeszło, zostało
Jennifer Croft
7.1/10
Przejmująca osobista historia opowiedziana słowem i obrazem Siostry Amy i Zoe dorastają w szczęśliwej rodzinie w Oklahomie. Są zdolne, inteligentne, otwarte na nowe wyzwania i… nierozłączne. Kiedy ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Szukam w prozie efektu zaskoczenia i świeżości i to dała mi Jennifer Croft. Jej niezwykle oryginalnej książki „Odeszło, zostało” nie da się wrzucić do jednej szufladki. Trzeba byłoby ją pociąć na wie...

@StartYourDayWithBooks @StartYourDayWithBooks

 Czy choć przez krótki moment zastanawialiście się, jak wyglądałaby książka o Waszym życiu? Które wydarzenia musiałyby być w niej zawarte? Jaką narracją zostałaby napisana? Czy wystąpilibyście w ni...

@mewaczyta @mewaczyta

Nowe recenzje

Noc Upadku
Ostatni smok o hipnotyzującym spojrzeniu
@kd.mybooknow:

Hejka, Książkowe Iskierki! 🔥 Uwielbiam pióro Magdaleny Szponar, która w tym gatunku literackim popełniła debiut 🙂 i ni...

Recenzja książki Noc Upadku
Tajemnicza wiadomość
Wojenna rzeczywistość Wenecji spisana na maszynie
@Moncia_Pocz...:

Książka Mandy Robotham "Tajemnicza wiadomość" to kolejna sfabularyzowana opowieść o II wojnie światowej, na którą natkn...

Recenzja książki Tajemnicza wiadomość
Hannibal
Może Hannibal jest wcieleniem zła, ale w każdym...
@jatymyoni:

Minęło siedem lat od brawurowej ucieczki Hannibala Lectera z więzienia. Lecter zmienił swój wygląd i teraz mieszka w sw...

Recenzja książki Hannibal
© 2007 - 2024 nakanapie.pl