Scarlett - Pocałunek Demona recenzja

"Scarlett. Pocałunek Demona"

Autor: @Bezimiennaa ·2 minuty
2012-06-21
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Ponownie spotykam się ze „Scarlett” i po raz kolejny jestem zawiedziona twórczością Barbary Baraldi. „Scarlett. Pocałunek Demona” ma o wiele więcej minusów, niż plusów, dlatego też od razu informuję, że książki nie polecam czytelnikom pragnących czegoś więcej niż niedojrzałej, młodzieńczej „miłości”.

Czytając książki Barbary Baraldi zadaję sobie pytanie: Kto uważa ją za „jedną z najważniejszych autorów nowego nurtu włoskiej powieści gotyckiej”? Przez to okropnie zraziłam się do literatury włoskiej i najprawdopodobniej przez dłuższy czas po nią nie sięgnę.

Z pierwszej części wiemy, że główna bohaterka – tytułowa Scarlett zostaje rozdzielona ze swoim chłopakiem Mikaelem, który zostaje zmuszony dopełnić obowiązki Strażnika. Dziewczyna popada w melancholijny stan i ogarnia ją przenikliwy smutek, który autorka opisuje przez większą część książki. Tak, powiało nudą.
Scarlett jest bezbronna, a w około zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Okazuje się, że pewien Demon został przebudzony i morduje młode dziewczyny w sposób dość przerażający. Główna bohaterka czeka na powrót ukochanego, ale czy zdoła być mu wierną, gdy na horyzoncie czai się przystojny Pół-Demon Vincent? Okazuje się, że relacje między tą dwójką diametralnie się zmieniają i są sobie bliżsi niż kiedykolwiek.

Pierwszą rzeczą, którą poruszę jest właśnie ta oklepana fabuła. Nagle dwójka zakochanych zostaje rozłączona, następnie pojawia się osoba trzecie i powstaje tzw. trójkąt miłosny. Wątek romantyczny jest tak sztuczny jak dialogi prowadzone przez bohaterów. Wynika to z charakteru głównej bohaterki, która pomimo tego, że ma 16 lat zachowuje się jak całkowicie niedojrzała 12-latka. Jej „wielka miłość” do Mikaela jest wymuszona. Najbardziej realistyczną postacią z całej książki jest Vincent, którego to osładzanie autorki nie dopadło. Widać w nim cechy ludzi, z którymi spotykamy się w życiu realnym, a nie w bajkach dla dzieci.
Jeśli chodzi o tajemniczego i morderczego Demona. Cóż, Barbara Baraldi moim skromnym zdaniem powinna skupić się właśnie na nim, niż smutku Scarlett. Ten wątek miał potencjał i został on nie wykorzystany tak jak powinien. Zbyt mało akcji, zbyt szybkie dojście do prawdy.

„Scarlett. Pocałunek Demona” jest pisana prostym słownictwem, które nie sprawia problemu. Niektóre opisy i porównania autorki naprawdę mi się podobały i wprowadzały w nastrój pozwalający wczuć się w akcję. Niestety po kilku zdaniach wkraczała Scarlett, która jak zawsze nosi swoje „all stary” i „bluzę z kocimi uszkami”. Nawet nie liczę ile razy Barbara Baraldi wspomniała o tych ciuchach czytelnikom. W pewnym momencie, czytając o ubiorze głównej bohaterki, wydobywało się ze mnie parsknięcie. Cieszę się, że autorka nie informowała nas jakie skarpetki nosi bohaterka.

Mam wrażenie, że książka powinna powędrować do odbiorców niewymagających i na pewno tych młodszych pań, które pragną banalnej „love story” z odrobinką paranormalu. Mimo, że niektóre sceny całkowicie nie pasują do tego typu czytelników. Sama nie wiem co chciała osiągnąć Barbara Baraldi tą serią. Upokorzyć się?

Nie polecam. „Scarlett. Pocałunek Demona” w ogóle nie trzyma poziomu. To kiepska książka, na którą najzwyczajniej szkoda czasu. W każdym razie jeśli ktokolwiek zabiera się za tę lekturę pamiętajcie, że ostrzegałam.

Ocena: 2/10
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Scarlett - Pocałunek Demona
2 wydania
Scarlett - Pocałunek Demona
Barbara Baraldi
6.7/10

Znowu zaczyna się szkoła, ale w tym roku Scarlett wyjątkowo się z tego cieszy. Będzie mogła spędzić czas ze swoimi przyjaciółkami i wreszcie zakończyć wakacje, które dla niej naznaczone były tęsknotą ...

Komentarze
Scarlett - Pocałunek Demona
2 wydania
Scarlett - Pocałunek Demona
Barbara Baraldi
6.7/10
Znowu zaczyna się szkoła, ale w tym roku Scarlett wyjątkowo się z tego cieszy. Będzie mogła spędzić czas ze swoimi przyjaciółkami i wreszcie zakończyć wakacje, które dla niej naznaczone były tęsknotą ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Druga część książki Scarlett, która opowiada o Scralett, która zakochuje się z wzajemnością w Pół-Demonie Mikaelu, który jest Strażnikiem pomiędzy naszym światem oraz demonów. W tej części Mikael wyru...

AN
@Ania13

Nie tak dawno czytałam pierwszą część z tego cyklu. Pewnie Pamiętacie? Czarna książka i wielki czerwony księżyc na okładce ;) ? Niby nic takiego, a jednak jej prostota przyczyniła się z pewnością do ...

@MartaAnia @MartaAnia

Pozostałe recenzje @Bezimiennaa

Powód by oddychać
Emma i Evan

Ostatnio coraz chętniej sięgam po książki YA, więc gdy usłyszałam o nowości jaką jest "Powód by oddychać" po prostu wiedziałam, że muszę ją mieć u siebie. Porusza problem...

Recenzja książki Powód by oddychać
Przebudzona o świcie
Przebudzona

Jakiś czas temu miałam okazję zaznajomić się z "Urodzoną o północy" - pierwszym tomem serii "Wodospady Cienia" autorki C.C. Hunter, która spodobała mi się, lecz nie powal...

Recenzja książki Przebudzona o świcie

Nowe recenzje

Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Świeży, oryginalny i pełen humoru kryminał, w k...
@burgundowez...:

Jeśli sądzicie, że widzieliście już wszystko w literaturze kryminalnej, „Glennkill. Sprawiedliwość owiec” udowodni Wam,...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Noc spadających gwiazd
Magiczna noc
@ela_durka:

Jakiś czas temu miałam okazję, a w zasadzie wielką przyjemność przeczytać powieść "Nowe życie Kariny" pani Marty Nowik....

Recenzja książki Noc spadających gwiazd
Wzgórze psów
Recenzja książki "Wzgórze psów" Jakuba Żulczyka
@natala.char...:

Jakub Żulczyk w Wzgórzu psów zabiera czytelników na mroczną podróż do małego miasteczka, które skrywa więcej tajemnic, ...

Recenzja książki Wzgórze psów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl