Szepty ciemnych wód recenzja

Szeptem, szeptem do mnie mów…

Autor: @jorja ·2 minuty
2023-12-08
Skomentuj
24 Polubienia
Do sięgnięcia po książkę Krzysztofa Kladera skusiło mnie kilka rzeczy. Po pierwsze uwielbiam czytać debiuty, po drugie zahipnotyzowała mnie niesamowita okładka obiecująca mroczną historię pełną emocji. No i w końcu, gdy lekturę poleca ktoś, z kim mam zbliżone czytelnicze gusta, po prostu nie mogę się nie skusić.

Akcja rozgrywa się głównie w Rzeszowie. Tam swoją siedzibę ma lokalna gazeta, która przez internet i social media chyli się ku upadkowi, bo obecnie już niechętnie sięga się po papierowe wydania. Dziennikarka Aleksandra Oreanka siłą rozpędu przychodzi jeszcze jako jedna z nielicznych do redakcji. W dniu zakończenia roku szkolnego otrzymuje tajemniczy list. Autor zaprosił kobietę do podjęcia gry, dzięki której będzie miała na wyłączność serię kryminalnych artykułów. Następnego dnia musiała udać się w pewne miejsce, odebrać zaadresowaną na swoje nazwisko przesyłkę i opisać całe zdarzenie w poniedziałkowym wydaniu gazety. Dziennikarka przygotowała tylko felieton o rozpoczęciu wakacji, więc wiedziona ciekawością wraz z redakcyjnym kolegą ruszyła za wskazówkami znajdującymi się w tajemniczym liście. Na miejscu odkryła przepiękny portret młodej dziewczyny. Nie byłoby może w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że sportretowana osoba od dziesięciu lat uznana jest za zaginioną. Po kolejnej wskazówce redaktor Oreanka odnajduje jej zwłoki... i tak co tydzień dostaje telefonicznie wyszeptane informacje z nowymi lokalizacjami...

Przyznam, że początkowo trudno było mi wejść w rytm książki. Co prawda fabuła zaciekawiła mnie od samego początku, jednak nie do końca odpowiadał mi styl Autora. Na szczęście z czasem się przyzwyczaiłam i było już tylko lepiej. Z zafascynowaniem śledziłam, jak redaktorka została uwikłana w zabawę z seryjnym mordercą, nie do końca rozeznając się w regułach gry. Wiedziała tylko, że jest pionkiem na szachownicy, rozgrywana z jednej strony przez seryjnego mordercę, a z drugiej przez policję bezskutecznie starającą się go złapać. Aleksandra z trudem znosiła zaistniałą sytuację, a traumatyczne odkrycia przeżywała tym mocniej, że wciąż była pogrążona w depresji po ciężkim rozwodzie z przemocowym mężem. Wgląd w jej stany psychiczne aż bolał. Kreacja osób z organów ścigania również była na poziomie. Policjanci stali przed trudnym zadaniem bowiem jedynie odnajdywali zwłoki, jednocześnie nie będąc w stanie ruszyć sprawy do przodu i zidentyfikować sprawcy. Wywoływało to złe emocje i silną frustrację, które powoli sięgały zenitu. Niektórzy nie potrafili utrzymać nerwów na wodzy, a dziennikarka coraz częściej zaczęła cierpieć na napady paniki. Wszyscy musieli jednak tańczyć, jak im zagra tajemniczy zbrodniarz, któremu prasa nadała imię od boga śmierci – Tanatos...
Czy mimo przeciwności losu tożsamość mordercy zostanie odkryta?

Jest to niewątpliwie bardzo udany debiut. Mroczny, pełen emocji i bardzo oryginalnych bohaterów, od których poznania cierpnie skóra. Konstrukcja fabuły jest przemyślana i odbiegająca od schematów, a opisy tak plastyczne, że wyszedłby z tej książki bardzo zgrabny film. Podobał mi się sposób kontaktu mordercy z dziennikarką oraz wplecenie wątku ze sztuką. Książka jest jednak dość mocna i ciężka w odbiorze, a klimat i niepewność przyduszają i wprawiają w oszołomienie. Jeśli chcecie poznać finał koszmaru, który stał się udziałem dziennikarki Aleksandry Oreanki sięgnijcie po Szepty ciemnych wód.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję @biegajacy_bibliotekarz a Autorowi za autograf i masę emocji.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-12-06
× 24 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szepty ciemnych wód
Szepty ciemnych wód
Krzysztof Klader
7.1/10

Czasem jesteś tylko pionkiem w mrocznej grze, ale tym najcenniejszym na planszy Aleksandra Oreanka jest dziennikarką lokalnego tygodnika, który od dłuższego czasu chyli się ku upadkowi. W dniu zakoń...

Komentarze
Szepty ciemnych wód
Szepty ciemnych wód
Krzysztof Klader
7.1/10
Czasem jesteś tylko pionkiem w mrocznej grze, ale tym najcenniejszym na planszy Aleksandra Oreanka jest dziennikarką lokalnego tygodnika, który od dłuższego czasu chyli się ku upadkowi. W dniu zakoń...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Szepty Ciemnych Wód" to mrożąca krew w żyłach opowieść autorstwa Krzysztofa Kladera, która wciąga czytelnika w labirynt zbrodni, tajemnic i osobistych demonów głównej bohaterki. Akcja rozgrywa si...

@jagodabuch @jagodabuch

„Szepty ciemnych wód” to debiutancka powieść autorstwa Krzysztofa Kladera. To mroczny, pełen emocji thriller. Czasem jesteś tylko pionkiem w mrocznej grze, ale tym najcenniejszym na planszy Tajemn...

@promyk1 @promyk1

Pozostałe recenzje @jorja

Dni w historii ciszy
Im dłużej panuje cisza, tym trudniej ją przerwać

Cisza. Co to słowo oznacza? Jest dobra czy zła? Konieczna czy zbędna? Jaką rolę pełni w naszym życiu? Czym dla nas jest? Niesie spokój duszy czy niepokój i chaos? Czy ci...

Recenzja książki Dni w historii ciszy
Na zboczu góry
Człowiek z gór

Przyznam bez bicia, że nie znam wcześniejszych powieści autorstwa Ewy Bauer. Wyczytałam, że wydała kilka powieści obyczajowych i sagę rodzinną. Na zboczu góry jest jej d...

Recenzja książki Na zboczu góry

Nowe recenzje

Co wyszeptał nam deszcz
czego nie wyszeptał nam deszcz
@aga.misiak3:

Naprawdę lubię Asię Balicką, liczyłam więc na dobrą aczkolwiek łapiącą za serce książkę, jednak niestety się zawiodłam ...

Recenzja książki Co wyszeptał nam deszcz
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl