The Sanatorium of Miracles. Sanatorium Cudów recenzja

Zaufaj swoim marzeniom...

Autor: @ewelina.czyta ·3 minuty
2024-06-18
1 komentarz
12 Polubień
**PATRONAT MEDIALNY**
Dziś przyszła pora napisać kilka słów o fenomenalnym projekcie, któremu mam zaszczyt patronować. Gdy w 2022 roku na rynku pojawiło się "Sanatorium cudów" nikt nie spodziewał się, że tak ciepło przyjęta historia małego niemówiącego chłopca, zyska tak olbrzymią rzeszę fanów i zostanie przełożona na język angielski. Dziś trzymając w ręku efekt wielomiesięcznej pracy autorki Izabelli Agaczewskiej, tłumaczki Kingi Witek i ilustratorki Iwony Pastuszki-Vedral jestem niezwykle dumna z faktu, że mogłam objąć patronatem medialnym również tę wersję.

Aleksander to dziewięcioletni chłopiec, który nagle przestał mówić. Przyjeżdża do sanatorium, by odzyskać głos. To bardzo nieprzyjazne miejsce. Bohater nie jest tam szczęśliwy. Trafia do grupy dzieci z różnymi niepełnosprawnościami. Ismenka, Leopold i Ksawery - każdy z nich jest wyjątkowy. I choć Normalsi, jak i personel sanatorium, używają wobec nich obraźliwej nazwy Dziwolągi, nie zrażają się tym. Są dziećmi, które muszą stawić czoła trudnej rzeczywistości, ale walczą z całych sił. Choć mają problem z mówieniem, poruszaniem się, myśleniem… Jednak jest coś, co sprawia, że nie poddają się. Więcej nie zdradzę, ale z pewnością małym bohaterom przyjdzie z pomocą nowa opiekunka. Pani Konstancja sprawi, że w Sanatorium zaczną się dziać cuda!

Bariery, jakie stawia przed dzieckiem niepełnosprawność, dla osób postronnych nie zawsze są zrozumiałe, a chore dziecko nie zawsze potrafi wyrazić swoje uczucia emocje i podstawowe potrzeby. I to właśnie o potrzebie zrozumienia i akceptacji opowiada "Sanatorium cudów".
Jest to książeczka edukacyjno- terapeutyczna, która pokazuje, dzieciom, że każdy z nas jest inny i może cierpieć z powodu choroby, której na pierwszy "rzut oka" nie widać, ale pomimo tego nie umniejsza to jej "ważności".
Po tę historię powinien sięgnąć również każdy dorosły czytelnik, bo może ona stać się doskonałym zalążkiem wielu cennych rozmów z naszymi pociechami. Pozwoli ona poruszyć w rozmowie takie tematy jak: akceptacja, zrozumienie, otwartość na "inność", empatia i współczucie. Jestem pewna, że wielu z nas, dorosłych, odda się refleksji i być może inaczej spojrzy na świat, w którym żyją niepełnosprawni...
Autorka pięknie pisze o prawdziwej i szczerej przyjaźni, o nadziei i marzeniach. Pokazuje, jak ważne są marzenia... bo w nich możemy być tym, kim tylko sobie wymarzymy, gdzie nie ma chorób i bólu, a niemożliwe nie istnieje. Przyznaję... niejednokrotnie mnie ta historia wzruszyła i nie mogłam opanować łez.

Książeczka jest przepięknie wydana, wyraziste kolorowe obrazki, czytelny tekst, nie znajdziemy w tej pozycji chaosu i rozgardiaszu. W wersji polsko-angielskiej niezwykle przypadł mi do gustu układ tekstu. Na jednej stronie mamy opowieść pisaną w języku polskim a na stronie obok te same wydarzenia opisane są w języku angielskim. Jak dla mnie jest to genialny zabieg, bo dziecko może "przez przypadek" podłapać wiele słów w języku angielskim, a przy tym nie zniechęca się do nauki języka obcego.
Ilustracje są podobne do tych z wersji polskiej, również przyciągają wzrok, swoją dynamiką doskonale oddają czytaną treść, a przyjemne dla oka barwy ocieplają całość i tworzą wraz z tekstem spójną i bardzo ciekawą historię.

Doskonałym pomysłem jest umieszczenie na końcu opowieści słowniczka trudniejszych wyrazów, także w języku angielskim. Będzie to dużym uproszczeniem dla rodziców, a zarazem podpowiedzią jak wytłumaczyć dziecku co to jest: mutyzm, emigracja, ewenement i wiele innych ciekawych słów. Podpowie także, z jakimi trudnościami borykają się chorzy na autyzm, dziecięce porażenie mózgowe czy zespół downa.

