Pieśń miecza recenzja

Równi bogom – „Pieśń miecza” Bernard Cornwell

Autor: @zuzankawes ·2 minuty
2013-03-16
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Średniowiecze. W Anglii panoszą się Wikingowie, wyznawcy pogańskich bogów. Za nic mają chrześcijan, nie liczą się z ich bogiem. Palą, mordują, biorą do niewoli, gwałcą. Ale nade wszystko walczą, a w walce swej są równi bogom. Są waleczni niczym lwy, dumni, odważni i mężni. Nie mają sobie równych, zwłaszcza w zestawieniu z trwożliwymi chrześcijanami, którzy zamiast słuchać miecza, nadstawiają ucha podszeptom króla Alfreda. Ten zaś, choć odwagi mu nie brak, jest człowiekiem uległym wobec tchórzliwych księży, zdolnych sprzedać wszystko i wszystkich, byle w imieniu Jezusa.
Na szczęście dla Anglii i króla, wśród nich znajdują się i prawdziwi wojownicy, a prym wśród nich wiedzie Uhtred, wychowany pośród Wikingów. Sercem oddany tym, z którymi spędził młodość, jednak przysięgą wierności związany z nielubianym królem. Tak rozpoczyna się kolejny tom cyklu Wojny Wikingów, „Pieśń miecza” Bernarda Cornwella.
Jak zwykle u Cornwella, będzie się działo. Autor przyzwyczaił już swoich czytelników do szybkiego tempa, częstych zwrotów akcji, zaskakujących rozwiązań fabuły, do świetnego stylu. Cornwell, to złodziej czasu, któremu jeszcze dziękuje się, że zechciał przywłaszczyć sobie te kilka wolnych chwil, które mieliśmy do dyspozycji.
„Pieść miecza” jest równie widowiskowa, co poprzednie części. Nie ustępuje im też i rozmachem. To powieść historyczna zawierająca sporą dawkę faktów historycznych, przeplatanych wydarzeniami fikcyjnymi, tak zgrabnie wplecionymi w powieść, że dla osoby nie znającej historii, wszystko co wyczyta z kart, będzie najświętszą prawdą. To powieść historyczna, która urzeka sugestywnością. Dzięki kapitalnie opisanym bataliom przeniosłam się na chwilę do zdobywanego przez Uhtreda Londynu, czy na wody Tamizy. Było to na tyle realne i na tyle wiarygodne, że do dziś śnią mi się po nocach Wikingowie walczący w murze tarcz, czy Uhtred posyłający przeciwników w zaświaty swoim Żądłem Osy. Bo jak tu nie być poruszonym czytając o wojownikach wikińskich, przy których Mike Tyson, to słodki szczeniaczek. On odgryzł przeciwnikowi tylko kawałek ucha, Wikingowie w wirze walki zdolni byli odgryźć cały palec i rozwlec wnętrzności.
Wojny Wikingów i „Pieśń miecza” to nie tylko widowiskowe opisy walk. To także pełne pietyzmu sceny wychwalania cnót chrześcijańskich, Alfreda i jego poddanych. Powieść przyciąga kwiecistym językiem, barwnym i soczystym, utwierdzającym w przekonaniu, że powieść historyczna nie jest i nigdy nie będzie nudna.
Czytając tę książkę trudno nie zauważyć starcia się dwóch idei, dwóch światów i światopoglądów. Chrześcijaństwo ściera się z wierzeniami pogańskimi, niestety wypierając coraz bardziej wszelkie inne kulty. Automatycznie staje się po stronie Wikingów, stawianych tu w pozycji gorszych (oczywiście z punktu widzenia chrześcijan i Alfreda), ale wcale nie w gorszym świetle. Choć duńscy i norwescy wojowie są twardzi, bezwzględni i brutalni, są ludźmi czynu i honoru. W przeciwieństwie do obozu Anglików. Bo przecież bić żonę, to przywoływać ją do porządku i posłuszeństwa. Chełpić się cudzymi zasługami i przypisywać je sobie, to dbać o chrześcijańskie dobro. Grabić, plądrować, gwałcić, to wymierzać sprawiedliwość poganom.
Polecam gorąco „Pieśń miecza”. Sięgnijcie po książkę, niczym Wikingowie po oręż i doświadczcie niezapomnianych emocji, jakie może wam dać fascynująca lektura. Stańcie się częścią tej fascynującej przygody, w której walczy się na śmierć i życie o wartości, tak sprzeczne, a jednocześnie tak podobne…
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pieśń miecza
4 wydania
Pieśń miecza
Bernard Cornwell
7.9/10

Rok 885. Anglia – podzielona na duńską północ i rządzone przez saskiego króla Alfreda południe – cieszy się chwilowym spokojem. Jednak jest to tylko cisza przed burzą. Umarły powstaje z grobu, a nowo ...

Komentarze
Pieśń miecza
4 wydania
Pieśń miecza
Bernard Cornwell
7.9/10
Rok 885. Anglia – podzielona na duńską północ i rządzone przez saskiego króla Alfreda południe – cieszy się chwilowym spokojem. Jednak jest to tylko cisza przed burzą. Umarły powstaje z grobu, a nowo ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W mojej poprzedniej opinii, trzeciego tomu, twierdziłam, że właśnie trzeci tom jest moim ulubionym. Teraz po przeczytaniu czwartego, muszę zmienić zdanie. W czwartej części Uthed zbliża się już...

@esclavo @esclavo

Czwarty tom Wojen Wikingów to powieść, która nic a nic nie ustępuje poprzednim tomom cyklu. Jak zawsze Cornwell mnie nie zawiódł, a "Pieśń mieczy" porwała mnie bez reszty. I choć powieści Cornwella ce...

@funcia @funcia

Pozostałe recenzje @zuzankawes

Wiersze pod psem
Wanda Chotomska „Wiersze pod psem”

Wiersze pod psem Wandy Chotomskiej, to zbiór wierszy i wierszyków dla dzieci małych i dużych, od krótkich kilku- zaledwie wersowych rymowanek, aż po dłuższe formy. Wszyst...

Recenzja książki Wiersze pod psem
Laura
J.K. Johansson „Laura”

Powrót po latach do dawnego liceum w charakterze szkolnego pedagoga okazuje się dla Mii Pohjavirty wyzwaniem. Nowa praca, która miała być odprężeniem i dawać satysfakcję,...

Recenzja książki Laura

Nowe recenzje

Róże i fiołki
Intrygująca i niezwykle klimatyczna!
@maitiri_boo...:

„Róże i fiołki” Gry Kappel Jensen to tom otwierający młodzieżową trylogię fantasy, który przenosi nas do tajemniczego, ...

Recenzja książki Róże i fiołki
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania
@czytanie.na...:

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fis...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon