Spadkobiercy recenzja

Spadkobiercy

Autor: @malineczka74 ·3 minuty
2012-02-22
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Bo życie ciągle niesie nowe wyzwania i od nas sporo wymaga.


Święty spokój i stabilizacja to chyba najbardziej pożądane dobra na tym świecie. Nie można ich kupić w żadnym sklepie i nie mają ceny, ale są przedmiotem dążenia wielu. Niektórym ludziom wydaje się, że posiadanie pieniędzy pozbawia trosk i daje poczucie bezpieczeństwa i ładu. Może jest w tym troszkę racji, ale nie zbyt wiele. Bo ludzie majętni też mają kłopoty.
W życiu bywa też tak, że wydaje nam się iż mamy pewną stabilizację, w domu wszystko jest tak jak sobie wymarzyliśmy, mamy kochającą rodzinę a problemy są gdzieś daleko. Bywa, że żyjemy fikcją, albo nie dostrzegamy masy problemów. Tak właśnie jak bohater powieści "Spadkobiercy" autorstwa młodej, ale zdolnej pisarki z Hawajów.
Główny bohater nazywa się Matt King. Wraz z rodziną mieszka w uroczej scenerii, w miejscu, które jest idealne na wakacje i urlop, ale już codzienność nie bywa w nim wyjątkowa. Owszem można pójść na piękną plażę, spędzić czas na surfowaniu, korzystać z uroczej pogody, ale codzienne życie bywa tu tak zwyczajne jak gdzie indziej i mieszkańców też dopadają kłopoty zwykłego dnia. Matt czuje się spełniony zawodowo - jest adwokatem, nie ma problemów finansowych, odziedziczył spory majątek, ma piękny dom, żonę i dwie córki. Jest zadowolony z życia. Bardziej koncentruje się na pracy zawodowej niż na doglądaniu domu i wychowywaniu córek. To rola żony, w której pomaga jej niania i gosposia w jednym. Ale nagle, pewnego dnia spokój rodziny zostaje zburzony. Joanie ulega wypadkowi w czasie wyścigu łodzi motorowych. Zapada w śpiączkę i nieprzytomna bez kontaktu leży w szpitalnym łóżku. Wszystko spada na barki Matta, który nagle musi się odnaleźć w nowej roli. A jak się okazuje wychowanie dwóch córek jest niezwykle trudne, zwłaszcza w tak trudnej sytuacji, gdy matka jest na granicy życia i śmierci. Matt nagle uświadamia sobie, że niewiele wie o życiu swoich pociech, rodziny, żony. Obowiązki przytłaczają go. A przeszłość okazuje się nieco inna niż myślał. Na barki mężczyzny spada niewyobrażalny ciężar i wyzwanie. Czy jemu podoła ? Czy zda praktyczny egzamin z życia ?
Ta powieść to książka bardzo realna. Jest pełna kontrastów - piękna sceneria i trudne wyzwanie. Napisana prostym językiem zaciekawia i wciąga. Matt wydaje się porządnym facetem , któremu ja od pierwszych stron zaczęłam kibicować w ringu z przeciwnikiem, który ma na imię proza życia i kłopoty. Odnoszący sukcesy zawodowe nagle czuje się bezradny, nie pomagają mu pieniądze i sukcesy. Musi nauczyć się nowej roli, znaleźć wspólny język z córkami, zrozumieć ich nastoje, emocje, burzę hormonów, ich młodzieńczy bunt. Zastąpić matkę. Trudno facetowi wejść w duszę nastolatki, trudno zrozumieć wahania nastrojów, fochy i bunt dorastania. A na dodatek nie jest łatwo patrzeć na żonę bezwładnie leżącą na szpitalnym łóżku podłączoną do całej masy różnych aparatów. To co dotknęło Matta to praktyczny egzamin z życia, który bardzo łatwo oblać. A czasem los drugiej szansy nie daje. I nie można liczyć na okazję poprawki. Matt dzielnie walczy, stara się niesamowicie i za to go polubiłam.
"Spadkobiercy" to doskonała powieść obyczajowa, prawdziwa i realna, choć rozgrywa się w bajkowej scenerii. Życie w turystycznym raju nie jest wolne od trosk, dylematów i problemów. Ból i cierpienie wszędzie są jednakowe. Los rzuca Matta na głęboką wodę, która jest mocno wzburzona przez życiowy sztorm. Nie łatwo jest trwać i wciąż pokonywać kolejne przeszkody. Ale właśnie takie bywa życie. Realizm książki jest niesamowity. Nie ma tu miejsca na słodzenie i obrazki jakie cisną nam się przed oczy z pocztówek czy filmów z gatunku mydlanych oper. To powieść o uczuciach, walce, bólu i cierpieniu, poczuciu bezsilności, ale także o miłości i wybaczeniu. Biorąc w ręce powieść nie znanej mi autorki nie spodziewałam się zbyt wiele, nie miałam konkretnych oczekiwań. A jednak zostałam dość mile zaskoczona. Po lekturze mam ochotę przeżyć ją jeszcze raz na kinowym ekranie. A fakt, iż główną rolę zagra jeden z cenionych przeze mnie aktorów Clooney na pewno doda uroku filmowi.
Zatem zapraszam Was i do przeczytania książki i do kina.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-02-22
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Spadkobiercy
Spadkobiercy
Kaui Hart Hemmings
7.9/10

