“A potem wstaną zorze (biegnij przez chwasty,
dopóki jest jasno,
nie pójdziesz po wodzie) i rzucą
czarnoziem, i rzucą czarnoziem (nie pójdziesz
jak lód,
nie pójdziesz po pas, ja śniegi
odgarnę ci z drogi), już w szklankach fusy
pleśń
przepowiadają (ja ci zapalę światło)”