Genialni. Lwowska szkoła matematyczna recenzja

Urywek Lwowa, który tworzył to, co najlepsze w Polsce.

TYLKO U NAS
Autor: @Renax ·2 minuty
2020-06-08
3 komentarze
10 Polubień
Jest to wspaniała biografia lwowskich matematyków, którą z przyjemnością mogą czytać tacy humaniści jak ja. Jak się okazuje, życie matematyków czy fizyków wcale nie było nudnym pisaniem wzorów i cyfr na tablicy. Pan Urbanek, jak zwykle zresztą, 'wyciągnął' z biografii co się da. Opisał ludzi, okrasił to zabawnymi anegdotkami. Napisał zwięźle i treściwie. Przecież opisać tyle osób w jednej książce to wielka sztuka! A widać, że i do źródeł sięgał, i z ludźmi rozmawiał. Przyznam się szczerze, że nic o matematykach nie wiem i bałam się, że książka będzie nudna dla mnie. Okazało się, że jest ciekawa. Bardzo. Spodobały mi się dwie anegdotki, oczywiście Steinhausa. Jedna o nazwisku, i jego odmianie, że nazwisko należy do właściciela, ale tylko w mianowniku. Druga, to ta o Bogu:
'Łatwo jest usunąć Boga z jego miejsca we wszechświecie. Ale takie dobre posady niedługo wakują'.
Książka pokazuje geniuszy jakimi są, z ich geniuszem w danej dziedzinie i z kompletną nieporadnością w innych. Aż i sama poczułam się jak geniusz, bo sama byłabym w stanie włożyć do armaty kulę nie tą stroną, którą należy, ja też uwielbiałam ACI (Accusativus cum infinitivo), ja tak jak matematycy przegapiałam szanse lepszych posad. Może nie tak lukratywnych jak ta Banacha, czy Steinhausa... Poza tym, matematycy byli zjawiskiem wyjątkowym w polskiej nauce i aż dziw, że dostrzeżono ich talenty, że nie zmarnieli gdzieś w odmętach własnych frustracji.
Tutaj wydaje mi się, jest wielka zasługa przedwojennego Lwowa. Książka jest prawdziwym portretem miasta. Wielokulturowość, intelektualizm i miła zabawa, wiejskości i miejskość, otwarcie na wszystkie strony świata. To wszytko pokazał nam autor. Wielkim plusem książki są fotografie przedwojennego miasta.
Kolejną sprawą jest pokazanie historii. Jak to ładnie powiedział Hugo Steinhaus 'To granica ZSRR dwukrotnie przekraczała ich'. Tak było. Kresowiacy urodzili się w Polsce, a wpisano im w dowodach ZSRR. Dziwo historii. Takie dziwa historii uosabiają w sobie biografie lwowskich geniuszy. Mamy najpierw różne historie pochodzenia matematyków. Kompletnie różne środowiska. Pokazano szkoły zborowe. Potem mamy wojnę i następnie II Rzeczpospolitą. Mimo tego tygla Lwów jest wielonarodowy. Sprowadzają się do miasta osoby z różnych stron, a tożsamość polska opiera się na poczuciu wspólnoty kulturowej i historycznej i społecznej. Okupację i czasy powojenne pokazują jak na dłoni, że żyć w tamtych czasach było trudno.
Warto jest zapoznać się z dziejami tych wspaniałych ludzi, bo według mnie symbolizują one Polskę. Cały ten Lwów ,tak pięknie opisany w niniejszej książce, według mnie jest symbolem zagłady Polski Kresowej, wielokulturowej. Skończyło się to wraz z wkroczeniem Armii Czerwonej. Niedobitki przyszły do Wrocławia, część wyemigrowała, a została tęsknota i odwiedzanie grobów.
Jeśli chodzi o zjawisko bycia geniuszem we własnym kraju, to książka ta również pokazuje, ze nie jest łatwo. Że trzeba się przebijać i ciągle wybijać szklane sufity. Że trzeba wybierać pomiędzy dostatnim bytem rodziny, a poświęceniem się swojej ukochanej dziedzinie. Ulam wyjechawszy do Stanów miał i to, i to. I to nas różni od Ameryki.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2015-09-02
× 10 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Genialni. Lwowska szkoła matematyczna
Genialni. Lwowska szkoła matematyczna
Mariusz Urbanek
8.5/10

Stefan Banach, Hugo Steinhaus, Stanisław Ulam, Stanisław Mazur, Antoni Łomnicki i wielu innych uczonych tworzyło w latach międzywojennych tzw. lwowską szkołę matematyczną. Współpracując ze sobą, bądź ...

Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 4 lata temu
Lwowska Szkoła Matematyków przetrwała wojnę i jeszcze próbowała działać nie tylko we Wrocławiu. Ja na Politechnice Gliwickiej miałam jeszcze dwóch porfesorów z tej szkoły, niezrównani erudyci. Jednak komuniści powoli ich niszczyli.
× 1
@OutLet
@OutLet · ponad 4 lata temu
Muszę przeczytać.
× 1
@Renax
@Renax · ponad 4 lata temu
Miłej lektury.
× 1
@Edyta_09
@Edyta_09 · ponad 4 lata temu
Mam to na liście do przeczytania, ale najpierw muszę pokonać kryzys czytelniczy. :(
@Renax
@Renax · ponad 4 lata temu
Oj, kryzys czytelniczy to kiepska sprawa.
@Edyta_09
@Edyta_09 · ponad 4 lata temu
Sądzę, że mój kryzys przeminie razem z pracą na odległość :/
@Renax
@Renax · ponad 4 lata temu
Pewnie tak. Siedzenie pod przymusem jest straszne. Ja na wsi to na podwórze mogłam wyjść. To inaczej.
Genialni. Lwowska szkoła matematyczna
Genialni. Lwowska szkoła matematyczna
Mariusz Urbanek
8.5/10
Stefan Banach, Hugo Steinhaus, Stanisław Ulam, Stanisław Mazur, Antoni Łomnicki i wielu innych uczonych tworzyło w latach międzywojennych tzw. lwowską szkołę matematyczną. Współpracując ze sobą, bądź ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Mam pewne szczególne powody, by interesować się Stefanem Banachem, planowałem nawet o tych swoich sentymentach napisać, ale ostatecznie zrezygnowałem. Anegdota mogłaby nie być w pełni zrozumiała i mi...

@Meszuge @Meszuge

Wspaniała książka o niezwykłych ludziach i wyjątkowym zjawisku: lwowska szkoła matematyczna funkcjonująca w latach 30. to był chyba jedyny czas, gdy polscy naukowcy byli w absolutnej czołówce światow...

@almos @almos

Pozostałe recenzje @Renax

Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd
Można? Można.

Świetny, przedwojenny reportaż z podróży po Afryce, której już nie ma i sposobami, których już nie ma. Bo i owszem, są rowery, ale są i telefony, i inne wyposażenie oraz...

Recenzja książki Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd
Nie Mój Alzheimer
Szlachetne zdrowie....

Książka ta jest zbiorem piętnastu wypowiedzi opiekunów, członków rodzin osób chorych na Alzheimera na temat tego jak ta opieka wygląda, jakie są etapy choroby, trudności...

Recenzja książki Nie Mój Alzheimer

Nowe recenzje

Królowa Nocy
Nawiedzony teatr, zjawy i pewien chłopiec…
@ksiazkiagi:

Dwunastoletni Viktor wraz z mamą przeprowadzają się z Paryża do Helsinek. Chłopiec tęskni za swoim starym domem, a na d...

Recenzja książki Królowa Nocy
Śladami Amber
Nie było jej bez niego
@WioletaSado...:

"Po tamtym wieczorze nie było jej bez niego". Podobnież miłość jest chwilowym szaleństwem, ale czasami to szaleństwo ...

Recenzja książki Śladami Amber
Morderstwo w hotelu
Uroczystość otwarcia hotelu, koncert rock'n'rol...
@burgundowez...:

„Morderstwo w hotelu” to czwarta część serii Merryn Allingham o Florze Steele, właścicielce księgarni i samozwańczej de...

Recenzja książki Morderstwo w hotelu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl