Zmysłowy rytm recenzja

Zmysłowy rytm

Autor: @Za_czy_ta_na ·2 minuty
2021-10-07
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Cheryl i Taylor poznali się kilkanaście lat temu. Każde z nich jednak pamięta tę znajomość zupełnie inaczej. Cheryl wylewała hektolitry łez pewna że chłopak w którym de facto od zawsze się podkochiwała drwi z jej krzywych kolan i wystających górnych jedynek. Jak się po latach okaże ze strony Taylora to nigdy nie były drwiny a tylko nieudolne komplementy. W tamtym jednak czasie złamane serce Cheryl cieszyło się z możliwości wyjazdu z Marientown i tym samym ucieczki od chłopaka.

Zupełnie odmieniona dorosła już Cheryl wraca do rodzinnego miasteczka by pomóc schorowanemu ojcu w prowadzeniu baru. W życiu nie spodziewałaby się że już pierwszego dnia spotka swego prześladowcę ze szkolnych lat. Cheryl wie o nim tylko tyle że został wokalistą rockowego zespołu. Zespołu na którego koncertach fanki mdleją a staniki w jakiś dziwny sposób dostają skrzydeł i fruwają nad głowami. Wokalista The Cult of Black pogrążony w żałobie po tragicznie zmarłym przyjacielu początkowo nie poznaje swojej Wisienki. Kiedy na trzeźwo staje z nią twarzą w twarz wspomnienia wracają a przez ciało Taylora przetacza się fala pożądania i czegoś więcej...

Czas spędzony ze „Zmysłowym rytmem” to była czysta przyjemność. Uwielbiam motyw muzyki w powieściach szczególnie jeśli jest to rock a tego, co mnie bardzo cieszy, mamy tu naprawdę dużo. Niesamowicie miło czytało mi się fragmenty opisujące koncerty.

Pióro autorki jest lekkie i przyjemne w odbiorze co w połączeniu z ciekawą fabułą sprawiło, że pomimo dość dużej objętości książkę przeczytałam zadziwiająco szybko.
Co chodzi o bohaterów to kocham wszystkich, no może z wyjątkiem matki Cheryl. Patrycja Giesecke stworzyła barwne postacie. Każda z nich jest charakterystyczna. Ma swoją przeszłość, styl i upodobania. Sprawia to że stają się one dla czytelnika realne i tym samym bliskie. Współczujemy im, kibicujemy i cieszymy się lub płaczemy razem z nimi.

„Zmysłowy rytm” wywołał we mnie mnóstwo emocji. Historia Taylora jest przygnębiająca. Współczułam mu całym sercem choć nie podobało mi się to jak traktował brata. Mógł mieć do niego żal, mógł być zły ale to w końcu brat. Taylor powinien mimo wszystko przyjąć wyciągniętą do niego na zgodę dłoń. Musiało dojść do tragedii by zrozumiał swój błąd ale lepiej późno niż wcale. Natomiast czytając historię Alana nie ukrywam łzy pociekły nieproszone.

Mogłabym pisać o tej książce jeszcze długo. Nie będę jednak zdradzać za dużo by nikomu nie zepsuć przyjemności z lektury „Zmysłowego rytmu”. Szczerze polecam.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zmysłowy rytm
Zmysłowy rytm
Patrycja Giesecke
7.6/10

Ona – młoda, atrakcyjna kobieta, która jako nastolatka, po rozwodzie rodziców, wyjechała z matką z rodzinnego miasteczka. Na wieść o zawale ojca wraca do Marientown, żeby zaopiekować się nim i pomóc ...

Komentarze
Zmysłowy rytm
Zmysłowy rytm
Patrycja Giesecke
7.6/10
Ona – młoda, atrakcyjna kobieta, która jako nastolatka, po rozwodzie rodziców, wyjechała z matką z rodzinnego miasteczka. Na wieść o zawale ojca wraca do Marientown, żeby zaopiekować się nim i pomóc ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pomyłka może sprawić, iż czyjeś życie potoczy się zupełnie inaczej, niż powinno i to dość często o negatywnym znaczeniu, bo raczej rzadko mylimy się na plus. Wystarczy źle zinterpretować czyjeś inten...

@Grzechuczyta @Grzechuczyta

Cheryl i Taylor znali się kiedyś, jednak każde inaczej pamięta tę znajomość. Chodzili razem do szkoły i dla niej to nie są wspaniałe wspomnienia. Czuła się wyśmiewana, poniżana i gnębiona przez Taylo...

@mamazonakobieta @mamazonakobieta

Pozostałe recenzje @Za_czy_ta_na

Dopóki oddycham. Lovro
Dopóki oddycham. Lovro

Uwielbiam debiuty, które są w stanie wywołać u mnie totalne osłupienie i niedowierzanie, że to, co czytam to pierwsze dzieło autora. Dokładnie to czułam, śledząc losy La...

Recenzja książki Dopóki oddycham. Lovro
Pseudonim miłość
Pseudonim miłość

„- Powiedziałem coś zabawnego?– naburmuszył się jak dziecko. – W sumie cały jesteś zabawny– oświadczyłam wesoło. – Zabawny? – Zmarszczył czoło. – Tak. Mówisz o wyjeźd...

Recenzja książki Pseudonim miłość

Nowe recenzje

Taniec z diabłem
Taniec z diabłem
@na_ksiazke_...:

Przyznam się bez bicia , że Santino jest moim pierwszym przeczytanym dziełem od autorki , choć robiąc przegląd półek że...

Recenzja książki Taniec z diabłem
Za nadobne
Za nadobne
@WystukaneRe...:

W polskiej literaturze mamy mnóstwo nazwisk do wymienienia, których warto wypatrywać w księgarniach. Zarówno kryminały,...

Recenzja książki Za nadobne
Wahadełko w magii
Wahadełko prawdę ci powie...
@Mirka:

@Obrazek „Wahadełko jest narzędziem, które wymaga szacunku, pielęgnacji i połączenia.” Dziś, widząc kogoś posługując...

Recenzja książki Wahadełko w magii