Podrzutek recenzja

Ta książka hipnotyzuje mrocznym klimatem...

Autor: @StartYourDayWithBooks ·1 minuta
2021-10-05
Skomentuj
2 Polubienia
Pamiętam moje pierwsze spotkanie z prozą Stacey Halls. Wtedy byłam oczarowana niepokojącym i mrocznym klimatem, który stworzyła w „Czarownicy ze wzgórza”. Zachwyciła mnie misternością w doborze słów i poetyckością. Dziś opowiem Wam o moich wrażeniach po przeczytaniu jej nowej powieści „Podrzutek”. Przyznam szczerze, że po raz kolejny utwierdziła mnie w przekonaniu, że świetnie potrafi operować słowem i narastającym napięciem. Sprawić, że z każdą chwilą dosłownie tonie się w w mrocznym klimacie i z niepokojem, ale też z tlącą się iskierką nadziei przewraca kolejną stronę i liczy na szczęśliwe zakończenie jakże skomplikowanej historii, w której czai się tak wiele mroku.





Losy dwóch kobiet splatają jeden mężczyzna i dziecko. Uboga Bess ulegając chwili zapomnienia z bogatym nieznajomym nie spodziewa się, że konsekwencje będą tak poważne, bo ciąża wywróci jej życie do góry nogami. Zmuszona oddać niemowlę do przytułku, wierzy mocno, że po nie wróci. Kiedy jednak po sześciu latach w końcu udaje jej się zaoszczędzić i próbuje odzyskać dziecko, okazuje się, że zniknęło. Rozpoczynają się rozpaczliwe poszukiwania, jednak bez skutku. Dziwnym zbiegiem okoliczności trafia do pewnej wdowy i zostaje nianią jej córki, co odmieni życie obu kobiet. A pewna tajemnica w końcu wyjdzie na jaw...





Ta opowieść hipnotyzuje baśniowym klimatem i naprawdę trudno się od niej oderwać. Narracja prowadzona jest dwutorowo, czyli poznajemy tę niezwykłą historię z perspektywy dwóch matek, które rozpaczliwie pragną miłości jednego dziecka, każda na wyłączność. Nad stronami unoszą się głęboko skrywane tajemnice, które nie pozwalają odzyskać spokoju żadnej z nich. Nie wiadomo tak naprawdę której kibicować, bo każda z nich zasługuje na miłość i szczęście. Obie walczą z demonami z przeszłości na swój sposób.





Jestem oczarowana nie tylko samą historią, ale obrazem Londynu połowy XVIII wieku, który Stacey Halls tak pięknie i misternie wymalowała. Ta książka hipnotyzuje mrocznym klimatem i nie pozwala odetchnąć ani na chwilę. Chciałabym jeszcze docenić przepiękną oprawę. Wytłoczone elementy i cudowna paleta barw robią niesamowite wrażenie. Myślę, że wiele osób sięgnie po nią dla samej okładki, ja jednak zapewniam, że warto przede wszystkim dla niezwykłej historii.





Dziękuję Wydawnictwu Świat Książki za egzemplarz do recenzji!

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Podrzutek
Podrzutek
Stacey Halls
7.7/10

Bestseller „Sunday Timesa“! Dwie kobiety, jedno dziecko i sekret, który odmieni wszystkich... Londyn, rok 1754. Bess Bright pozostawiła swoje dziecko z nieprawego łoża w sierocińcu Foundling Hosp...

Komentarze
Podrzutek
Podrzutek
Stacey Halls
7.7/10
Bestseller „Sunday Timesa“! Dwie kobiety, jedno dziecko i sekret, który odmieni wszystkich... Londyn, rok 1754. Bess Bright pozostawiła swoje dziecko z nieprawego łoża w sierocińcu Foundling Hosp...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Trafiłam ostatnio na bardzo dobre opinie książki " Podrzutek " Stacey Halls, więc moje oczekiwania były współmierne do ocen. Pomysł na fabułę był ciekawy i oryginalny dlatego książka mogła być prawdz...

@Malwi @Malwi

Do książki Stacey Halls pt. "Podrzutek" przyciągnęła mnie okładka i obietnica klimatycznej opowieści osadzonej w XVIII wieku. A, że ostatnio coraz bardziej lubię tego typu historie to po powyższą ksi...

@NataliaTw @NataliaTw

Pozostałe recenzje @StartYourDayWith...

Tajemnica Lost Lake
Lubicie historie z dreszczykiem?

„Pewnego razu były sobie dwie siostry, które wszystko robiły wspólnie. Ale tylko jedna z nich zniknęła”. Nie wiem jak Wy, ale ja tak jak Fiona, główna bohaterka „Tajemni...

Recenzja książki Tajemnica Lost Lake
Jak poznałem Świętego Mikołaja
Chcecie poznać historię Mikołaja?

Kto z Was w dzieciństwie marzył o tym, by spotkać Świętego Mikołaja? Ja starałam się nie zasnąć, żeby tylko nie przegapić jego przyjścia, ale jakoś nigdy mi się nie udaw...

Recenzja książki Jak poznałem Świętego Mikołaja

Nowe recenzje

Polana
„Wycofaj się, póki czas. Zostań, a wchłonie cię...
@zaczytana.a...:

W mrocznych zakamarkach Puszczy Gorzowskiej, gdzie szepty drzew mieszały się z odgłosami ukrytych tajemnic, rozgrywa si...

Recenzja książki Polana
Sprawa lorda Rosewortha
"Kto by pomyślał, że kłamstwo może doprowadzić ...
@ksiazkirabe:

"Sprawa lorda Rosewortha" śledzi losy Jonathana Harpera, prywatnego detektywa, który na prośbę znajomej podejmuje się r...

Recenzja książki Sprawa lorda Rosewortha
Zuza Wróbel na tropie
Nastoletni detektywi w międzywojennej Warszawie
@tea.books.l...:

Czy da się napisać kryminał dla dzieci i młodzieży, który zainteresuje też starszych czytelników? I czy to dobry pomysł...

Recenzja książki Zuza Wróbel na tropie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl