Amerykańskie więzienie recenzja

Prywatyzować wszystko?

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @almos ·2 minuty
2022-09-23
4 komentarze
25 Polubień
Spotkałem w życiu paru zawziętych liberałów ekonomicznych, którzy twierdzili, że wszystko trzeba prywatyzować: szpitale, szkoły, więzienia, lasy i co tam jeszcze; twierdzili, że doprowadzi to do lepszego, efektywniejszego funkcjonowania tych podmiotów. Zawsze owe idee wydawały mi się szalone, ale w niektórych krajach się je realizuje, oto w USA, gdzie ilość więźniów przekracza 2 miliony (co oznacza ponad 600 więźniów na 100,000 mieszkańców, dla porównania, dla Polski ten wskaźnik wynosi około 180, dla Szwecji około 65) i państwo nie może nadążyć z budową nowych więzień, powstały zatem więzienia prywatne, o których jest właśnie ta książka.

Rzecz ma formę reportażu wcieleniowego, oto autor zatrudnił się jako strażnik w prywatnym więzieniu w Luizjanie zarządzanym przez spółkę CCA. Narracja książki idzie dwutorowo, po pierwsze autor opisuje swoją pracę w zakładzie karnym, po drugie opowiada o historii więziennictwa na Południu Stanów w ostatnich stu latach, oba wątki są niezmiernie ciekawe.

Zacznijmy od historii, oto po zniesieniu niewolnictwa sprytni przedsiębiorcy i politycy skorzystali na zapisie w konstytucji głoszącym, że do pracy niewolniczej mogą być użyci skazańcy. Zatem więźniów przez dziesiątki lat zaganiano do ciężkich prac pod groźbą bata. Co ciekawe, zaczęto ludzi wtrącać za kraty za najdrobniejsze przestępstwa, a potem ich eksploatowano bez litości. Stany południowe zawierały nawet kontrakty z firmami prywatnymi, sprzedając im więźniów do pracy. A warunki pracy przypominały stalinowski gułag, może z jedną różnicą, w Stanach chłostano więźniów jeśli nie wyrobili normy, w Sowietach nie dawano im jeść. Ale wysoka śmiertelność skazanych była podobna. Cały ten system trwał przez prawie sto lat i miał silny aspekt ekonomiczny — olbrzymie zyski z pracy więźniów — i rasowy, bo zdecydowana większość skazańców była czarna.

Opis pracy autora jest równie ciekawy, oto CCA dostaje od stanu ustaloną stawkę za każdego więźnia, jeśli więc chce zwiększać zyski (jak każda firma prywatna), musi ciąć koszty. I czyni to, nędznie płacąc personelowi, skracając szkolenia, mocno ograniczając poziom opieki medycznej czy psychologicznej dla więźniów itd. itp., w takich warunkach w ogóle nie ma mowy o żadnej rehabilitacji czy resocjalizacji osadzonych. Opowiada Bauer wstrząsające historie więźniów, którzy stali się inwalidami czy zmarli w wyniku braku pomocy medycznej. Niektóre opisy są szokujące, jak oddział dla potencjalnych samobójców: więźniowie siedzą osobno, mają jeden koc, poza tym są nadzy: „W celi nie może mieć niczego więcej poza przydziałem papieru toaletowego. Żadnych książek. Żadnej pożywki dla myśli.” Są stale obserwowani przez strażników, nic więc dziwnego, że zaczynają wariować. Dlaczego ci ludzie nie są objęci opieką psychiatryczną? Kasa misiu, kasa...

Wszystko to sprawia, że więzienie prywatne jest piekłem dla osadzonych i dla strażników, sam autor zauważył, że kilka miesięcy tej pracy zmieniło go w gorszego człowieka.

Można argumentować, że w więzieniach państwowych jest podobny syf, ale dla mnie jest to problem bodźców, totalne zafiksowanie spółek prywatnych na zysku i cięciu kosztów prowadzi do fatalnych rezultatów, w placówkach państwowych jednak mówi się i działa w kierunku resocjalizacji.