Bardzo się cieszę, że ta książka została wydana i jestem niesamowicie dumna, że mogłam ją objąć swoim patronatem- jest to dla mnie olbrzymi zaszczyt. Jedynym takim malutkim minusikiem może być fakt, że opis książki jest tylko w języku angielskim. Ale to tylko takie moje czepialstwo ;)

Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Bardzo mądra, wartościowa książka. Jak zaznaczyłam wyżej... Każde dziecko w jakiś sposób zostanie nią oczarowane, a i dorosły wyciągnie z niej wiele wniosków.

*Opis w języku polskim:
Dziewięcioletni Aleksander nagle przestaje mówić i trafia do sanatorium. To nie jest przyjazne miejsce. On i jego nowi przyjaciele czują się tam bardzo samotni. Zostają odizolowani od innych dzieci. Dlaczego?
Jednak gdy w sanatorium pojawia się pani Konstancja, wszystko się zmienia. Nowa opiekunka zdradza dzieciom pewien sekret. Otóż w podziemiach starego budynku znajduje się tajemnicza kraina. Czy Aleksandrowi i jego towarzyszom uda się do niej dotrzeć?
Wyrusz wraz z bohaterami na niesamowitą przygodę pełną cudów!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-04-27
× 12 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
The Sanatorium of Miracles. Sanatorium Cudów
2 wydania
The Sanatorium of Miracles. Sanatorium Cudów
Izabella Agaczewska
9.7/10

WYDANIE POLSKO-ANGIELSKIE 9 years’ old Alexander suddenly stops talking and is sent to a sanatorium. It’s not a very friendly place at all. Aleksander and his new friends feel very lonely there. They...

Komentarze
@zanetagutowska1984
@zanetagutowska1984 · 3 miesiące temu
piękna książka, przeczytam :) świetna recenzja
The Sanatorium of Miracles. Sanatorium Cudów
2 wydania
The Sanatorium of Miracles. Sanatorium Cudów
Izabella Agaczewska
9.7/10
WYDANIE POLSKO-ANGIELSKIE 9 years’ old Alexander suddenly stops talking and is sent to a sanatorium. It’s not a very friendly place at all. Aleksander and his new friends feel very lonely there. They...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Hej, hej! Dzisiaj będzie coś o dzieciach i dla dzieci. Nasi obserwatorzy wiedzą, że obie Zdrowo BooKKnięte dziewczyny są pełnoetatowymi mamami. Sandra ma to szczęście, że oprócz trójki własnych poci...

@sandra_taul @sandra_taul

W książce „Sanatorium Cudów” Izabelli Agaczewskiej pada określenie „Normalsi”. Zanim opowiem wam o tej publikacji, zastanówmy się, jakie cechy musi spełniać „Normals”. Czy wystarczą dwie ręce, dwie n...

@asiaczytasia @asiaczytasia

Pozostałe recenzje @ewelina.czyta

Zosia i porucznik
Zosia i porucznik

Z twórczością pani Feliksik spotkaliście się tu na blogu już kilkukrotnie, tym razem poznamy autorkę z zupełnie innej strony, bo w pewnym sensie Autorka dopiero debiutuj...

Recenzja książki Zosia i porucznik
Stella. Oblicza zemsty
Oblicze zemsty...

Kilka dni temu pisałam o tomie pierwszym, czyli "Stella. Narodziny psychopatki". Dziś przyszła pora napisać kilka słów o kontynuacji, która na szczęście przyszła równocz...

Recenzja książki Stella. Oblicza zemsty

Nowe recenzje

Mroczny kochanek
🖤 Mroczny kochanek 🖤
@read.my.heart:

🖤 Q: Najlepsze nadnaturalne istoty w fantastyce to... ...WAMPIRY 🩸 A przynajmniej dla mnie. Jak w gimnazjum wpadłam w...

Recenzja książki Mroczny kochanek
Sky Is The Limit
Granica nieba tudzież: Uziemiony orzeł
@Jagrys:

Patrzę na najwyższe noty przyznane książce, czytam recenzje - dytyramby ku czci, każda jedna napompowana przymiotnikami...

Recenzja książki Sky Is The Limit
Zanim zostaliśmy potworami
🤍 Zanim zostaliśmy potworami 🤍
@read.my.heart:

🤍 Q: Gdybyście mieli stracić którykolwiek ze zmysłów, który byście poświęcili? 🤍 Ze wszystkich pięciu zmysłów to właśn...

Recenzja książki Zanim zostaliśmy potworami
© 2007 - 2024 nakanapie.pl