TAMTO LATO to nowa książka Agnieszki Lingas-Łoniewskiej wydana przy współpracy z Wydawnictwem Luna, która rozpoczyna serię o Braciach Van Lander . Jest to moja pierwsza przeczytana książka Autorki i już teraz doskonale wiem dlaczego przez Czytelników nazywana jest Dilerką Emocji. Podczas czytania gwarantowany totalny rollercoaster od radość i śmiechu, po wzruszenie, smutek, złość, nie brakuje też czarnych charakterów, tajemnic z przeszłości, bolesnych wydarzeń, ale nie mogło zabraknąć również uczuć i odrobiny książkowej magii.
NAD TYM JEZIOREM UMARŁA I NARODZIŁA SIĘ MIŁOŚĆ.
Na wstępie poznajemy Milana i Armina Van Lander – dwóch braci bliźniaków. Początkowo, za sprawą nazwisk bohaterów myślałam, że akcja książki dzieje za granicą. Okazuje się jednak, że matka mężczyzn jest Polką, a ojciec Holendrem. Bracia prowadzą wspólnie Highlander Company. Chociaż z wyglądu są bardzo podobni, to z charakteru zupełnie różni. W ich sercach wciąż głośne są echa wydarzenia sprzed lat, w którym zginęła ich siostra. Trudno im pogodzić się z tym co się stało i cały czas pragną znaleźć winowajcę. Czy uda im się rozwiązać zagadkę sprzed lat? Czy zemsta jest jednym słusznym rozwiązaniem?
Ten tom poświęcony jest w głównej mierze Milanowi. Mężczyzna jest zarozumiały, arogancki, uważa, że zawsze ma rację i nie znosi sprzeciwu. Współpracownicy nazywają go „Strasznym Van Landerem”. Wkrótce w firmie zostaje zatrudniona nowa dziewczyna. Wiktoria Kopik od samego początku wpada w oko Milanowi. Chłopak ma wobec niej niecne zamiary. Jego plany krzyżuje jednak rodzące się uczucie. Czy Milan zmieni się pod wpływem dziewczyny? Czy warto dawać drugą szansę? Czy bohaterowie będą potrafili wybaczyć?
TAMTO LATO to historia, która roztrzaskuje Czytelnika na małe cząsteczki. Dilerka Emocji udowadnia, że ten tytuł należy do niej w 100%. Agnieszka Lingas- Łoniewska w doskonały sposób żongluje emocjami, wrzuca bohaterów i Czytelnika na głęboką wodę, by później zagrać z nimi w kotka i myszkę, a na końcu pokazuje, że warto wierzyć w siłę miłości. W tej książce znajdziecie nie tylko wątek romansu biurowego, ale będziecie również światkami narodzin prawdziwego uczucia. Pojawi się również motyw bolesnego wydarzenie sprzed lat, strata bliskiej osoby, drugiej szansy, zemsty, odkupienia, walka o siebie, wybaczanie. Milan Van Lander to zdecydowanie bohater, który budzi skrajne emocje. Z jednej strony jest facetem pozbawiony zasad moralnych – bierze co chce od życia i ludzi, bawi się innymi i nie ma przy tym wyrzutów sumienia. Z drugiej strony pod wpływem Wiktorii potrafi być też zupełnie inny. Dziewczyna jest jego przeciwieństwem - ona wierzy w ludzi, w dobro i jest do cna uczciwa. Z biegiem czasu „Straszny Van Lander” zaczyna ją coraz bardziej fascynować. W równym stopniu jest zniewalająco przystojny co onieśmielający. Kopik trudno jest zdefiniować co tak naprawdę przyciąga ją do Milana. Czy ta znajomość ma szansę przerodzić się w coś poważnego? Co stanie się gdy prawda sprzed lat ujrzy światło dzienne?
Jestem bardzo zadowolona po lekturze. Takich książek potrzebują zalani falą mafii i erotyków Czytelnicy. Cudowna, warta przeczytania historia. Ciekawi bohaterowie. Skuteczna walka dobra ze złem. Przemiana. Przywraca wiarę w ludzi. Pokazuje, że warto wybaczać. Daje nadzieję i udowadnia, że ruszyć z miejsca możemy tylko wtedy gdy rozliczymy się z przeszłością. Zawsze warto też myśleć o konsekwencjach swoich czynów, bo skutki niektórych wydarzeń zostają z nami już do końca życia. Z niecierpliwością czekam na historię drugiego z braci.