I odpuść nam nasze winy recenzja

Prawda nie gra roli

Autor: @werka751 ·2 minuty
2022-11-16
Skomentuj
5 Polubień
Trzeci tom z serii autorstwa Aleksandry Jonasz skusił mnie głównie dlatego, że już wcześniej czytałam dwie poprzedzające części. Czy żałuję swojej decyzji?

Muszę przyznać, że ciekawym doświadczeniem jest dla mnie czytanie książek polskich autorów, gdzie bohaterowie nie są wcale Polakami. To zupełnie inne spojrzenie na świat kryminalny i coś świeższego na polskim rynku, bo nie ukrywam, czasami w pogoni lektury można zapomnieć o tym, że jest to polska książka! Oczywiście nie odbiera jej to żadnego animuszu, ja sama wręcz uwielbiam polską literaturę i w ostatnich latach wynajduję wśród niej wiele perełek i naprawdę wartych przeczytania książek.

Jak wspomniałam powyżej "I odpuść nam nasze winy" to kontynuacja serii i naprawdę cieszę się, że to już jej zakończenie. Dobrze było poznać dalszą historię Rosalie i Bruce'a. Niestety, mam wrażenie, że im dalej w las, tym bardziej ta książka jest smutniejsza i ciągnie za sobą same złe doświadczenia.

Mam nadzieję, że ta seria zostanie kiedyś wydana w jednym tomie — jako jedna książka. Dlaczego? Przede wszystkim ciągłość — przez trzy tomy toczy się tak naprawdę jedna sprawa, która pod koniec lektury i tak w pewnym stopniu odchodzi w zapomnienie, skupiając się na emocjach i przeżyciach bohaterów. Nie wiem również, czy to z powodu roztargnienia, ale często gubiłam się w lekturze — choć po czasie zaczynam myśleć, że mógł to być po prostu zamierzony efekt. Jak zawsze lubię pokazanie historii z kilku perspektyw, tym razem ten zabieg troszkę mnie męczył.

Czy przeczuwałam, że ta seria się tak skończy? Absolutnie nie! Choć poprzednie części czytałam już jakiś czas temu i kiedy sięgnęłam po "I odpuść nam nasze winy" pamiętałam niektóre wątki jak przez mgłę.

Było to dla mnie ciekawe doświadczenie, jednak nie była to dla mnie książka, która mnie zachwyciła. Powieść na pewno nadal nie jest typowym kryminałem i to pod wieloma względami. Patrząc również na swoje opinie poprzednich tomów, zauważam, że problem dotyczący zbyt wielkiego skupienia się na odczuciach Rosalie tylko się powtarza. Naprawdę, przez to miałam wrażenie, że tym bohaterom wciąż przydarzają się same złe rzeczy — a jak wiadomo, w tej kwestii trzeba znaleźć pewien balans, który tylko sprawi, że lektura stanie się atrakcyjniejsza.

Czy polecam? Ogólnie tak, choć nie ukrywam, że nie będzie to niestety mój ulubieniec roku.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta z portalu Nakanapie.pl.

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
I odpuść nam nasze winy
I odpuść nam nasze winy
Aleksandra Jonasz-Zakrzewska
7.9/10
Cykl: Obudź mnie zanim umrę, tom 3

Niektóre grzechy nigdy nie zostaną wybaczone Śledztwo w sprawie rytualnych morderstw wciąż trwa. Mimo że ktoś celowo splątał wszystkie nitki prowadzące do prawdy, wiele wskazuje na to, że Rosalie i ...

Komentarze
I odpuść nam nasze winy
I odpuść nam nasze winy
Aleksandra Jonasz-Zakrzewska
7.9/10
Cykl: Obudź mnie zanim umrę, tom 3
Niektóre grzechy nigdy nie zostaną wybaczone Śledztwo w sprawie rytualnych morderstw wciąż trwa. Mimo że ktoś celowo splątał wszystkie nitki prowadzące do prawdy, wiele wskazuje na to, że Rosalie i ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Przeczytałam już wiele książek i sporo z nich było częściami serii, ale pierwszy raz spotkałam się z tym, żeby nagle w ostatniej doszło do całkowitej zmiany konwencji, która była zastosowana we wcześ...

@zaczytanaangie @zaczytanaangie

𝕀 𝕠𝕕𝕡𝕦ść 𝕟𝕒𝕞 𝕟𝕒𝕤𝕫𝕖 𝕨𝕚𝕟𝕪 Aleksandra Jonasz 🅁🄴🄲🄴🄽🅉🄹🄰 W ramach #BTRosalieEvans To już ostatni tom trylogii z detektyw Rosalie Evans. I powiem Wam... Wow!!! Co tu się działo 😱🔥 Niesamowite zwroty akcj...

Pozostałe recenzje @werka751

Szum
Pierwszy, nie ostatni

Mrok. Tylko tyle jestem w stanie zobaczyć. Próbuję rozciągnąć swoje i tak już obolałe mięśnie i kości, ale napotykam opór. To ten najgorszy rodzaj oporu, jakiego nawet s...

Recenzja książki Szum
Daleko od siebie
Może lepiej, że czasami tak wychodzi...

— Zobacz, dzisiaj przyszło. Wygląda prawie jak polska Jodi Picoult — mówię, podając mu książkę. Zerka na mnie z przekąsem i dopiero po chwili czyta opis znajdujący się n...

Recenzja książki Daleko od siebie

Nowe recenzje

Zaprzaniec
Zaprzaniec
@aneta5janiec12:

Książkę „Zaprzaniec” zdecydowałam się przeczytać ze względu na niezwykle interesujący opis. Ponadto o powieściach autor...

Recenzja książki Zaprzaniec
Walcząc z myślami
Poskramianie myśli...
@Robwier:

Zbiór różnorakich przemyśleń i życiowych wskazówek Bruce'a Lee. Postaci z pewnością nietuzinkowej, i niemal z każdym ko...

Recenzja książki Walcząc z myślami
Z diabłem pod ramię
Jeśli nie boicie się zanurzyć w tym mroku, któr...
@historie_bu...:

„Byłam rozbita psychicznie, bo doszło do czegoś naprawdę brutalnego, i niemal pewna, że już nigdy nie spojrzę na niego ...

Recenzja książki Z diabłem pod ramię