Dla miłośników futbolu ta autobiografia, to absolutny hit.
Dla tych, którzy za piłką nożną nie przepadają, również. Dlaczego? Otóż bohater "Mojej gry" - Luka Modrić jest rewelacyjnym zawodnikiem oraz człowiekiem przez duże "c". Jego opowieść, to wspomnienia dochodzenia do sukcesu, okupionego wysiłkiem, intensywną pracą oraz pokonywaniem własnych słabości. Często, to także zmierzenie się z uprzedzeniami i przesądami. Pomimo swoich nikłych warunków, Luca jest inspiracją dla młodych zawodników ponieważ stworzył niepowtarzalny piłkarski image.
Oto co mówi o swoich korzeniach:
"Mój ojciec powtarzał nam zawsze, że nie jest istotne, skąd pochodzisz, kto jest twoim rodzicem, co masz lub czego nie masz - ważne jest tylko to, czy jesteś albo czy nie jesteś człowiekiem".
Luka Modrić udowodnił hart ducha w dążeniu do celu, a w autobiografii zaprosił nas czytelników do swojego życia. Nie wstydząc się pochodzenia, pokazał jak niezwykle ważne na pierwszym etapie jego życia było wsparcie rodziców. Obecnie, to żona i trójka dzieci są, obok pracy na boisku, priorytetem w życiu piłkarza.
"Wychowano mnie tak, abym mógł kochać i szanować innych. Abym wyrósł na normalnego człowieka - odróżniającego dobro od zła".
Dlatego zachęcam do pochylenia się nad historią chorwackiego zawodnika. Prześledzenie wzwyż wstępowania na Olimp futbolu, ( w tym, m.in. zdobycie w 2018 r. czterech najbardziej prestiżowych nagród dla najlepszych graczy: Złotej piłki mistrzostw świata, Nagrody FIFA dla najlepszego piłkarza, nagrody UEFA oraz Ballon d'Or czasopisma "France Football" ), jest równie intrygujące, co towarzyszenie Luce w wyborach życiowych, nierzadko trudnych, pełnych emocji i bolesnych ( m.in: początki kariery w Dinamo Zagrzeb). Jednym z najbardziej bolesnych wspomnień jest śmierć dziadka Modrića, podczas wojny o niepodległość Chorwacji.
Zdjęcia z archiwum prywatnego piłkarza ubarwiają wspomnienia i opowieści. Na pewno odczuwam wielką zazdrość, że czas wolny Luca może spędzać w jakże pięknej ojczyźnie, nad chorwackim odcinkiem Morza Adriatyckiego.
Cieszę się, że ta autobiografia trafiła do mych rąk, bo dzięki tej książce przeżyłam fantastyczne, piłkarskie emocje, a także dotarłam do źródeł sukcesu piłkarza. Jestem pod wielkim wrażeniem jego relacji z zawodnikami z różnych klubów, z którymi walczył o piłkarskie trofea. Jego postawa, pełna pozytywnej energii i wiary w sukces przynosi wiele triumfów.
Warto poświęcić czas na tę autobiografię. Jeden z najlepszych sportowców świata, grający w Real Madryt z wymarzoną "10" na koszulce, zaprasza do lektury!