Czas... Czym jest tak naprawdę? Czy w ogóle istnieje? A może jest tylko wyimaginowaną granicą zamykającą nas w ramach rzeczywistości? Czy da się wyjść poza czas? Daj się zabrać w podróż wraz z Adamusem Saint-Germainem i spróbuj odpowiedzieć sobie na te pytania.
Podróże w czasie, fizyka kwantowa czy światy równoległe interesują wielu. Nie tylko naukowców, ale również zwykłych, można by rzec, szarych ludzi. Nawet ci mocno stąpający po ziemi chcieliby nieraz móc cofnąć czas i naprawić przeszłość. Co w tym temacie proponuje Adamus Saint-Garmain, autor książki „Poza Czasem”?
Proponuje przede wszystkim wiele filozoficznych rozważań. Przykładowo wizję cofnięcia się w czasie i zabicia swojego rodzica, co w konsekwencji doprowadziłoby do tego, że nigdy byś się nie narodził, a więc nie istniejesz, czyli nie możesz cofnąć się w czasie. Prawda, że ciekawe?
Ponadto po raz kolejny przeczytałam o tym, że boskość tkwi w każdym człowieku. Zgodnie z jednym z Praw Wszechświata: „jak na górze, tak i na dole, jak na dole, tak i na górze”. Autor podaje, że królestwo niebieskie tkwi w każdym człowieku, że wszystko jest wewnątrz. Każdy wymiar, każdy poziom świadomości, czas i bezczas, przestrzeń i jej brak. Stąd też stwierdzenie, że Niebo jest na Ziemi, a Ziemia istnieje w Niebie. Daje to ogromne pole do refleksji.
Nawiązując do powyższego autor tłumaczy, że przeszłość jest obecna w teraźniejszości. Wszystkie rzeczywistości są ze sobą połączone. Wystarczy przestać ograniczać zmysły, aby móc poczuć magię i to, że wiele rzeczy dzieje się jednocześnie.
Bardzo ciekawe jest także przestawienie synchroniczności jako zjawiska, kiedy wszystko, o czym pomyślisz, po prostu się dzieje. Na co dzień też doświadcza się takiego wrażenia. Według autora dzieje się to w sposób ciągły, ale ze względu na ograniczenie czasu liniowego nie jesteśmy w stanie tego zauważyć, ponieważ dotyczy to innych rzeczywistości. Wyjście poza czas liniowy ma zmienić to postrzeganie. Autor porównuje odbieranie synchroniczności jak odbieranie paczki. Kurier próbuje ją dostarczyć niezależnie, czy jesteś w domu, czy nie. Nawet, jeśli jej nie odbierzesz, ona ciągle istnieje.
Przyjęcie takiego ogromu dosłownie wszystkiego naraz porównuje do przyjęcia całego albumu CD. Są na nim nagrane wszystkie utwory, nie ma ułożonych nut, nie ma szczególnej kolejności, bo przecież możesz odtworzyć to, co Cię w danej chwili interesuje.
Tę książkę można podsumować cytatem:
„Użyj mnie jako lustra i zobacz, jak wielowymiarowy jesteś. Wszystko jest wewnątrz. Jesteś istotą ludzką, boską, fizyczną, świetlistą... wszystko w tym samym czasie”.
To pozycja, którą mogę polecić osobom interesującym się czasem jako wymiarem, a także miłośnikom rozważań filozoficznych. Nie jest to książka bardzo łatwa w odbiorze. Trzeba się trochę pochylić nad tekstem, aby zrozumieć, co autor chce nam przekazać. Niemniej, dla mnie była to bardzo ciekawa lektura.