Po ukazaniu się książki Bauera, ceny akcji CCA mocno spadły, ale po wyborze Trumpa na prezydenta znów podskoczyły, firma weszła w nowy lukratywny biznes: prowadzenie ośrodków odosobnienia dla nielegalnych imigrantów. Brr...

Pokazuje dobitnie książka Bauera, że idea prywatnego więzienia jest chora, ale nie w Ameryce...

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-09-16
× 25 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Amerykańskie więzienie
Amerykańskie więzienie
Shane Bauer
8/10

Istnieją w Stanach prywatne więzienia. Oto odważny reportaż ukazujący brutalną prawdę o jednym z nich Shane Bauer zatrudnił się na stanowisku strażnika w prywatnym więzieniu w Luizjanie. Ten dzie...

Komentarze
@ale.babka
@ale.babka · ponad rok temu
Biznes więzienny- szokujące. Interesująca recenzja :)
× 5
@almos
@almos · ponad rok temu
Dziękuję 😊
× 3
@Vernau
@Vernau · ponad rok temu
Świetna recenzja 😊
× 5
@Carmel-by-the-Sea
@Carmel-by-the-Sea · ponad rok temu
Bardzo dobra recenzja, ciekawa książka i trudny, ale ważny temat. Demokracja ma ciemne strony, widać to w amerykańskim świecie, takim 'odinfantylizowanym'. Stąd 'świętość' zasad demokracji - trójpodział władz, uczciwe wybory - to instancje, która nie pozwalają na zupełne skrajności - od korpo-prywatyzacji po centralistyczno-socjalne państwa. USA ma potężne problemy, ale wciąż hasła PRL-u mogą działać: 'zamienię M3 w Nowym Targu na śpiwór w Nowym Jorku'.
× 4
@zanetagutowska1984
@zanetagutowska1984 · ponad rok temu
Jestem fanką Ameryki, mieszkałam tam 4 miesiące i co by nie mówić, podobało mi się. Ale oczywiście widziałam tez mroczne strony np. Nowego Yorku, których przewodniki nie pokazują. Za prywatyzacją więzień zdecydowanie nie jestem, a książkę chętnie przeczytam.
× 3
Amerykańskie więzienie
Amerykańskie więzienie
Shane Bauer
8/10
Istnieją w Stanach prywatne więzienia. Oto odważny reportaż ukazujący brutalną prawdę o jednym z nich Shane Bauer zatrudnił się na stanowisku strażnika w prywatnym więzieniu w Luizjanie. Ten dzie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @almos

Klapsy i ścinki
Lekko i przyjemnie

Na książkę składają się wspomnienia zmarłego parę lat temu wybitnego reżysera filmowego i teatralnego napisane w formie alfabetu; słuchałem jej w wersji audio znakomicie...

Recenzja książki Klapsy i ścinki
Podpalacz
Nudna prowincja angielska

Książka jest kolejnym tomem z serii o angielskim detektywie Alanie Banksie. W tej książce Banks ze swoją współpracowniczką Amy Cabot mierzy się z zagadką tajemniczych po...

Recenzja książki Podpalacz

Nowe recenzje

Pokochaj siebie
Emocje zamknięte w dzienniku
@sylwiacegiela:

Lubicie poradniki motywacyjne? Ja bardzo. Czytam sobie je dość często dla przyjemności oraz pracy nad sobą. „Pokochaj s...

Recenzja książki Pokochaj siebie
Tajemnica siódmej księgi
Oblicze niekończoności
@gala26:

𝐴 𝑗𝑒ś𝑙𝑖 𝑚𝑜ż𝑛𝑎 𝑚𝑖𝑒ć 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑜, 𝑡𝑜 ż𝑦𝑐𝑖𝑒 𝑧ż𝑒𝑟𝑎 𝑛𝑢𝑑𝑎. Izabela Szylko w rankingu moich ulubionych pisarzy zajmuje wysokie m...

Recenzja książki Tajemnica siódmej księgi
Stella. Narodziny psychopatki
Stella – recenzja
@wolinska_ilona:

Książki Adriana Bednarka biorę w ciemno. Są one dla mnie gwarancją dobrej, mocnej i emocjonującej lektury. Jak to bywa ...

Recenzja książki Stella. Narodziny psychopatki
© 2007 - 2024 nakanapie.pl