Alfabet amerykański recenzja

Książka składa się z artykułów uporządkowanych alfabetycznie, które opisują historię i współczesność Stanów Zjednoczonych. Autor spędził w Ameryce kilkadziesiąt lat, pracując na różnych ważnych stanowiskach, więc niewątpliwie zna się na rzeczy.

Same artykuły mogą być niezłym wprowadzeniem do danego tematu, niemniej w żadnym wypadku nie jest to wykład systematyczny, rzecz ma raczej charakter wybiórczy i powierzchowny. Sama tematyka jest od Sasa do lasa, od sztuki poprzez sport, historię, artykuły o celebrytach (Kim Kardashian!) do ekonomii (na której autor zna się najlepiej). Siłą rzeczy więc, poziom artykułów jest nierówny. I tak omówienie pierwszej poprawki do konstytucji (tej o wolności słowa) nie umywa się do dyskusji Orlińskiego z książki 'Ameryka nie istnieje'. Z kolei artykuł o jazzie, o którym coś tam wiem, rozczarowuje. Co najmniej dziwne jest twierdzenie, że John Coltrane zbliżył jazz do muzyki symfonicznej, nie ma nawet wzmianki o Milesie Davisie, wszystko w tym haśle wygląda na mocno naskórkowe i przepisane z innych źródeł (których Lubowski nie podaje).

Z drugiej strony artykuł zatytułowany 'Obamacare' mówiący o opiece medycznej bardzo jest ciekawy, twierdzi autor, że jeśli kiedykolwiek Ameryka zbankrutuje, to z powodu potwornie rozbuchanych wydatków na opiekę medyczną, ale nie dla wszystkich i nie na wysokim poziomie (jeśli wziąć pod uwagę średnią). W naszej okropnej Europie wydaje się wielokrotnie mniej, a poziom jest porównywalny.

Wyziera z tej książki pewien nastrój minorowy: kryzys klasy średniej, pogłębiające się rozwarstwienie materialne, malejąca mobilność społeczna, szalone wydatki na służbę zdrowia, postępująca polaryzacja polityczna, rosnący wpływ bogaczy na ustrój polityczny; wszystko to nie najlepiej wróży przyszłości imperium Americanum. Dodajmy, że książka napisana była przed zwycięstwem Trumpa, które jeszcze bardziej jaskrawo uwidoczniło problemy Ameryki.

W sumie jest to lekka i ciekawa lektura, ale pozostawia uczucie pewnego niedosytu, ze względu na powierzchowność i chaotyczność prezentacji.