"Gdy jego lodowate spojrzenie zatrzymuje się na mnie, przełykam gulę, która dławi mnie w gardle. – Idź do diabła – szepczę. ...
Obudził go chłodny powiew nieco stęchłego powietrza. - Co u licha ? - pomyślał. Przecież kładąc się spać pozamykał wszystkie okna w mieszkaniu....