Africanus. Syn konsula recenzja

Początek imperium

Autor: @JaneBox ·1 minuta
2012-07-02
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Hannibal ante portas!”*

Hannibal był przebiegłym strategiem, mającym wiele pomysłów. Pech chciał, że w 235 roku przed narodzeniem Chrystusa na świat przyszedł Publiusz Korneliusz Scypion zwany Africanusem, który od najmłodszych lat był szkolony na mądrego wodza.

Pod koniec III w. p.n.e. Rzym był dopiero kwitnącym miastem. Czy ktoś pamiętałby o tym powstającym imperium, gdyby Hannibal je pokonał? Pewnie w podręcznikach byłaby tylko jakaś mała wzmianka o uciążliwym sąsiedzie Kartaginy. Jest też wiele innych teorii, ale „Africanus. Syn Konsula” to nie historia alternatywna (przynajmniej na razie). W książce są fakty z barwnymi opisami i ciekawie przedstawioną, wartką akcją.

Jak się okazuje, książka nie przedstawia losów tylko Africanusa, można obserwować dzieje kilku bohaterów, którzy wiele wnoszą do rozgrywających się wydarzeń. Santiago Posteguillo każdej postaci dał jakąś przeszłość, która ma wpływ na decyzje, które podejmują w przyszłości. Co najważniejsze, pisarz ukazał punkt widzenia Rzymian oraz Kartagińczyków, więc na nudę nie trzeba narzekać.

Interesująco przedstawia się również treść. „Africanus. Syn konsula” to książka, w której cały czas coś się działo. Mam tu na myśli nie tylko bitwy, ale intrygi pomiędzy urzędnikami oraz zwyczajne życie mieszkańców Rzymu. Z lektury tej historii można dowiedzieć się wielu rzeczy, o których w szkolnych podręcznikach nigdy nie wspomniano.

W powieści podobają mi się także dialogi pomiędzy bohaterami, które nie mają nic wspólnego z patetycznymi i sztucznymi przemowami, znanymi z większości amerykańskich filmów. Rozmowy postaci są naturalne, nie ma się wrażenia, że są zbyt nowoczesne.

Autor posługuje się językiem zrozumiałym dla odbiorcy, lecz nie tłumaczy ze szczegółami rzeczy oczywistych. W razie jakichkolwiek wątpliwości jest jeszcze słowniczek umieszczony na końcu tego dzieła. Kolejnym plusem są mapki i drzewa genealogiczne, które stanowią miły dodatek do lektury i są bardzo przydatne.

„Aby przeczytać dobre dzieło (…), nie potrzeba nic więcej, jak tylko czasu, no i żeby było porządnie napisane.” (str. 178)

Komu polecam tę powieść? Na pewno nie tylko pasjonatom historii i miłośnikom starożytności. Po „Africanusa. Syna konsula” mogą sięgnąć czytelnicy, którzy szukają czegoś nowego i interesującego. Z czystym sumieniem książkę oceniam na 8/10. Czekam na kontynuację, bo trylogia zapowiada się naprawdę ciekawie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-07-02
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Africanus. Syn konsula
Africanus. Syn konsula
Santiago Posteguillo
9.4/10

Africanus. Syn konsula to porywająca historia o jednym z największych wodzów w dziejach świata. Młody oficer legionów szybko osiąga godność trybuna. Jego odwaga i inteligencja wzbudzają podziw przyjac...

Komentarze
Africanus. Syn konsula
Africanus. Syn konsula
Santiago Posteguillo
9.4/10
Africanus. Syn konsula to porywająca historia o jednym z największych wodzów w dziejach świata. Młody oficer legionów szybko osiąga godność trybuna. Jego odwaga i inteligencja wzbudzają podziw przyjac...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Lubię odbywać czytelnicze podróże w czasie. Zwykle jednak nie sięgają one dalej niż do dziewiętnastego wieku. Ostatnio jednak mam tak zwaną „fazę” na powieści historyczne i te moje wędrówki sięgają...

@nataliarecenzuje @nataliarecenzuje

Santiago Posteguillo, profesor na Uniwersytecie w Walencji polubił starożytność a szczególnie czasy panowania Rzymian. Ta książka a także dalsze części cieszą się dużym powodzeniem, w Hiszpanii doczek...

@zabawkarka @zabawkarka

Pozostałe recenzje @JaneBox

Pretty Little Liars. Bezlitosne
Bezlitosne niewiniątka

Aria, Emily, Hanna i Spencer zrobiły coś przerażającego i teraz zamierzają postąpić z A. tak jak on/a postępuje z nimi - bezlitośnie. Czy cztery mieszkanki Rosewood odnaj...

Recenzja książki Pretty Little Liars. Bezlitosne
Nigdziebądź
Niegdzie nie ma takiej samej książki

Richard Mayhew prowadzi zwyczajne, dość nudne, życie. Gdy nie pracuje, spotyka się z przyjaciółmi i swoją piękną narzeczoną - Jessicą. Nie powinien na nic narzekać, ale n...

Recenzja książki Nigdziebądź

Nowe recenzje

Noc spadających gwiazd
Magiczna noc
@ela_durka:

Jakiś czas temu miałam okazję, a w zasadzie wielką przyjemność przeczytać powieść "Nowe życie Kariny" pani Marty Nowik....

Recenzja książki Noc spadających gwiazd
Wzgórze psów
Recenzja książki "Wzgórze psów" Jakuba Żulczyka
@natala.char...:

Jakub Żulczyk w Wzgórzu psów zabiera czytelników na mroczną podróż do małego miasteczka, które skrywa więcej tajemnic, ...

Recenzja książki Wzgórze psów
Mistrz i Małgorzata
"Jam jest tej siły cząstką drobną, co zawsze zł...
@natala.char...:

Mistrz i Małgorzata Michaiła Bułhakowa to powieść, która za każdym razem odkrywa przed czytelnikiem coś nowego. To pona...

Recenzja książki Mistrz i Małgorzata
© 2007 - 2024 nakanapie.pl