Wkrótce w kinach faworyt w wyścigu po Oskary – ekranizacja Spadkobierców. W roli głównej George Clooney. Los zmienia życie rodziny Matta Kinga, spadkobiercy wielkiej fortuny na Hawajach. Kiedy po wypa...

Komentarze
Spadkobiercy
Spadkobiercy
Kaui Hart Hemmings
7.9/10
Wkrótce w kinach faworyt w wyścigu po Oskary – ekranizacja Spadkobierców. W roli głównej George Clooney. Los zmienia życie rodziny Matta Kinga, spadkobiercy wielkiej fortuny na Hawajach. Kiedy po wypa...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Powieść „Spadkobiercy” jest debiutem młodej, hawajskiej pisarki Kaui Hart Hemmings. Książka szybko stała się światowym bestsellerem i została przeniesiona na ekran z George`em Clooneyem w roli głównej...

@diunam @diunam

Wakacyjny czas beztroski i zabawy dobiegł już końca. Wszystkie wypoczynkowe miasta i miasteczka będą powoli pustoszały, aby powrócić do normalności. Dzieci w szkołach, jak co roku, na wszystkich przed...

@MarKo @MarKo

Pozostałe recenzje @malineczka74

Już czas
Szukanie ze słoniami w tle

Jodi Picoult to jedna z pisarek książek obyczajowych, które najbardziej cenię. To autorka po której powieści sięgam automatycznie nawet nie zagłębiając się w ich opis. Ta...

Recenzja książki Już czas
Selena Gomez. Księżycowa dziewczyna
Selena znaczy księżyc

Selena znaczy księżyc Książkowa opowieść o Selenie Gomez to propozycja Wydawnictwa Feeria dla młodych czytelników. Ja, choć mam trochę więcej lat też pokusiłam się o je...

Recenzja książki Selena Gomez. Księżycowa dziewczyna

Nowe recenzje

W cieniu Babiej Góry
Kryminalny babiniec
@matren:

Sięgnięcie po zagubioną w odmętach historii katastrofę lotniczą z 1969 roku to znakomity pomysł. Na jej tle można by...

Recenzja książki W cieniu Babiej Góry
Złodziej mojego serca
"Złodziejka mojego serca"
@tatiaszaale...:

Dziwna, chyba najdziwniejsza książka, jaką miałam okazję przeczytać. “Ale dzisiejsza prawda często staje się jutrze...

Recenzja książki Złodziej mojego serca
Ktoś tak blisko
Niewidzialny przyjaciel
@whitedove8:

W drugą rocznicę śmierci poczytnego pisarza Mariusza Tylka życie tracą kolejne dwie osoby związane ze stowarzyszeniem l...

Recenzja książki Ktoś tak blisko
© 2007 - 2024 nakanapie.pl