Rausz recenzja

Zło w czystej postaci

Autor: @Jezynka ·2 minuty
2020-06-24
Skomentuj
3 Polubienia
W książce "Rausz" Tomasz Białkowski odmienia słowo "zło" przed wszystkie przypadki. Złe są czasy w których przyszło żyć bohaterom, źli są bohaterowie pozbawieni jakichkolwiek pozytywnych cech (nawet ci których moglibyśmy nazwać dobrymi w końcu opowiadają się po ciemnej stronie), złe są też decyzje które podejmują. Przytłaczająca jest atmosfera tej książki. Podświadomie liczymy na jakiś przebłysk człowieczeństwa jednak tak naprawdę wiemy że on nie nastąpi.
Zło jest w każdym i jeśli natrafi na podatny grunt będzie się plenić i wzrastać. I choć można zacząć polemizować z autorem to ta teoria niestety znalazła swe potwierdzenie w przeszłości kiedy to naród niemiecki który wydał na świat wielkich filozofów, pisarzy, muzyków stał się narodem morderców i bezwzględnych katów.

Bohaterem książki jest Egon von Rausz, młody pruski arystokrata, członek SS któremu zostało powierzone tajne zadanie. Ma uczestniczyć w Akcji T4 polegającej na fizycznej eliminacji osób uznanych za niewarte życia. Byli to głównie pacjenci objęci opieką psychiatryczną ale też ci z wrodzonymi wadami rozwojowymi (ślepi, głusi, zdeformowani od urodzenia).
Naród niemiecki miał być narodem ludzi zdrowych i silnych. Nie było w nim miejsca na jednostki niepełnowartościowe.
Zadanie to nie budzi jego sprzeciwu wewnętrznego. Z zimną konsekwencją wizytuje kolejne szpitale i ośrodki organizując listy osób w pierwszej kolejności podlegające transportowi do miejsc gdzie czeka na nich śmierć przez zagazowanie, rozstrzelanie bądź podanie śmiertelnej dawki trucizny.
Egon von Rauch to typ bezwzględnego karierowicza, traktującego ludzi jak pionki a kobiety jak sprzedajne dziwki. Uczuciem darzy jedynie swoją matkę które po tajemniczym zniknięciu ojca przed laty otoczyła go miłością i opieką. Egon von Rauch nie wierzy że ojciec wyjechał do Afryki i poniósł tam śmierć na polowaniu.
Docierają do niego sugestie że może on być pensjonariuszem pobliskiego zakładu opiekuńczego. Ze wszystkich sił zaczyna więc drążyć temat aby dociec w końcu prawdy. Jednocześnie musi walczyć z własnym słabościami które powoli dezorganizuję jego życie i sprawiają że z kata zienia się w ofiarę.

Ta książka będzie śnić mi się po nocach. Ukazuje wszechogarniające zło w czystej postaci i nie pozostawia nadziei. Dziwi mnie mała liczba czytelników i opinii na temat tej książki. Moim zdaniem to bardzo poruszająca choć trudna lektura. Polecam!

# Szacuje się że ogółem w latach 1939–1945 w ramach Akcji T-4 zabito ok. 200 tysięcy ludzi upośledzonych i niepełnosprawnych.

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rausz
Rausz
Tomasz Białkowski
5.3/10

"Rausz" to wstrząsająca opowieść o upodobaniu ludzi do okrucieństwa, o podłości, a także przewrotności ślepego losu. Współczesna opowieść o zbrodni i karze i próbie gloryfikacji zła, gdy człowiek staj...

Komentarze
Rausz
Rausz
Tomasz Białkowski
5.3/10
"Rausz" to wstrząsająca opowieść o upodobaniu ludzi do okrucieństwa, o podłości, a także przewrotności ślepego losu. Współczesna opowieść o zbrodni i karze i próbie gloryfikacji zła, gdy człowiek staj...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Jezynka

Smolarz
Smolarz

Bieszczady to synonim spokoju i życia zgodnie z naturą i jej rytmem. Wielu wydaje się, że to raj na ziemi, który jest ziemią obiecana dla wszystkich zmęczonych życiem i ...

Recenzja książki Smolarz
Dni w historii ciszy
Dni w historii ciszy

Lubię ciszę. Męczy mnie hałas, nieustanne trajkotanie, głośna muzyka. Lubię pobyć sam na sam ze swoimi myślami i dobrze czuje się w towarzystwie, gdzie milczenie nikogo ...

Recenzja książki Dni w historii ciszy

Nowe recenzje

Co wyszeptał nam deszcz
czego nie wyszeptał nam deszcz
@aga.misiak3:

Naprawdę lubię Asię Balicką, liczyłam więc na dobrą aczkolwiek łapiącą za serce książkę, jednak niestety się zawiodłam ...

Recenzja książki Co wyszeptał nam deszcz
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl