Tron Królowej Słońca recenzja

Walka o tron

Autor: @Kantorek90 ·2 minuty
2024-05-13
Skomentuj
2 Polubienia
"Tron Królowej Słońca" to kolejna książka, którą miałam okazję przeczytać w ramach akcji @czytaniezwiedzmami. Czy publikacja zawierająca motyw rywalizacji przypadła mi do gustu? Już spieszę z wyjaśnieniem.

Główną bohaterką historii jest Lor — młoda kobieta, która doskonale wie, czym jest przemoc, strach o własne życie oraz uczucie głodu. Wraz ze swoim rodzeństwem od dwunastu lat przebywa w Nostrazie — więzieniu, znajdującym się na terytorium królestwa Zorzy. Czy kiedykolwiek uda jej się wydostać z niewoli?

Podczas odbywania jednej z najgorszych kar, które można wymierzyć tym, którzy przebywają w Nostrazie, los postanawia dać jej szanse na zmianę swojego beznadziejnego położenia. Lor niespodziewanie trafia pod skrzydła Atlasa — Króla Słońca, w którego królestwie będzie musiała zmierzyć się z dziewięcioma innymi kobietami w zawodach, których tradycja została zapoczątkowana ponad osiem tysięcy lat temu. Czy Lor zostanie triumfatorką turnieju? Czy dzięki pobytowi w królestwie Słońca, uwierzy, że jej życie może być lepsze niż to, które wiodła w Nostrazie? Czy Król Zorzy będzie chciał ściągnąć ją z powrotem do swojej krainy? Jakie tajemnice kryje Uranos i jaki związek mają z nimi artefakty każdego z królestw? Po odpowiedzi na te pytania odsyłam Was do lektury.

Muszę przyznać, że książka Nishy J. Tuli już od samego początku bardzo mnie zaintrygowała. Pomimo iż nie otrzymałam zbyt wiele informacji na temat świata, który został wykreowany przez autorkę, jakoś specjalnie mi to nie przeszkadzało w odbiorze. Dlaczego? W swojej książce Nisha J. Tuli postanowiła bowiem nie podawać wszystkiego na złotej tacy, tylko dawkować swoim czytelnikom pewne istotne informacje tak, aby zostały odkrywane powoli, w miarę jak fabuła posuwa się do przodu, co bardzo mi się podobało.

Motyw turnieju czy rywalizacji, który został wykorzystany w tej historii, również przypadł mi do gustu, ale osobiście uważam, że został potraktowany trochę po macoszemu. Myślałam, że skoro jest to jeden z głównych elementów książki, zostanie w znacznym stopniu rozbudowany i przede wszystkim opisany bardziej szczegółowo, a tymczasem miałam wrażenie, że autorka bardziej skupiła się na relacji między Lor a Królem Słońca, niż na samej walce o tytuł królowej. I chociaż kocham romanse, w tym konkretnym przypadku byłam nastawiona na więcej rywalizacji i niestety trochę się przeliczyłam.

Jeżeli chodzi natomiast o bohaterów, przyznaję, że Lor polubiłam już od samego początku. Lubię takie zadziory, a ona idealnie pasowała mi do opisywanej historii. Co do pozostałych postaci, nie będę się wypowiadać, bo niestety byłby to dość duży spoiler.

Myślę, że "Tron Królowej Słońca" jest dość dobrym początkiem serii "Artefakty Uranosa", dlatego z chęcią sięgnę po kolejne części, aby przekonać się, jak dalej potoczą się losy Lor oraz innych bohaterów.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-05-11
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Tron Królowej Słońca
Tron Królowej Słońca
Nisha J. Tuli
7/10
Cykl: Artefakty Uranosa, tom 1

Dziesięć kobiet. Śmiertelne współzawodnictwo. Tylko jedna zdobędzie rękę Króla Słońca. Młoda kobieta od dzieciństwa przebywa w niewoli, gdzie jej codziennością są głód, przemoc i strach o życie. T...

Komentarze
Tron Królowej Słońca
Tron Królowej Słońca
Nisha J. Tuli
7/10
Cykl: Artefakty Uranosa, tom 1
Dziesięć kobiet. Śmiertelne współzawodnictwo. Tylko jedna zdobędzie rękę Króla Słońca. Młoda kobieta od dzieciństwa przebywa w niewoli, gdzie jej codziennością są głód, przemoc i strach o życie. T...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Tron królowej słońca” autorstwa Nishy J. Tuli przedstawia nam historię Lor, młodej kobiety, która od dwunastu lat żyje jako więźniarka w mrocznym miejscu zwanym Nostraza. Przed laty została tam wtrą...

@burgundowezycie @burgundowezycie

„Tron królowej słońca” to początek niesamowitej serii romantasy, po którą chciałam sięgnąć. Uwagę przykuwa przepięknie wykonana okładka, która wydaje się wołać do czytelnika, aby pochwycił ją w swo...

@snieznooka @snieznooka

Pozostałe recenzje @Kantorek90

Unbreak me
Pogoń za króliczkiem

Po lekturze „Puck Me Up” naszła mnie ochota na przeczytanie kolejnej książki, która wyszła spod pióra Ludki Skrzydlewskiej. Wybór nie należał do najprostszych, ponieważ ...

Recenzja książki Unbreak me
Rodzinna gra
Rodzinne rozgrywki

„Rodzinna gra” Catherine Steadman chodziła już za mną od jakiegoś czasu, więc stwierdziłam, że dam jej w końcu szansę. Czy było warto poświęcać czas na jej przeczytanie?...

Recenzja książki Rodzinna gra

Nowe recenzje

Cmentarz osobliwości
Opoka
@guzemilia2:

Jaką książkę najbardziej jesienną ostatnio przeczytałaś/łeś? U mnie zdecydowanie dylogia od Pauliny Hendel to idealny ...

Recenzja książki Cmentarz osobliwości
Kajdany
POD POWIERZCHNIĄ ŻYCIA
@renata.chico1:

POD POWIERZCHNIĄ ŻYCIA Miłośnicy mocnych wrażeń literackich powinni odnotować tę datę – 24.10.2024 – to wł...

Recenzja książki Kajdany
Drań
Emocjonalna karuzela, z której każda normalna k...
@KarolinaMil...:

Gwałt. Przemoc. Ofiarność.Seks.Wulgarność.Kazirodztwo.Socjopatia.Zdrada.Orgia.Wyrachowanie. Sadyzm. Zastanawiam się ...

Recenzja książki Drań
© 2007 - 2024 nakanapie.pl