Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "ale te heinlein", znaleziono 45

Im bardziej urzędas zdaje sobie sprawę, iż tak naprawdę nikt nie darzy go nawet odrobiną szacunku, tym bardziej żąda, aby mu go okazywać. (s.10)
Jeśli koń nie może przeskoczyć przeszkody, należy go zastrzelić. Musisz być tylko konsekwentna, a znajdziesz w końcu odpowiednie zwierzę...chyba że wcześniej zastrzelisz wszystkie konie. To właśnie ten rodzaj obłudnej pseudologiki stosuje większość ludzi zajmujących się polityką. (s.116)
Tchórze zawsze wymachują wielkimi pistoletami. (s.142)
Kawałek chleba użyczony komuś w potrzebie zawsze się zwraca. (s.209)
Są ludzie, którzy nie posiadają zbyt wiele, mają jednak coś znacznie cenniejszego, niż pieniądze. Mają szacunek dla samych siebie oraz te niezmiernie rzadko spotykane cechy, jakimi są bezinteresowność i szczerość. (s.208)
Biadolenie nad swoim losem (...) jest najbardziej demoralizującą spośród wszystkich wad. (s.282)
u m i e r a j ą c e kultury zawsze i nieuchronnie odkrywają ludzkie okrucieństwo. Brak szacunku. Zanik uprzejmości. Oto rzeczy bardziej znamienne, niż przemoc, rozpusta i rozruchy. (s.280)
To zły znak, gdy ludzie w jakimś kraju zaczynają identyfikować się z pewną grupą. Mam na myśli na przykład grupy rasowe. Lub wyznaniowe. Lub językowe. Jakiekolwiek, które nie są całą populacją zamieszkującą ów kraj. (s.278)
Hiszpański natomiast jest tak melodyjny, że reklama pasty do zębów po hiszpańsku jest dla ucha przyjemniejsza niż najlepsze wersety z poezji angielskiej. (s.257)
Ludzie szczęśliwi nie piszą pamiętników. Zbyt pochłonięci są życiem. (s.409)
Znaleziono ENVOYA. Nikt nie przeżył". Drugi meldunek, którego treść wstrząsnęła światem brzmiał: "Mars jest zamieszkany". W trzecim meldowano: "Poprawka do meldunku 23-105. Znaleziono jednego ocalałego rozbitka z ENVOYA".
Dawno temu, kiedy świat był młody, żył sobie pewien Marsjanin nazwiskiem Smith. Valentine Michael Smith był równie realny, jak podatki, ale był jedynym w swoim rodzaju.
No właśnie! - przerwał przedmówcy, parskając z niesmakiem. - "Ten człowiek!" CZŁOWIEK! Czy nie widzi pan, że on nie jest człowiekiem? - Co proszę? - SMITH NIE JEST CZŁOWIEKIEM! - Ehm. Czy zechciałby pan to wyjaśnić, kapitanie? - Smith nie jest człowiekiem. Jest inteligentną istotą o genach i pochodzeniu ludzkim, ale nie jest człowiekiem. Jest bardziej Marsjaninem niż człowiekiem. Nigdy nie widział istoty ludzkiej, zanim się nie zjawiliśmy. Myśli jak Marsjanin, czuje jak Marsjanin, został wychowany przez rasę diametralnie różniącą się od naszej. Marsjanie, na przykład, są bezpłciowi. Smith nigdy nie widział kobiety
Zdał sobie sprawę, że oprócz niego jest w pokoju inna żywa istota. Z sufitu spuszczał się ku niemu na długiej nitce pająk, którego można by uznać za pradziadka wszystkich pająków. Stwór się kołysał, a Smith obserwował go przyjaźnie i zastanawiał się, czy nie patrzy przypadkiem na gniazdową formę człowieka.
Człowiek, który czuje się szczęśliwy, nie leży po nocach bezsennie, zamartwiając się o życie pozagrobowe.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl