Wydarzenia z "Kręgu" opowiada kilku bohaterów, łączy ich wspólna szkoła, która staje się miejscem zbrodni. Zanim tytułowy krąg zdążył się utworzyć, już został rozerwany. Niekompletny uniemożliwia spełnienie swojej roli i nie może zapewnić już bezpieczeństwa. Przeciwnik zaatakował zanim siły dobra zdążyły się zjednoczyć. Teraz pozostaje im tylko czekać i spróbować odkryć tożsamość mordercy nim on zdemaskuje pozostałe osoby w kręgu.
Problemy bohaterek dotyczą w takim samym stopniu ich dopiero co odkrywanych zdolności magicznych co pozbawionej magii codzienności.
Tych sekretów z sfery bardziej przyziemnej nie powstydziliby się twórcy serii Pretty Little Liars czy nawet autorka tamtej serii. Jest tutaj romans z nauczycielem, wyprowadzenie się z domu na czas kilku miesięcy, problemy z odżywianiem jak i z własną tożsamością oraz okrutne żarty, które tak mocno wpływają na jakość życia.
Otwarcie nazywa się w tej powieści, jasno i bez wątpliwości, prześladowanie innych uczniów przez ich rówieśników jak mobbing. Nie bagatelizuje się tego pod mianem nastoletniej sprzeczki z "kolegami".
Z drugiej jednak strony bardzo łatwo przypina się tutaj etykiety i podpina pod nie coś na pozór tylko podobnego. Zdaje się też, że zbrodnie jest w tym świecie, gdzie w literaturze królują kryminały, o wiele łatwiej zaakceptować.
Szwecja to jednocześnie wciągająca jak i trochę zatrważająca rzeczywistość, którą poznajemy jako realia życia bohaterów "Kręgu".
Przez długie miesiące słońce skryte jest za płaszczem szarych chmur, oddalone od siebie części miasta pokrywa śnieg, a po drodze można nie spotkać żywej duszy.
Magia w tej książce też utrzymana jest w podobnym klimacie. Księgi pełne są nieznanego powtarzającego się w różnych przypadkowych kombinacjach ciągu symboli. Możliwe jest nie wyczytać z tych stron nic lub też zobaczyć wszystko, co w danym momencie może pomóc.
Nie ma szeptanych prastarych zaklęć po łacinie, jest tylko siła kręgu, polegająca na wzajemnej obecności.
Magia jest w "Kręgu" indywidualna i zależna od osoby. Bywa tak samo przerażająca jak i uzależniająca. Posiada dobre jak i złe oblicze, tak samo zależne od stanu emocji i osobowości.Mimo nawiązania do sześciu żywiołów (tak, nie do czterech) bardzo odbiega od spotykanych wcześniej standardów.
Powieść zdecydowanie inna niż większość jej podobnych zachodnich odpowiedników.
W większość z bohaterek "Kręgu" dostrzegłam coś z siebie, ale to na losach Minoo najbardziej mi zależało, bo to właśnie z nią najbardziej mogłam się zidentyfikować.
To kryminał o czarownicach u progu dorosłego życia. Czyta się błyskawicznie dzięki charakterystycznej dla thrillerów akcji. Większość problemów jest natury przyziemnej, a rodzącą się magia w "Kręgu" stanowi cenny dodatek. To pierwsza powieści, napisana przez dwóch autorów, którą wydała mi się tak jednolita.
Akcja dość nieprzewidywalna, tak jak wiele ślepych zaułków w śledztwie w sprawie morderstwa w tworzącym się kręgu. Rozwiązania niestandardowe i pełne iście mrocznych miejskich legend ze śnieżnej Skandynawii.
"Krąg" łączy w sobie elementy różnych serii: Pretty Little Liars (w sferze przyziemnych intryg), GONE (w starciu z podszeptami nieznanej i obcej siły perswazji oraz Tajemnego Kręgu (w sile tworzonego kręgu, ale nie koncepcji indywidualnych mocy).
Można potraktować jako powieść w jednym tomie lub kontynuować przygodę w następnych częściach trylogii.