Władza, prestiż, pieniądze i kłamstwa- same w sobie już wydają się być niebezpieczne. Ale tylko w połączeniu mogą stanowić śmiertelną broń. Początkowo pojawia się jedynie zła myśl, nieprzyjemne pragnienie, przesiąknięte zemstą, pogardą i nienawiścią. Później dochodzi do tego obsesja- nieobliczalna, niezniszczalna, by w punkcie kulminacyjnym zadać swój ostateczny morderczy cios.
"Pustułka"Katarzyny Bereniki Miszczuk to mroczna historia rodziny Spyropoulos, usiana kłamstwami i intrygami. Gdy owa familia wyrusza na swoją prywatną Wyspę Ptaków, nie spodziewa się, że zamiast spokojnego odpoczynku, udają się wprost do piekła. Piekła, w którym potrzebne są ofiary. Pierwszą z nich jest młoda kobieta ale czy ostatnią? Szalejący sztorm, odcina wyspę od jakiejkolwiek cywilizacji, co sprzyja niecnym planom jej mieszkańców. Spośród całej 11-stki, która obecnie tam przebywa, to wcale nie morderca jest najniebezpieczniejszy, lecz panika i dwulicowość tych osób. Coraz więcej niepewności, podejrzanych mieszkańców i nieznany motyw. Czy Sylwia i jej rodzina wyjdą z tej opresji? Czy to tylko początek czegoś większego?
Już od dłuższego czasu chodziłam z zamiarem wypożyczenia pierwszego kryminału autorstwa Katarzyny Bereniki Miszczuk, czyli "Pustułki". Książki, która zapowiadała frapującą lekturę, pełną tajemnic i emocji. W tym mniemaniu jeszcze bardziej utwierdził mnie jej prolog. Prolog, w którym dominuje fałsz i ułuda, a gdzieś pomiędzy nimi grasuje nieuchwytne zabójca. Każdy kolejny rozdział przynosił coraz większe pokłady ekscytacji i adrenaliny. Dynamiczna akcja była stale napędzana przez jej bohaterów niczym galopujący koń. Autorka ani na moment nie dała szans czytelnikowi na oddech, dzięki czemu nie sposób było się oderwać od tej historii. Historii niby banalnej, przewidywalnej, a jednak jej zakończenie zbiło mnie z pantałyku.
Moją sympatię najbardziej zyskali bohaterowie tej powieści, bez wyjątku. Włosko-polska rodzina, czyli różnica jakże wybuchowych charakterów, zupełnie nie potrafiących ze sobą funkcjonować, a co dopiero współżyć. Temperamentni, aroganccy, przebiegli i ekscentryczni. Tak można opisać wszystkich członków rodziny Spyropoulos. No prawie wszystkich. Nawet osoby postronne, które pracowały na Wyspie Ptaków, zyskały animuszu, dzięki głównym bohaterom. Nigdy nie było wiadomo, co skrywają ich myśli i serce, ile było w nich prawdy, a ile fałszu. To również dotyczyło większości bywalców tej rajskiej wyspy.
Podsumowując, "Pustułka" Katarzyny Bereniki Miszczuk to powieść kryminalna, w której władzę przejęła próżność i chęć odwetu za wszelkie niedogodności. To książka pełna skrajnych emocji, które towarzyszyły mi przez całą jej lekturę, aż do ostatnich stron. To historia pełna zakłamania, niesprawiedliwości, braku akceptacji i zrozumienia, ludzkich krzywd, w której motorem napędowym były ogromne pieniądze. Jednym zdaniem jest to niebezpieczna, mroczna i tajemnicza powieść, którą zdecydowanie warto przeczytać. Taka właśnie jest "Pustułka".
KRYMINALNY DEBIUT BESTSELLEROWEJ AUTORKI! Na odciętej od świata rajskiej wyspie rozpoczyna się krwawa wyliczanka. Wśród jedenastu mieszkańców znajduje się morderca… Członkowie bogatej i szanowanej rod...
KRYMINALNY DEBIUT BESTSELLEROWEJ AUTORKI! Na odciętej od świata rajskiej wyspie rozpoczyna się krwawa wyliczanka. Wśród jedenastu mieszkańców znajduje się morderca… Członkowie bogatej i szanowanej rod...
Początkowo książka jakoś nie porywała. Na Wyspie Ptaków akcja zaczęła się rozkręcać, chociaż powoli, bo dopiero jakoś w połowie książki coś większego zaczęło się dziać. Miałam dwa podejrzenia kto mo...
@Dorota_Czarna_Sowa
Pozostałe recenzje @Wiejska_bibliote...
"Ogniste serca"- Agnieszka Lingas-Łoniewska
Twórczość Pani Agnieszki jest mi dobrze znana, a co najważniejsze należy ona do grona moich ulubionych, dlatego bez wahania biorę się za kolejne powieści tejże autorki. ...
Emocje są czymś, co towarzyszy nam już od najmłodszych lat. Będąc dzieckiem początkowo nie jesteśmy w stanie ich nazwać, zaakceptować i ujarzmić. Ale to właśnie one nas ...