Wiersze do kawy recenzja

Wiersze nie tylko do kawy

Autor: @adam_miks ·2 minuty
2024-01-14
Skomentuj
14 Polubień
To jest mała książeczka. Gdy widzę małe książeczki, od razu myślę:”Oho, poezja”. Rzadko się mylę. Jeszcze jedną wspólną cechę mają współczesne tomiki wierszy. Okładki. Są one zaprojektowane w odpowiedniej poetyce. Bardzo łatwo domyślić się że trzymamy w ręku tomik poezji. Nie umiem wytłumaczyć tego słowami, to po prostu się czuje. Czuję że pod tą okładką oddychają wiersze. Po prostu taka tych okładek poetyka. Poetyka wierszy że tak elegancko powiem.
Ja to wyczuwam.
Oczywiście w tytule książeczki Luizy Rybak mamy zapowiedz wierszy. Ale gdyby ilustrator przedstawił mi propozycję grafiki, bez zaznaczonego tytułu i Autora, z pewnością szybko bym odgadł, że mamy przyjemność z tomikiem wierszy.

Są krótkie, a jednak dynamiczne. Chociaż nieagresywne. Smutne raczej, dołujące. Brutalne. Wyczytałem w innej recenzji że poruszający jest wiersz „Przepaść bolesna”. Zajrzyjmy zatem doń. Opiszmy go. Widzimy w nim młodą kobietę stojącą nad przepaścią. W dosłownym tego słowa znaczeniu, ale również jest to przenośnia. Przenośnią niech będzie także skojarzenie obrazu z wiersza Luizy z obrazem Caspara Friedricha „Wędrowiec nad morzem mgły”. Na suchej, gołej skale stoi mężczyzna. Podobnie jak w wierszu Luizy u szczytu wzgórza stoi kobieta. Płeć nie przeszkadza .Ważna jest symbolika. Ani mężczyzna, ani kobieta nie wiedzą co znajduje się „dalej”. Mgła zasłania, a brak perspektywy oddala cel. Podmiot liryczny obrazu ( jeśli można w ten sposób nazwać postać na płótnie) stoi tyłem do widza. Nie potrafimy przewidzieć jego twarzy, mimiki. Pewno ma zatroskaną minę, nie wie co czeka go w dalszej podróży. Podmiot liryczny Luizy Rybak wie co przeżył, i także nie wie co go czeka. A właściwie wie. Dokładniej mówiąc: chce aby to się wydarzyło, co zapisała Poetka. A „to” nie jest życiem. Kobieta stoi na skale, i marzy tylko o jednym. Przypomina w tym momencie samego Hioba ( znowu mężczyzna), który dramatyzował nad swoim życiem. Śpiewał aż ból, tak go dręczył. Luiza też jakby śpiewa. Przecież tekst bez muzyki to poezja, a wiersz z muzyką to piosenka.

To jest, moim zdaniem, ten najważniejszy wiersz. Ten, który spina wszystkie pozostałe. I dlatego o innych cicho sza, a o tym wszystko. Z niego wynika i rozpacz, i miłość. Bo o miłości parę zdań również Luiza zapisała. I jakby na przekór myślom zapisanych w „Przepaści bolesnej”, te utwory są spokojne, w tonacji powolnej rzeki, której wody zbierają po drodze wszystko co da im świat. Gałęzie, kwiaty, drobne słowa. A może to nie rzeka, tylko jezioro. I nie zabiera, tylko pochłania? Zabiera nas w otchłań miłosnego rejsu. Poprzednie zdania są interpretacją wiersza. „Miłosny rejs” tak naprawdę nigdzie nas nie zabiera. Tylko sugeruje podróż poprzez użycie słowa „pragnę”. To niedomówienie, bardzo czytelne.

Niech interpretacja dwóch wierszy zachęci Czytelnika do sięgnięcia po tomik wierszy Luizy Rybak „Wiersze do kawy”. A niedopowiedzenia niech nie zniechęcą do czytania. Przecież to poezja, w poezji niedopowiedzenia są wskazane ...

… a zatem zaparzmy kawę, usiądzmy wygodnie w fotelu. Weżmy do ręki książeczkę i głęboki oddech. Wczytajmy się w słowa, stwórzmy z nich obrazy w głowie. I prześlijmy je sercu. Lecz tak naprawdę nie wypoczniemy przy tym. Bo te wiersze, które właśnie czytamy, właśnie są wierszami do przemyślenia. Czasami trudno jest człowiekowi opowiedzieć ( nawet najbliższym) co czuje, co przeżywa. Jak się dowiedziałem z dobrze poinformowanych zródeł, Autorka nie zdradzała swoich najtajniejszych myśli nawet rodzicom. Wybrała inny rodzaj przekazu. Wiersze.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-01-10
× 14 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wiersze do kawy
Wiersze do kawy
Luiza Rybak
7/10

„Wiersze do kawy” to mały debiut, ale jakże ważny w moim życiu. Myślę sobie, że Bóg nie obdarzył mnie tylko jednym talentem, jakim jest śpiew. Podarował mi również lekkie pióro do wyrażania swoich em...

Komentarze
Wiersze do kawy
Wiersze do kawy
Luiza Rybak
7/10
„Wiersze do kawy” to mały debiut, ale jakże ważny w moim życiu. Myślę sobie, że Bóg nie obdarzył mnie tylko jednym talentem, jakim jest śpiew. Podarował mi również lekkie pióro do wyrażania swoich em...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @adam_miks

Człowiek który zdemoralizował Hadleyburg
Chciwość zbiorowa

Hadleyburg, miasteczko w U.S.A, słynęło jako najuczciwsze i najrzetelniejsze na całym świecie. Jego mieszkańcy żyli w dostatku i dobrobycie. Dzieci uczono od kołyski pra...

Recenzja książki Człowiek który zdemoralizował Hadleyburg
Nasze życia wymyślone
Trójkąt nie trójkąt

Trójkąt miłosny, kolejny trójkąt miłosny. Tak pomyślałem, czytając „Nasze życia wymyślone”. To prawda. Głównymi bohaterami są: Samir, syn arabskiej imigrantki, Samuel, ...

Recenzja książki Nasze życia wymyślone

Nowe recenzje

Zły. Odrodzenie
Recenzja
@elissa94:

❤RECENZJA ❤ "ZŁY ODRODZENIE" HELENA LEBLANC O niektórych książkach i autorach mówi się zdecydowanie za mało! Też tak ...

Recenzja książki Zły. Odrodzenie
Uniewinnienie
Prawdziwa twardość wykuwa się w męce?
@almos:

Na początku lektury miałem wrażenie, że to książka o tym jak współcześni Rosjanie przeżywają i przepracowują zbrodnie s...

Recenzja książki Uniewinnienie
Produkcja masowa
"Produkcja masowa"
@Bibliotekar...:

Macie czasami tak, że okładka lub tytuł sugeruje Wam jedno, a podczas czytania okazuje się, że książka jest zupełnie o ...

Recenzja książki Produkcja masowa
© 2007 - 2024 nakanapie.pl