Śledzicie profil Magdaleny Winnickiej ? Wczoraj dodała informację sugerującą, że zbliża się finał serii Grzechy krwi. Jak dla mnie to świetna nowina, szczególnie, że jestem świeżo po trzecim tomie, który skończył się tak, że koniecznie szybko muszę poznać ciąg dalszy.
Filomena Nastyńska, taka z pozoru nieszkodliwa kobieta, wdarła się w życie rodziny Torinów jak żywioł i narobiła ogromnego zamieszania. Żądza zemsty to niezwykle silne uczucie, przez które wielu traci zdrowy rozsądek. Kierując się nią, Filomena wywołała wręcz małą rewolucję, na gali charytatywnej Tironów. Jasper miał tam zaprezentować Amę jako swoją kobietę. Jednak po tych atrakcjach, taka wiadomość byłaby dla jego ukochanej zbyt wielkim zagrożeniem. Żeby ją więc chronić, wysyła Amiyę, dzieci i …Olafa do Miami. A sam postanawia zająć się…problemem.
Miał ją zabić, lecz postanowił się poznęcać, wyciągnąć informacje. Ile razy jeszcze zmieni decyzję o tym co począć z tą nieprzewidywalną kobietą ?
Czytając poprzednią część, nie wiedziałam już czy Amiya powinna być z Jasperem czy z Olafem. Taka patowa sytuacja - co by się nie wydarzyło, ktoś zostanie zraniony. Jednak autorka wpadła na pomysł wręcz genialny i wprowadziła do tej historii niezwykle wyrazistą i barwną bohaterkę, która może być brakującym elementem do ułożenia idealnego zakończenia dla naszej mafijnej rodzinki.
Ale żeby nie było za słodko, żeby nie było zbyt idealnie, dodaje tu pewne “rewelacje” na temat Kosty przez które zarówno wspomniana rodzina jak i ja jako czytelniczka, bałam się co przyniesie kolejny rozdział. Informacje szokujące i przerażające. Czy w takich okolicznościach jest jakakolwiek nadzieja na szczęśliwe zakończenie ? Zarazem wg mnie taki wątek jest dowodem na to, że Magda jako autorka nie trzyma się schematów co bardzo mi się podoba. Chyba każdy się ze mną zgodzi, że aż nazbyt wiele mamy przewidywalnych książek. Ta do takich nie należy.
Nie tylko w tej kwestii Magdalena Winnicka straszy czytelnika. Czytając doszłam do wniosku, że autorka to kobieta, z która lepiej nie zadzierać. Jej znajomość wszelkich trucizn i toksyn, jest nieco niepokojąca ;) Lepiej przy takiej być …ostrożnym ;)
Ale Jasper też doskonale wie jak te trucizny stosować. Zna się też na torturach wszelkiego rodzaju i umiejętnie stosuje je na Filomenie. Stara się ją złamać i uzyskać informacje niezbędne by zadbać o bezpieczeństwo rodziny. Czy to jest jednak konieczne? I czy kobieta będzie w stanie mu to wybaczyć ?
Filomena to kobieta niezwykle silna, uparta i dumna. Nie szczędzi Jasperowi złośliwości i sarkazmu, nawet w najgorszych dla siebie momentach, dzięki czemu ta historia to gwarancja dobrej zabawy. Za wszelką cenę stara się nie okazywać słabości czym imponuje młodemu Tironie.
Uparci są w sumie oboje i od początku sobą gardzą tak bardzo, że dość długo nie dostrzegają wzajemnej fascynacji i faktu, że uczucia powoli ulegają zmianie… Ale w tle wciąż jest Amiya. Czy Jasper będzie w stanie oddać ją Olafowi? Zrezygnować z kobiety, którą tak długo uważał za miłość swojego życia ?
W tym wszystkim wspiera go Kosta, jest dla Jaspera autorytetem i głosem rozsądku. Może mężczyźnie uda się otworzyć mu oczy na pewne fakty ?
Dzieje się tu sporo. Może akcja nie pędzi tak jak we wcześniejszych częściach, pod tym względem jest spokojniej lecz z pewnością nie nudno. Tu autorka skupiła się bardziej na emocjach bohaterów i ich staraniach by uporządkować bałagan w ich życiu, rodzinie, co do łatwych nie należy. I gdy już wydaje się, że może być pięknie, wkradają się kolejne wątpliwości, kolejne sekrety wychodzą na światło dzienne i nie mam pojęcia co z tego wyniknie. Ale wszystko wskazuje na to, że niedługo będzie okazja się dowiedzieć.
Magdalena Winnicka i jej seria o tej szalonej rodzinie, wciągnęła mnie bardziej niż z początku sądziłam, że to możliwe. Wciąż, za każdym razem, przy każdym nowym tomie, jestem pod wrażeniem tego jakie postępy robi jako autorka, jak jej styl i talent robią się coraz bardziej imponujące. Przywiązałam się do tej rodziny i z przyjemnością śledzę ich losy. Wy również ? Jeśli nie znacie tej serii, serdecznie polecam. Warto dać się wciągnąć tej historii.
Dziękuję za egzemplarz do recenzji .