“Sprytne to było, żeby powiązać się z zaklęciem. Zabić i przejąć moc śmierci można tylko w wypadku tych, z którymi jest się powiązanym. Mogła uczynić z nich kochanki albo sama je torturować. Ale zadziałało też to, że one torturowały ją, bo miłość i ból nas wiąże. A chodzi o połączenie. Nie kochała ich, lecz one związały się z nią, sprawiając jej ból. Pomiędzy katem a ofiarą nawiązuje się silne połączenie. To piękne.”
“A jednak kiedy dowiadujemy się, że nasza dzisiejsza kochanka należała choćby przez pięć minut do innego, czujemy, nawet po upływie wielu lat, nieznośny ból. Stosunek odbyty z innym mężczyzną, wydaje nam się plamą nie do wywabienia, jej krew splugawiona, jej ciało zbeszczeszczone, znieprawione, zepsute przez ten akt, ten sam akt, o którym ledwie pamiętamy, gdy chodzi o kobietę spotkaną przelotnie na ulicy.”