W pogoni za Veronicą recenzja

Pozytywne zaskoczenie

Autor: @werka751 ·1 minuta
2021-11-17
Skomentuj
3 Polubienia
Przyznam szczerze, że do tej pory szerokim łukiem omijałam historie z Wattapada, ponieważ nie kojarzyły mi się one z niczym dobrym. Kiedy tylko zdarzyło mi się tam zaglądać, trafiałam naprawdę na teksty, których czasami nie dało się czytać. Z lekką obawą sięgałam po książkę Isabelli Ronin, ale muszę przyznać, że czekało mnie naprawdę miłe zaskoczenie. Nie będę również ukrywać, że do sięgnięcia po tę książkę zachęciło mnie również imię głównej bohaterki. Naprawdę rzadko spotykam się z tym, żeby główna postać w książce lub filmie była moją imienniczką. Niecierpliwie więc zabrałam się do lektury, aby przekonać się, czy bardzo się od siebie różnimy.

Okazało się, że różnic jest o wiele więcej niż podobieństw. Poczynając od wyglądu zewnętrznego, kończąc na cechach charakteru bądź też samej przeszłości bohaterki. Czuję, że potrzebowałam takiej odskoczni, przeczytania czegoś lekkiego. "W pogoni za Veronicą" była zdecydowanie taką książką. Nie ukrywam, że sama okładka również mnie urzekła. Jest bardzo wyrazista, a sam kolor przede wszystkim bardzo rzuca się w oczy i ciężko przejść obok niej obojętnie.

Uważam, że jest to bardzo lekka i przyjemna powieść, może trochę bardziej skierowana do młodszych czytelników — mowa tutaj oczywiście o gatunku "Young Adult". Może mogłabym znaleźć w niej jakieś wady, ale chyba po prostu nie chcę tego robić. Naprawdę bawiłam się przy niej dobrze. Polubiłam bohaterów i niestety zauważyłam, że niektórzy z nich wcale nie odbiegają od tego, jaka jest dzisiejsza młodzież.

Jedynym takim mankamentem, o którym muszę wspomnieć, był zwrot, jakiego używał Caleb. Nie ukrywam, że imię głównej bohaterki pojawiło się w całej książce może tyle razy, że byłabym w stanie policzyć to na palcach jednej ręki. Irytowało mnie troszkę ciągłe powtarzanie "Kobieto w Czerwieni". Chłopak nie umiał się zwracać do niej inaczej, czasami jako zamiennika używał słów "kobieto" lub "dziewczyno". Tę kwestię można by było trochę dopracować, ale poza tym to dobry materiał na świetną komedię romantyczną.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-11-17
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
W pogoni za Veronicą
W pogoni za Veronicą
Isabelle Ronin
6.2/10

Caleb Lockhart miał wszystko: ogromną fortunę, szacunek otoczenia i świetlaną przyszłość, a do tego był świetnie zbudowany i obłędnie przystojny. Nie narzekał na brak powodzenia u kobiet. Tymczasem j...

Komentarze
W pogoni za Veronicą
W pogoni za Veronicą
Isabelle Ronin
6.2/10
Caleb Lockhart miał wszystko: ogromną fortunę, szacunek otoczenia i świetlaną przyszłość, a do tego był świetnie zbudowany i obłędnie przystojny. Nie narzekał na brak powodzenia u kobiet. Tymczasem j...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Isabelle Ronin to kanadyjska autorka o filipińskich korzeniach. Pisze pełne namiętności, emocjonujące powieści i ma rzeszę oddanych fanów. Uwielbia czytać i pisać książki, a także o nich rozmawiać. K...

@maitiri_books_2 @maitiri_books_2

Pozostałe recenzje @werka751

I odpuść nam nasze winy
Prawda nie gra roli

Trzeci tom z serii autorstwa Aleksandry Jonasz skusił mnie głównie dlatego, że już wcześniej czytałam dwie poprzedzające części. Czy żałuję swojej decyzji? Muszę przyzn...

Recenzja książki I odpuść nam nasze winy
Szum
Pierwszy, nie ostatni

Mrok. Tylko tyle jestem w stanie zobaczyć. Próbuję rozciągnąć swoje i tak już obolałe mięśnie i kości, ale napotykam opór. To ten najgorszy rodzaj oporu, jakiego nawet s...

Recenzja książki Szum

Nowe recenzje

Polana
„Wycofaj się, póki czas. Zostań, a wchłonie cię...
@zaczytana.a...:

W mrocznych zakamarkach Puszczy Gorzowskiej, gdzie szepty drzew mieszały się z odgłosami ukrytych tajemnic, rozgrywa si...

Recenzja książki Polana
Sprawa lorda Rosewortha
"Kto by pomyślał, że kłamstwo może doprowadzić ...
@ksiazkirabe:

"Sprawa lorda Rosewortha" śledzi losy Jonathana Harpera, prywatnego detektywa, który na prośbę znajomej podejmuje się r...

Recenzja książki Sprawa lorda Rosewortha
Zuza Wróbel na tropie
Nastoletni detektywi w międzywojennej Warszawie
@tea.books.l...:

Czy da się napisać kryminał dla dzieci i młodzieży, który zainteresuje też starszych czytelników? I czy to dobry pomysł...

Recenzja książki Zuza Wróbel na tropie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl