Odeszło, zostało

Jennifer Croft
7.1 /10
Ocena 7.1 na 10 możliwych
Na podstawie 9 ocen kanapowiczów
Odeszło, zostało
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.1 /10
Ocena 7.1 na 10 możliwych
Na podstawie 9 ocen kanapowiczów

Opis

Przejmująca osobista historia opowiedziana słowem i obrazem

Siostry Amy i Zoe dorastają w szczęśliwej rodzinie w Oklahomie. Są zdolne, inteligentne, otwarte na nowe wyzwania i… nierozłączne.

Kiedy młodsza, Zoe, zaczyna chorować, uczą się i bawią w domu, dużo czytają i poznają nowe języki – Amy rosyjski, Zoe ukraiński. Amy fotografuje.

Dziecięcy świat zderza się z dramatyczną diagnozą nowotworową Zoe. I wtedy siostry oddalają się od siebie. Amy dorasta zbyt szybko. Przeżywa tragedię pierwszej miłości i wyjeżdża z rodzinnego domu, żeby uczyć się w college’u. Nie opuszcza jej traumatyczne poczucie odpowiedzialności za siostrę. Próbując unieść to wszystko, decyduje się na radykalny krok....

Jak poradzi sobie z tym w dalszym życiu?

Proza mądra, pełna wdzięku i wrażliwości. Wzruszająca, oryginalna i wyjątkowa.
„Kirkus”

Powieść Jennifer Croft to odkrywcze spojrzenie na tragedię rodzinną, chorobę oraz sposoby nadawania znaczeń rzeczom i zjawiskom. To także najlepsza odpowiedź na pytanie: Dlaczego postanowiła zostać tłumaczką?
Pacific Standard („Must Read Books for Fall”)
Tytuł oryginalny: Homesick
Data wydania: 2021-03-24
ISBN: 978-83-08-07368-1, 9788308073681
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Stron: 256
dodana przez: mewaczyta

Autor

Jennifer Croft Jennifer Croft urodziła się w Ameryce Północnej, mieszka w Argentynie, tłumaczy z języka polskiego, ukraińskiego i hiszpańskiego, rozwija twórczość własną i krytyczną. Studiowała na University of Iowa, doktorat z komparatystyki obroniła na Northwestern University....

Pozostałe książki:

Odeszło, zostało
Wszystkie książki Jennifer Croft

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Odeszło

WYBÓR REDAKCJI
6.05.2021

 Czy choć przez krótki moment zastanawialiście się, jak wyglądałaby książka o Waszym życiu? Które wydarzenia musiałyby być w niej zawarte? Jaką narracją zostałaby napisana? Czy wystąpilibyście w niej pod własnym imieniem? Po lekturze „Odeszło, zostało" pytania te narodziły się w mojej głowie. Książka ta bowiem jest inspirowana życiem autorki i ... Recenzja książki Odeszło, zostało

@mewaczyta@mewaczyta × 5

Odeszło, nie zostało

2.05.2021

Zwykle nie przedstawiam w recenzjach autorów, ale tu wypada wspomnieć, że Jennifer Croft jest tłumaczką dzieł Olgi Tokarczuk. Odeszło, zostało jest jej pierwszą powieścią i zawiera wątki autobiograficzne, o czym autorka mówiła w wywiadzie dla lutowego numeru Książek. Magazynu do czytania. Książka Jennifer Croft to zgrabnie skomponowany zbiór ob... Recenzja książki Odeszło, zostało

@OutLet@OutLet × 26

Pamiętnik

23.04.2021

Jennifer Croft, tłumaczka prozy Olgi Tokarczuk, która za swoją pracę nad powieściami noblistki została uhonorowana nagrodą Bookera, spróbowała własnych sił pisząc autobiograficzną powieść „Odeszło, zostało”. Publikacji towarzyszą więc wielkie nazwiska, które, siłą rzeczy, przyciągają uwagę i sprawiają, że mamy wobec takiej literatury duże wymagani... Recenzja książki Odeszło, zostało

@LiterAnka@LiterAnka × 8

Bo życie utkane jest z przemijających chwil i wspomnień, które pozostają...

2.12.2021

Szukam w prozie efektu zaskoczenia i świeżości i to dała mi Jennifer Croft. Jej niezwykle oryginalnej książki „Odeszło, zostało” nie da się wrzucić do jednej szufladki. Trzeba byłoby ją pociąć na wiele kawałków, bo fragmentaryczność i wielowymiarowość jest jej siłą. Słowa i pozornie niezwiązane z nimi zdjęcia nie tworzą jednej całości, lecz pewneg... Recenzja książki Odeszło, zostało

@StartYourDayWithBooks@StartYourDayWithBooks × 2

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@LiterAnka
2021-04-23
8 /10
Przeczytane

Jennifer Croft, tłumaczka prozy Olgi Tokarczuk, która za swoją pracę nad powieściami noblistki została uhonorowana nagrodą Bookera, spróbowała własnych sił pisząc autobiograficzną powieść „Odeszło, zostało”. Publikacji towarzyszą więc wielkie nazwiska, które, siłą rzeczy, przyciągają uwagę i sprawiają, że mamy wobec takiej literatury duże wymagania i oczekiwania. Sięgając po książkę, w swojej ignorancji nie byłam tego świadoma, miałam więc okazję odczytać tę historię taką, jaka jest: kameralną i głęboko emocjonalną.

