Beautiful Monster recenzja

✨ Recenzja
Kochani “Beautiful Monster” to intrygująca opowieść o kobiecie i potworze, których życie splata się w nieprzewidywalny sposób. Lucas Darkweel, otoczony mrokiem i ponurą przeszłością, staje się uosobieniem zła, gdyż los odebrał mu wszystko, co kochał. Z kolei Selena Brown, samotna matka z żałosną przeszłością, jest naukowcem odpowiedzialnym za przemianę Lucasa w potwora.
Po latach ich drogi znów się przecinają, a to spotkanie obudzi niewyobrażalne emocje – strach, nienawiść i fascynację. Czy ta nieprawdopodobna kombinacja przyniesie rozwiązanie, czy też tylko pogłębi tajemnice i zakłamania związane z ich tragiczną przeszłością? Zagłębiając się w labirynt ich losów, czytelnik odkryje, że ponury świat ukrywa jeszcze więcej mrocznych sekretów niż się wydawało.

Pierwszy tom serii bardzo mi się spodobał, a drugi jest jeszcze lepszy. Historię określiłabym mianem miksu gatunkowego - szczypta sensacji, thrillera i fantasy, od którego ciężko się oderwać, a ciśnienie krwi w żyłach rośnie z każdą przeczytaną stroną. Fabuła całej historii jest zawiła, ale niezwykle dopracowana i przemyślana. Porównałabym ją do kunsztownego labiryntu, z którego wyjście jest jedno, ale dróg, które do niego prowadzą jest wiele.
Dostałam w tym tomie więcej emocji, niż się po nim spodziewałam - zwłaszcza jeśli chodzi o relację między bohaterami. Chemia jest wręcz namacalna, a sceny intymne gorące, ale nie przesadzone. Tajemnice i rewelacje eksperymentu na członkach watahy, której częścią jest Lukas, ujawniane są bardzo stopniowo, ale w bardzo zaskakujący sposób. Lukas to bestia w ludzkiej skórze, łowca i ofiara ludzkiej chorej ambicji. Ale nie tylko on jest ofiarą organizacji, dla której liczą się tylko zyski i walka o władzę.
Mogę powiedzieć, że autorka pokazała tu bardzo wysoki poziom i sama sobie wysoko postawiła poprzeczkę. Jestem bardzo ciekawa, czym zaskoczy nas w kolejnym tomie. Polecam wam tę historię! Czytajcie! Ja na pewno będę śledziła tę serię z przyjemnością i wyczekiwać kolejnego tomu. Oby pojawił się szybko 😉
KD