Ja ciebie też recenzja

𝚆𝚢𝚍𝚊𝚠𝚗𝚒𝚌𝚝𝚠𝚊 𝚅𝚒𝚍𝚎𝚘𝚐𝚛𝚊𝚏 𝚂.𝙰.
Polska autorka, pisząca książkę w polskich realiach. Lubicie, czy jednak akcja rozgrywająca się za granicą jest ciekawsza?

Oliwii zawalił się cały świat, gdy w dniu ślubu została porzucona przed ołtarzem. Na domiar złego, jej matka oraz siostra obwiniają ją za śmierć ojca, który zginął w wypadku. Czy może być coś gorszego niż rodzina, u której nie ma się wsparcia? Oliwia straciła sens życia oraz szansę na szczęście ale z odsieczą przychodzi jej przyjaciółka Ula, która zabiera ją do siebie nad morze aby tam rozpoczęła pracę w nadmorskiej restauracji z dala od toksycznej rodziny. Dziewczyna ma dość facetów, ale przelotna znajomość z przystojnym Michałem, uświadamia jej, że nie wszyscy mężczyźni to niewierni egoiści.

Jednak, czy Oliwia będzie w stanie otworzyć się na rodzące się w niej uczucie? Czy przez traumę z przeszłości zaprzepaści szansę na szczęście?
Choć to obyczajówka, znalazłam tu wszystko, co kocham; humor, wątek o traumie, zdradzie i cierpieniu. O rodzinnych tajemnicach, poświęceniu, przyjaźni i miłości. Jest tu dobra muzyka, cięty język, tajemnica z przeszłości, ciekawi bohaterowie z charakterem, których pokochałam, a przede wszystkim była to budząca najczulsze struny, miłosna opowieść. Bo na przemian śmiałam się i płakałam ze wzruszenia.

Bo czy nie o to chodzi w dobrej książce? Abyśmy przeżywali historię razem z jej bohaterami, zżyli się z nimi i im kibicowali Oliwia, choć zraniona przez bliskie jej osoby oraz ciążącą nad nią śmiercią ojca, którą się obwiniała, dała się polubić swoim zacięciem oraz dobrym sercem. Potrafiła udowodnić, nie tyle samej sobie, co tym, którzy ją zawiedli, że jest warta znacznie więcej niż jej dotąd wmawiano. Pokazała, że życie nie kończy się na porażce. I tak, jak w prawdziwym życiu, czasem warto coś stracić, aby zyskać coś znacznie cenniejszego.

Jestem krytycznym recenzentem, jednak tę książkę czytało mi się z taką przyjemnością, że nie mam się czego doczepić. Spodobał mi się styl autorki oraz naturalny język jakim porozumiewali się między sobą bohaterzy. Nie był wymuszony, przez co miałam wrażenie, że to wszystko to prawdziwa historia dziewczyny takiej jak ja sama. Bardzo zżyłam się z bohaterką, rozumiałam jej ból oraz zachowanie i lęk, którym się kierowała. Autorka emocjonalnie podeszła do tematu; potrafiła obrać emocje i czyny bohaterów w słowa i przelać je na papier. Świetnie wykreowała swoich bohaterów. Historia była spójna, napisana jasno i bez rozwlekania, a przede wszystkim wciągająca tak, że gdy ją odkładałam, nie mogłam się doczekać aż do niej wrócę by poznać jej zakończenie.

Współpraca recenzencka z wydawnictwem 𝚆𝚢𝚍𝚊𝚠𝚗𝚒𝚌𝚝𝚠𝚊 𝚅𝚒𝚍𝚎𝚘𝚐𝚛𝚊𝚏 𝚂.𝙰.