Książka opowiada o siostrach Amy i Zoe, które od samego początku są nierozłączne i zawsze stają po swojej stronie w opozycji do matki, która bywa surowa i niewyrozumiała. Mają jednak szczęśliwe dzieciństwo. Dziewczynki są bardzo blisko, nie mają przed sobą tajemnic, cały czas spędzają razem, uczą się i bawią razem. Kiedy u Zoe zdiagnozowano guza mózgu, obie zostają w domu, by dzielić każdą chwilę, dużo czytać i uczyć się języków obcych. Jednak wkrótce pomiędzy siostry wkradają się tajemnice – najpierw drobne, potem wielkie, dotyczące najgłębszych uczuć. Niespełniona miłość Amy, o której nikomu nie może powiedzieć, kładzie się cieniem na ich relacjach, a przede wszystkim na duszy dorastającej dziewczynki. Wkrótce Amy, w bardzo młodym wieku, wyjeżdża na studia, a jej więź z siostrą rozluźnia się i pozostawia olbrzymią pustkę i tęsknotę.

Na pierwszy rzut oka historia może wydawać się banalna. Wielka siostrzana bliskość, po...

× 11 | Komentarze (1) | link |
@posrodkwiatowicieni
@posrodkwiatowicieni
2021-04-20
10 /10
Przeczytane

Skąd wiadomo, że nasza historia warta jest opowiedzenia? Przecież każdy z nas przeżywa swoją historię w unikalny i wyjątkowy sposób. Każde wspomnienie zasługuje by być uwiecznione, spisane, żeby zostało z nami na zawsze. Nasze wzloty i upadki, pierwsze dni i ostatnie spotkania, suma przeżyć, która łączy się w migawki i skrawki. Wystarczy tylko to wszystko pozbierać, utkać z uczuć, ubrać tęsknoty w słowa, stworzyć swój własny memuar. Zupełnie tak jak zrobiła Jennifer Croft. Stworzyła własny memuar, stworzyła zupełnie inny rodzaj wspomnień. Decydując się na pisanie w trzeciej osobie i nierytmicznie przeplatając swoje wspomnienia migawkami niejasnych chwil, a także rozważaniami o miłości i języku, stworzyła swego rodzaju pamiętnik, który różni się od tego co znamy, by jednocześnie być znacznie bardziej intymnym. To nie tylko opowieść o życiu, ale raczej zaproszenie do przeżycia odtworzenia tego życia tak, jak było to odczuwane - w przebłyskach kolorów i świateł; chwile spokojnej introspekcji; mocne ukłucia nagłej tragedii. Poza zwykłym życiem określonym w typowym języku, jest to świątynia języka zbudowana z miłości i przeżywanego życia. Ale ta książka, to nie tylko wspomnienia i ciasny krąg rodzinny, to fascynująca podróż po miejscach, uczuciach, starannie utkana ze słów i formujących się wydarzeń. To także niebywałe przypomnienie, czym jest życie. Piękna i poetycka. Jak pływanie w szmaragdowym jeziorze.

× 1 | link |
@pierwszyrozdzial
@pierwszyrozdzial
2021-04-05
9 /10

Czasem życie pisze najlepsze opowiadania i scenariusze. One nie tylko wydają się prawdziwie - są najprawdziwsze! I chociaż „Odeszło, zostało” 𝗝𝗲𝗻𝗻𝗶𝗳𝗲𝗿 𝗖𝗿𝗼𝗳𝘁 to fikcja literacka, cały czas towarzyszyło mi dziwne wrażenie...

Amy i Zoe są siostrami dorastającymi w małym miasteczku. Po pierwszym wypadku Zoe wszyscy zgodnie uważają, że był on dziełem przypadku i nieostrożności dziewczynki. Po pewnym czasie okazuje się, że kolejne wypadki są owocem rozrastającego się guza mózgu...

Głęboka, prawdziwa i pełna uczuć; właśnie taka jest najnowsza powieść J. Croft. Od początku towarzyszyło mi wrażenie, że każda została napisana ze swoistą troską i miłością. Proste i szczere dziecięce spostrzeżenia obfitują w głębokie emocje, które wraz z dorastaniem stają się bardziej świadome i wyważone. W każdym kolejnym rozdziale śledziłam dorastanie dziewczynek, ich radości i smutki, a w końcu chorobę, która kończy dziecięcą sielankę. Po dokładnym przesiedzeniu życiorysu Croft okazuje się, że opisywana w książce Amy jest dokładnym odbiciem Autorki - książka staje się więc zbiorem wspomnień, a może nawet pamiętnikiem.
Dawno nie czytałam tak prawdziwej opowieści o życiu, które wiąże się z miłością, radością, ale również tęsknotą, cierpieniem i złością. Polecam z ręką na sercu! Wspaniała uczta!

| link |
@StartYourDayWithBooks
@StartYourDayWithBooks
2021-12-02
8 /10
@Jaksieczyta
2021-07-03
7 /10
Przeczytane
@MgorzataM
2021-10-27
8 /10
Przeczytane Y: 2021
@OutLet
2021-05-01
6 /10
Przeczytane
@sarzynskikacper
@sarzynskikacper
2021-06-04
1 /10
Przeczytane
@mewaczyta
2021-05-04
7 /10
Przeczytane 🍃 Współprace 🍃

Cytaty z książki

Amy siedzi cichuteńko obok siostry i czuje się prawie tak, jakby nią była, a własne ciało wydaje jej się widmem.
Niektóre słowa wyłaniają się blisko innych, niczym pływacy, którzy suną w tę samą stronę, utrzymują takie samo tempo, choć nigdy się nie spotkali i nie spotkają – jak rosyjskie słowo гриф, co znaczy „kondor” lub „gryf”, a wymawiane jest jak angielskie grief, czyli „smutek”. To samo przydarza się ludziom w pociągach i autobusach oraz przechodniom.
Słowa to całe światy, dostatecznie pojemne, aby pomieścić biegunowe przeciwieństwa, na przykład left, znaczące zarówno to, co zostało, jak i to, co odeszło, albo oversight, a więc „nadzór” i zarazem „przeoczenie”.
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl