W drodze do wolności recenzja

Sam pomysł nie zawsze wystarczy

Autor: @czytamduszkiem ·1 minuta
2020-03-06
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Akcja książki Sege’a „W drodze do wolności” rozgrywa się na przełomie lat 1918/1919, najistotniejsze wydarzenia mają miejsce w grudniu 1918, kiedy do Wielkopolski przyjeżdża Ignacy Jan Paderewski owacyjnie witany w Poznaniu, a dzień po jego emocjonalnym przemówieniu wybucha Powstanie Wielkopolskie, którego celem było przyłączenie tych rejonów do odradzającego się państwa polskiego. W kanwę historyczną autor wpiął losy fikcyjnych postaci – jedną z nich jest młody student, Krzysztof Wartecki, który wyjechał na studia do Wielkiej Brytanii, by uniknąć obowiązkowego zaciągu do wojska niemieckiego podczas I wojny światowej. Teraz wraca i pragnie wnieść swój wkład w walce o wolność. Jednak jego działaniom przyświeca mu nie tylko chlubna idea patriotyczna, lecz także głęboko osobista motywacja.
Skusił mnie opis na okładce, gdzie przeczytałam, iż „to trzymająca w napięciu, napisana porywającym językiem powieść, w której wątki historyczne przeplatają się z niezwykłymi, często tragicznymi losami ludzi, którzy postanowili poświęcić wszystko, by przywrócić ojczyźnie niepodległość.” Pomyślałam, że ta książka może mieć wszystko, co lubię. Doceniam pracę, jaką autor wykonał, by rozpoznać temat, a następnie wybrać z niego interesujące i pasujące do fabuły wydarzenia, np. próba w Rogoźnie zmiany trasy pociągu zmierzającego do Poznania, którym podróżował Paderewski, zdobycie ratusza, bitwa o Zdziechową czy zdobycie lotniska w Ławicy. Trzeba przyznać, że akcja toczy się co najmniej żwawo, a do tego jeszcze pojawiają się wątki ze szpiegowskim zabarwieniem. Zainteresowanie Powstaniem Wielkopolskim, jako jednym z nielicznych zaliczanych do zwycięskich, przeżywa swój renesans, więc pod tym względem Sege trafił w punkt.
Nie urzekł mnie jednak styl autora, dla mnie nad wyraz ascetyczny. Czułam się miejscami, jakbym czytała raport z wydarzeń. Suche fakty, niewiele emocji, a jeśli już, to mocno spolaryzowane. Czarno-białe postaci, momentami nieco sztuczne dialogi i gubiący rytm styl… Te manewry pisarskie nie podbiły mojego serca. Także próba pokazania przemiany bohatera wydaje mi się niepełna i nieprzekonująca.
„W drodze do wolności” Sege’a być może spodoba się czytelnikowi, który stawia na konkrety typu sporo akcji, dużo dialogów, surowi bohaterowie oraz fabuła przybrana motywami historycznymi z patriotycznym akcentem. Innymi słowy, współczesna lektura ku pokrzepieniu serc.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-06-21
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
W drodze do wolności
W drodze do wolności
"Sege"
6/10

Po 123 latach niewoli Polska znów pojawiła się na mapach Europy, natomiast Wielkopolska wciąż należała administracyjnie do Niemiec. Wówczas Wielkopolanie upomnieli się o przynależną im wolność. Jedny...

Komentarze
W drodze do wolności
W drodze do wolności
"Sege"
6/10
Po 123 latach niewoli Polska znów pojawiła się na mapach Europy, natomiast Wielkopolska wciąż należała administracyjnie do Niemiec. Wówczas Wielkopolanie upomnieli się o przynależną im wolność. Jedny...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

SEGE, a właściwie Kamil Sobik, autor książki pt. „W drodze do wolności”, urodzony w Oświęcimiu, a wychowany w Dankowicach, obecnie mieszka w Warszawie. Rocznik 1991 – co należy podkreślić, bo nie czę...

@Pikulendi @Pikulendi

Pozostałe recenzje @czytamduszkiem

Tydzień z życia Adeli
W domach z betonu dziwny jest świat...

Jestem przekonana, że gdyby Czesław Niemen peregrynował „Tydzień z życia Adeli”, zaśpiewałby „Dziwny jest ten świat”. Jednak Agata Suchocka, autorka książki, którą Wam ...

Recenzja książki Tydzień z życia Adeli
Nigdy nie będę młodsza, ale kto mi zabroni próbować
Królowa jest tylko jedna?

Czy to w życiu, czy to w fikcji literackiej królowa jest tylko jedna! I mimo iż główna bohaterka powieści Agnieszki Dydycz „Nigdy nie będę młodsza. Ale kto mi zabroni pr...

Recenzja książki Nigdy nie będę młodsza, ale kto mi zabroni próbować

Nowe recenzje

Taniec z diabłem
Taniec z diabłem
@na_ksiazke_...:

Przyznam się bez bicia , że Santino jest moim pierwszym przeczytanym dziełem od autorki , choć robiąc przegląd półek że...

Recenzja książki Taniec z diabłem
Za nadobne
Za nadobne
@WystukaneRe...:

W polskiej literaturze mamy mnóstwo nazwisk do wymienienia, których warto wypatrywać w księgarniach. Zarówno kryminały,...

Recenzja książki Za nadobne
Wahadełko w magii
Wahadełko prawdę ci powie...
@Mirka:

@Obrazek „Wahadełko jest narzędziem, które wymaga szacunku, pielęgnacji i połączenia.” Dziś, widząc kogoś posługując...

Recenzja książki Wahadełko w magii