*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Novae Res*
Ta niepozorna okładka skrywa w sobie dobrą i mocną kryminalną historię. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i jestem szczerze zaintrygowana. Historia rozgrywająca się w Poznaniu, nawiązująca do historii miasta oraz pozwalająca bliżej poznać to wspaniałe miasto.
W centrum miasta znaleziono zwłoki, na miejscu okazuje się jednak, że sprawa jest o wiele bardziej makabryczna niż zwykle, a ofiarą nie padła jedna osoba. Rutynowe śledztwo zmienia się w najbardziej mroczne i krwawe. Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, gdy niedługo później odkryte zostaje kolejne ciało. Do sprawy zostaje przydzielony podkomisarz Młotkowski, znany z intuicji, intelektu i nieszablonowych metod działania. Jego analityczny umysł wystawiony jest na poważną próbę, bo morderca nie zostawia błędów, a zbrodnie niemal zasługują na przydomek idealnych.
Byłam bardzo podekscytowana tą historią, uwielbiam kryminały, podczas ich czytania sama staram się rozwiązywać zagadkę, im ona bardziej skomplikowana tym lepsza. Tutaj zbrodnia jest naprawdę epicka, że tak to nazwę. Niby mamy jedno ciało, ale już po pierwszych powierzchownych oględzinach wiadome jest że ofiar jest więcej, zaczyna się dochodzenie, jest ono skomplikowane, nie widać zależności, nie znamy ofiar tym bardziej nie ma żadnych śladów sprawcy, czyli zagadka stanowi niemal majstersztyk. No ale, zaczęło się naprawdę intrygująco, jednak z czasem zrobiło się dość monotonnie. Śledztwo dość długo stoi w miejscu, a my krążymy wraz ze śledczymi jak dzieci we mgle, gdy zaczynają wychodzić na jaw kolejne fakty już w niemal w połowie książki można się połapać, kto jest za to odpowiedzialny, jednak co ważne i najlepsze w tym wszystkim motyw poznajemy niemal na samym końcu.
Opowieść mroczna, wręcz makabryczna, mamy opisy brutalnej zbrodni i praktyk szaleńca - nazywając sprawy po imieniu. Dla wielu czytelników może to być za dużo, więc trzeba uważać i być na takie coś przygotowanym. Sprawa kryminalna na pierwszy rzut oka jest bardzo skomplikowana, jeśli jednak ktoś sam próbuje ją rozwikłać to nie będzie miał z tym problemu, nie mniej sam pomysł na opisaną zbrodnię i motywy jest naprawdę genialny i troszkę szkoda, że dość łatwo można się tego domyślić. Najbardziej podobał mi się wątek seryjnego mordercy, z psychopatycznymi zapędami. Z kolei to co mi się najmniej podobało, to ilość opisów, mieszkań, czynności czy innych tego typu rzeczy, które w zasadzie nic nowego nie wnoszą do sprawy, jak dla mnie były one niepotrzebne i po którymś kolejnym zrobiły się irytujące.
Książka napisana w fajnym stylu, czyta się ją dość szybko, jednak trzeba uważać na makabryczne opisy, bo są naprawdę mocne. Fabuła buduje i trzyma napięcie, czasami bardziej, czasami mniej ale nuta ekscytacji i ciekawości utrzymuje się przez całość powieści. Przechodzimy przez wszystkie etapy śledztwa, nawet te najnudniejsze, a na końcu dostajemy wszytko czarno na białym, więc jeśli się ktoś nie połapie o co chodziło dostaje pełne wyjaśnienie, a to co najlepsze z dwóch punktów widzenia, detektywa oraz sprawcy, autorka w świetny sposób opisuje różnice w postrzeganiu tego co się wydarzyło. Końcówka naprawdę zmiotła wszytko i zrobiła na mnie największe wrażenie.
Książka jest kawałkiem bardzo dobrej lektury, nie wszytko mi się podobało, a do niektórych spraw mam bardzo mieszane uczucia, nie mniej jest to lektura warta uwagi, dla kogoś kto lubi skomplikowane zagadki i nie boi się brutalnych i krwawych opisów. To na pewno książka dla osób o mocnych nerwach. Jestem pod wrażeniem i zachęcam do lektury.