Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lecz donga", znaleziono 66

Samotność wyostrza postrzeganie różnych spraw.
„W odróżnieniu od seryjnego mordercy sadystyczny pocieszyciel nie znajduje zadowolenia w zabijaniu : zadawanie śmierci jest dla niego czynem marginalnym. … Głównym celem takiego psychopaty jest upodlenie ofiary. … Przetrzymując ją w uwięzieniu „pocieszyciel” poddaje ją okrutnym próbom, zastrasza, zmusza do nikczemnych rzeczy… I w ten sposób pociesza samego siebie, ponieważ to pozwala mu zapomnieć, że jest potworem.”
Bóg milczy, słychać tylko śmiech diabła
Nie istnieje zbrodnia doskonała, istnieją tylko niedoskonałe śledztwa
Zawsze żądamy odpłaty za nasze uczucia, a kiedy zostajemy bez niej, uważamy to za zdradę.
Śmierć ma tę pozytywną stronę, że się nie ukrywa i z miejsca stawia jasno sprawy w relacjach z żywymi.
Ponieważ najtrudniej jest wycisnąć z człowieka nie to, że kogoś zabił, ale gdzie ukrył ciało.
Ludzie nie lubią mówić, ale z pewnością odczuwają zadowolenie, gdy zostają wysłuchani.
Jej miasto, jej gang, jej rodzina. Najrozsądniej byłoby teraz odejść, oddalić się od wszystkiego, co odwracało jej uwagę od rzeczy naprawdę ważnych. Ale nie potrafiła. Miała... Nadzieję. Nadzieja była niebezpieczna. Nadzieja była najbardziej złowrogą ze wszystkich istniejących rzeczy, czymś, co rozkwitało w puszce Pandory pomiędzy nieszczęściem, chorobami, a smutkiem. Co mogłoby przetrwać wśród takich niebezpieczeństw, gdyby samo nie było równie groźne?
Nigdy nie ma czegoś tak prostego jak jedna prawda - odparł ochryple Roma - Nigdy
Umarli nie mogą bronić się przed oskarżeniami.
Przecież nieszczęścia innych interesują nas tylko o tyle, o ile odbijają nasze własne.
Uczą nas liczyć minuty, godziny, dni, lata... ale nikt nie wyjaśnia nam, ile jest warta jedna króciutka chwilka.
Pamiętaj: życie trwa dopóty, dopóki w płucach jest powietrze.
Zresztą, jeśli uświadamiasz sobie, że niebawem umrzesz, z pewnością nie myślisz o tym, że ktoś inny może umrzeć wcześniej niż ty.
Bóg jest dzieckiem, nie wiedział pan o tym? Dlatego, kiedy wyrządza nam zło, nie zdaje sobie z tego sprawy.
Rozwód nie wymazuje pamięci: ludzie, którzy się rozstają, i tak są zmuszeni dzielić te same wspomnienia, robią to tylko w dwóch rożnych miejscach.
Za każdym razem, gdy umiera droga osoba, dla tych, którzy zostają, wspomnienia są bolesne. Żałują, że nie powiedzieli lub nie zrobili tego czy tamtego.
Ale prawdą jest, że my, lekarze, nikogo nie ratujemy. Ponieważ każdy ratuje się sam. Wybierając lepsze życie, właściwą drogę. Każdy skończy we własnych odchodach, ale dopiero w takim dniu odkrywamy, kim naprawdę jesteśmy.
Kiedy nie masz już nic, do czego mogłabyś się zwrócić, pozostaje ci tylko wiara w Boga, w którego nie wierzysz.
Pożądanie, zwłaszcza wtedy, gdy wymyka się spod kontroli, sprawia, że dopuszczamy się czynów, o których nie sądziliśmy, żę jesteśmy do nich zdolni. Deprawuje, niszczy, a czasami może doprowadzić do popełnienia morderstwa.
To tak jak ze śmiercią: może być końcem wszystkiego albo początkiem czegoś innego, ale większość ludzi bardziej jest zainteresowana uniknięciem jej niż dowiedzeniem się, czym jest.
Prawdziwym zagrożeniem nie jest mrok, ale stan pośredni, w którym światło staje się zwodnicze. Gdzie dobro miesza się ze złem i nie można ich rozróżnić. Zło nie kryje się w mroku, lecz w cieniu.
Kim Dzong Il uwielbiał nie tylko oglądać i produkować filmy - kochał też kobiety, które w nich występowały. Podobnie jak ojciec, słynął z uganiania się za spódniczkami i razem z wiernymi zwolennikami uczęszczał na szalone, ekstrawaganckie imprezy pełne młodych kobiet, których przez całe jego życie uzbierałyby się wręcz setki.
Wprawdzie udało nam się zebra sporo informacji na temat północnokoreańskiego dyktatora, lecz w naszej wiedzy nadal jest wiele luk i niewiadomych, zmuszających analityków i obserwatorów do drobiazgowego badania wszystkich wypowiedzi reżimu;zdrowia i nawyków Kim Dzong UNa; dynaminiki niekończących się roszad, czystek, idegradacji i awansów Pjongjangu [...] lista nie ma końca.
...nie możesz wciąż pozwalać, aby to, co się stało, zdominowało twoje życie. Musisz zwolnić miejsce w swoim sercu. Zostaw to za sobą.
Kara śmierci to chyba dobra rzecz - w jej obliczu każdy staje się trochę lepszy. Jak powiedziałaś ostatnio strażnikowi - to najlepszy sposób na ich resocjalizację.
...ludzkie twarze, a w szczególności oczy, opowiadają tyle historii. Mówią znacznie więcej niż jakiekolwiek słowa.
Ludzie im mniej oszukują innych, tym mocniej wierzą, że inni też nigdy ich nie oszukują.
Żyłem jak pies. Ale gdyby Bóg istniał naprawdę, Bóg miłości i sprawiedliwości, wtedy nie musiałbym być mordercą.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl