Alija jest pokojówką Karima od zawsze. Uratował ją, dał jej dach nad głową i spokojne życie. Można być powiedzieć, że nic jej nie brakuje, ale coraz bardziej doskwiera jej samotność, pomimo tego, że Fabiana jest jej przyjaciółką, a ludzie, z którymi mieszka obdarzają ją sympatią.
W rezydencji pojawia się ogrodnik przystojny Michał Chłodny pochodzący z Polski. Alija szybko ulega jego urokowi, ale prawa ręka Karima – Radik węszy tutaj podstęp i trzyma rękę na pulsie.
Kim jest Michał? Czy Radik miał rację co do niego? Dlaczego kobiety z rezydencji Chana znowu znajdą się w niebezpieczeństwie?
Miło było wrócić do losów Karima, Fabiany, Alii i Radika. I tym razem bliżej poznać samą Aliję i Radika, którzy na każdym kroku mnie zaskakiwali.
W mafijnym świecie stworzonym przez autorkę bardzo dobrze widać, że za bohaterami zawsze już będzie podążał cień niebezpieczeństwa. Nikomu nie mogą zaufać w stu procentach, nikt z zewnątrz nie może przemknąć się do ich świata, bo ten zawsze w jakichś sposób jest zagrożony.
W tej historii jest wiele intryg i niebezpieczeństw, które czyhają na bohaterów. Jak tym razem sobie z nimi poradzą?
„Walę w gębę tylko w ostateczności, a najpierw zawsze ostrzegam”.
Radik to specyficzny bohater, bardzo szczery, otwarty, zawsze mówi co myśli, nawet jeśli słowa te ranią drugą osobę. Jego intuicja jest niezawodna. Jest wierny swojemu szefowi, który też w jakichś sposób jest jego bliskim. Polubiłam go i wiedziałam, że pod tą gburowatą zasłoną kryje się ktoś wyjątkowy.
„(…) każda mułzumanka żyje dla rodziny. Nasze życie jest proste: najpierw jesteśmy dziećmi, a potem stajemy się matkami i żonami, a na koniec babciami”.
Alija w tej historii nie będzie miała łatwo. Jest wrażliwa i krucha, wiele przeżyje co jeszcze bardziej wpłynie na jej osobowość. Jest dobrą osobą, o złotym sercu, ale bardzo zagubioną, zna życie tylko te, które ma w rezydencji. Autorka nie oszczędzała jej, a ja czułam żal do tego świata i tych złych w tej powieści.
„Purpurowe łzy” to historia naszpikowana mafijnymi porachunkami, ubarwiona wyjątkowymi bohaterami i świetnym humorem. Romans w książkach autorki jest całkiem inaczej wykreowany. Nie jest na pierwszym miejscu, i to bardzo mi się podoba. Subtelny i delikatny jak Alija.
Przygotujcie się na niezłą przejażdżkę emocjonalną, będzie dużo krwi, ogromna chęć zemsty i sprawiedliwości, która nie zawsze idzie w parze z rozsądkiem – o czym na pewno przekonają się wrogowie Chana i Radika.
Uwielbiam ten cykl. Trochę fabuły przewidziałam tym razem, ale bawiłam się świetnie i są tutaj absolutnie wspaniali bohaterowie, którzy szanują siebie, przyjaźń, miłość i religię.