The Legacy of Unloved recenzja

Tytuł : The Legacy of Unloved
Autor : Aleksandra Horodecka
Wydawnictwo NieZwykłe
Data premiery : 20 grudzień 2023

Opis książki :
Spin off Let me love you!
Kennedy McGreggor nie miała najlepszej opinii w rodzinnym miasteczku. Podążała za nią reputacja zepsutej do szpiku kości dziewczyny, która wiecznie utrudnia życie ludziom. Jednak niewiele osób wiedziało, że to miało związek z trudnym dzieciństwem Kennedy, a jej zachowanie stanowiło odpowiedź na problemy w domu.
Kiedy dziewczyna zaczyna swój drugi rok na prywatnej uczelni w San Francisco, poznaje nowego wykładowcę – jedenaście lat starszego od niej Matthew Jensena. Mężczyzna jest człowiekiem z zasadami, natomiast Kennedy nimi gardzi. Z tego powodu od początku dochodzi między nimi do sprzeczek. Matthew szybko się orientuje, że ta dziewczyna będzie twardym orzechem do zgryzienia. I chociaż powinien mieć to gdzieś, nie potrafi przestać o niej myśleć.
Po pewnym czasie między studentką a wykładowcą rodzi się także coś więcej niż wzajemna niechęć i pragnienie pokazania, kto jest lepszy. Coś, co nie powinno nigdy się narodzić.
Książka zawiera treści nieodpowiednie dla osób poniżej szesnastego roku życia.

" Już otwierałam usta, żeby coś powiedzieć, ale on chwycił moje ramię, przycisnął mnie do ściany i się nachylił. No jak mnie pocałuje, to chyba strzelę mu z liścia."

Na początek chciałam serdecznie podziękować autorce i wydawnictwu za zaufanie i egzemplarz recenzencki, oraz przeprosić, że recenzja tak późno, ale przez mój ślub w grudniu wszystko mi się przesunęło. Także, mam nadzieję, że ta obsuwa będzie mi wybaczona. 😉
" The Legacy of Unloved" to spin off "Let Me Love You". Szczerze powiedziawszy nie czytałam "Let Me Love You" a spin off czytało mi się bardzo dobrze i nie gubiłam się w fabule, ale koniecznie muszę nadrobić pozostałe książki autorki, bardzo polubiłam się z jej piórem. 💜
Historia jest wciągająca, emocjonująca, pokazuje jak dwie niekochane dusze, jednak potrafią się zakochać.
Historia Kennedy i Matthew jest burzliwa, od początku nie pałają do siebie sympatią. Jedno drugiemu dogryza.
Enemies to lovers? Jak myślicie? Czy to określenie będzie trafne dla nieokiełznanej studentki oraz profesora z zasadami?
Czy wzajemna niechęć do sobie przerodzi się w zakazane im uczucie?
Gorąco polecam tę historię i koniecznie zapoznajcie się z ostrzeżeniem zanim zaczniecie ją czytać.
#książkoweimpresje